Obcieranie nóg przez nakolanniki FLY
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 227
- Rejestracja: wt, 7 lut 2006, 13:47
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bulowice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Kaze i tu się z Tobą nie zgodze! bo czasami korzystniej jest miec ochraniacze na spodniach niz pod! (np na twardej nawierzchni!) lepiej otrzeć ochraniach niż roztargać spodnie! sam jeźdze tak i tak zależy od terenu!! i nie uwazam że to wiocha bo ochraniacze są dla bezpieczeństwa a nie dla wyglądu!!Kaze pisze:a moze zacznij nosić ochraniacze na spodniachh!!próbowałeś?No i nie próbuj bo to wiocha na maxa i śmiech na sali.ochraniacze na spodniach? nie
sorry za mały off-top

-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 361
- Rejestracja: czw, 13 kwie 2006, 20:41
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Tuchola
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
ja jeżdżę z ochraniaczami pod spodniami. Co prawda miałem kilka gleb na twardej i kamienistej nawierzchni (pie....ne kamyki w zakrętach) w których kilka razy porozrywałem sobie spodnie, ale żeby założyć ochraniacze na spodnie to mi nie pszyszło do głowy.... Jednak w taki ekstremalny sposób nie zdecyduję się jeżdzić, ponieważ cały czas bał bym się o ich zgubienie (zachaczę o coś i nie ma)
A portki można zszyć, łatki naszyć, sam mam tak stuningowane moje sinisalo i powiem że z 2 warstwami kolorystycznie dobranego dżinsu wcale nie czuję dyskomfortu a napewno jest to wzmocnienie portków na kolanach. Nic nie widać nic nie słychać mamusia się postarała!
A portki można zszyć, łatki naszyć, sam mam tak stuningowane moje sinisalo i powiem że z 2 warstwami kolorystycznie dobranego dżinsu wcale nie czuję dyskomfortu a napewno jest to wzmocnienie portków na kolanach. Nic nie widać nic nie słychać mamusia się postarała!
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 666
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006, 21:52
- Motocykl: KTM SX125 2010
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Socho
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Ja tesz nigdy nie jeździłem zochraniaczami ( a teraz szynami ) na wierzchu. 1. Wygląda bardzo obleśnie 2. Można to zgubić 3. Wszyscy się śmieją ( prawie wszyscy ). Spodnie to niejest wieczna rzecz ja przez pół sezonu zachetałem 4 pary spodni. Ale UFO najmocniejsze. Lepiej jeździjcie w ochraniaczach pod spodniami. A na noge można kupić sobie skarpete EVS'a i siateczke specjalną na górną część nogi.
KTM 125SX '10 :]
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Nie wiem czy się opłaca kupować tych bajerów EVS jak chyba lepiej zainwestować w oddychające cienkie kalesony dla sportowców. problem obtarć będzie rozwiązany. Nie tylko ja się przekonałem, że warto je mieć i mam problem z głowy. Dla tych którzy maja wątpliwości to gorąco w nich nie jest. Koszt takiego produktu to ok 20-30 zł.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60


-
- Mistrz prostej
- Posty: 99
- Rejestracja: czw, 9 cze 2011, 20:00
- Motocykl: sx 125 '12
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Obcieranie nóg przez nakolanniki FLY
No ochraniacze siatkarskie to na pewno coś ci dadzą. Oglądnijcie ten filmik i wszystko bedzie jasne http://www.youtube.com/watch?v=eQIY3Pzw ... ature=plcp