Po wewnętrznej, po zewnętrznej - jak wolicie?
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 238
- Rejestracja: czw, 9 lis 2006, 22:16
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Płock
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
ja jeszcze dodam tylko, że płynniej przeważnie okazuje się szybciej a nie wolniej . A co do hamowania z początku tego tematu to hamowanie na sprzęgle to wielka głupota! Przy każdym hamowaniu używa się obu hamulców z tym, że tylnego znacznie mniej bo tylne koło dodatkowo hamuje silnik przy redukcji. A jak ktoś blokuje tył to znaczy, że powinien poćwiczyć hamowanie.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 800
- Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm.
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
ja robie tak: (pewnie źle )
gdy mam taki zakręt 180 stopni i super bandą to hamuje dwoma hamulcami , tyłek na koniec kanapy , ręce wyprostowane gdy jestem już prawie w bandzie - sprzęgło , cała pizda , składam sie , noga pchylam sie nad kierownica i strzal ze sprzęgła przez całą bande patrze sie na jej koniec i porządnie dociskam motocykl kolanem i niedaje mu uciec i wyjeżdzam czasami na kole
gdy np. banda jest bardzo ciasna to czasami blokuje tył na chwilke lekko zarzucając i tak jak zawsze strzal ze sprzegła i gotowe 8)
niektóre zakręty takie np 90stopni w głębokim piachu biore na stojąco z zacietym gazem. Pochylam sie troche nad kierownica i w strone zakrętu dociskając motocykl zewnętrznym kolanem.
gdy mam taki zakręt 180 stopni i super bandą to hamuje dwoma hamulcami , tyłek na koniec kanapy , ręce wyprostowane gdy jestem już prawie w bandzie - sprzęgło , cała pizda , składam sie , noga pchylam sie nad kierownica i strzal ze sprzęgła przez całą bande patrze sie na jej koniec i porządnie dociskam motocykl kolanem i niedaje mu uciec i wyjeżdzam czasami na kole
gdy np. banda jest bardzo ciasna to czasami blokuje tył na chwilke lekko zarzucając i tak jak zawsze strzal ze sprzegła i gotowe 8)
niektóre zakręty takie np 90stopni w głębokim piachu biore na stojąco z zacietym gazem. Pochylam sie troche nad kierownica i w strone zakrętu dociskając motocykl zewnętrznym kolanem.
jest:
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 666
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006, 21:52
- Motocykl: KTM SX125 2010
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Socho
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
KOTMX to ty hardcore'owiec jesteś
Taka agresywna jazda to nic dobrego. Szarpania gazem, urywki w zakręcie i walenie ze sprzęgła to sam sie betonujesz w tym momencie.
Lepiej postaw na płynność: Późne dohamowanie, odchylona pozycja, ale cały czas nad kanapą, trzymanie równego gazu w całej koleinie i bandzie
To da ci wiencej niż non stop ogień i na żywioł jazda
Taka agresywna jazda to nic dobrego. Szarpania gazem, urywki w zakręcie i walenie ze sprzęgła to sam sie betonujesz w tym momencie.
Lepiej postaw na płynność: Późne dohamowanie, odchylona pozycja, ale cały czas nad kanapą, trzymanie równego gazu w całej koleinie i bandzie
To da ci wiencej niż non stop ogień i na żywioł jazda
KTM 125SX '10 :]
-
- Do odcięcia!
- Posty: 800
- Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm.
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
to znaczy może to tak wygląda dziwnie jak napisałem ale mamy właśnie taką wielką bande zaraz za falą. Podczas hamowania prostuje ręce i odchylam sie do tyłu , nastepnie puszczam hamulce , składam sie i w tym momęcie (zależy od zakrętu oczywiście) albo gaz na maxa i strzał ze sprzegła lubo poprostu "płynnie" przejeżdżam na zamkniętym gazie.
Podczas dohamowań czasami wciskam leciutko sprzegło żeby nie zadusić silnika a także dodaje troszeczke gazu zeby silnik juz mial obroty w zakręcie.... bo zauważyłem ze puszczenie gazu podczas hamowania i ostre walnięcie ze sprzęgła nic praktycznie nie daje bo trzeba uważać zeby motocykl nie wyleciał z bandy.
Teraz już wiem co robie źle i na najbliższym treningu postaram sie jak najmniej używać sprzęgła w zakrętach
Podczas dohamowań czasami wciskam leciutko sprzegło żeby nie zadusić silnika a także dodaje troszeczke gazu zeby silnik juz mial obroty w zakręcie.... bo zauważyłem ze puszczenie gazu podczas hamowania i ostre walnięcie ze sprzęgła nic praktycznie nie daje bo trzeba uważać zeby motocykl nie wyleciał z bandy.
Teraz już wiem co robie źle i na najbliższym treningu postaram sie jak najmniej używać sprzęgła w zakrętach
jest:
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 666
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006, 21:52
- Motocykl: KTM SX125 2010
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Socho
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Płynnie to nie chodzi o to żeby jechać na zamkniętym gazie. Poprostu doeżdżasz do winkla odchylony do tyłu nad kanapą łokcie szeroko, nisko pochylony jesteś, cały czas gaz trzymasz ( lekki ale musi być ), i gdy masz szeroką duża bande to w 1/4 zakrętu siadasz i w jednym momencie łokeić zewnętrzy masz wysoko, dodajesz coraz wiencej gazu i dociskasz motor kolanem. W zakręcie trzeba dodawać coraz wiencej gazu. Ale cały czas równo go dodawać.
KTM 125SX '10 :]
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 238
- Rejestracja: czw, 9 lis 2006, 22:16
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Płock
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
kotmx pisze:ja robie tak: (pewnie źle )
gdy mam taki zakręt 180 stopni i super bandą to hamuje dwoma hamulcami , tyłek na koniec kanapy , ręce wyprostowane gdy jestem już prawie w bandzie - sprzęgło , cała pizda , składam sie , noga pchylam sie nad kierownica i strzal ze sprzęgła przez całą bande patrze sie na jej koniec i porządnie dociskam motocykl kolanem i niedaje mu uciec i wyjeżdzam czasami na kole
gdy np. banda jest bardzo ciasna to czasami blokuje tył na chwilke lekko zarzucając i tak jak zawsze strzal ze sprzegła i gotowe 8)
niektóre zakręty takie np 90stopni w głębokim piachu biore na stojąco z zacietym gazem. Pochylam sie troche nad kierownica i w strone zakrętu dociskając motocykl zewnętrznym kolanem.
Technika trochę dziwna i wydaje mi się że conajwyżej efektowna - a powinna być raczej efektywna
1. zawsze hamuje się dwoma hamulcami ( chyba że masz 4T wtedy niekoniecznie )
2. w zakręcie siedzisz prawie na korku od wlewu paliwa a nie z tyłu
3.ręce nie powinny być wyprostowane - pochyl się nad kierownicą - bardzo je odciążysz
4. żadnych strzałów ze sprzęgła - fura może ci uciec , postawić na koło, gwałtownie wyprostować itp powinno sie tak jak napisał Sierot płynnie dodawać gazu (oczywiście wjazd w winkiel na odpowiednim biegu żeby zmuły nie było)
5. nigdy winkli nie przejeżdżaj na ciszy - strata czasu - powinieneś mieć lekko dodany gaz a im bliżej wyjścia z winkla tym wiecej gazu
6. jak masz bande blokowanie koło jest błedem - bo i w czym ma to pomóc ?
7. technika pokonywania piaszczystych dziurawych zakrętów - na 6
-
- Mistrz prostej
- Posty: 114
- Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 22:17
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gdansk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline