Wpływ MOTOCROSS`u na organizm człowieka?
-
- Do odcięcia!
- Posty: 800
- Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm.
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
661 combo
ja mam ten pas i polecam - jest bardzo wygodny , ma dobre zapięcia , dużą regulcaje i dobrze trzyma "flaki"
ja mam ten pas i polecam - jest bardzo wygodny , ma dobre zapięcia , dużą regulcaje i dobrze trzyma "flaki"
jest:
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 251
- Rejestracja: czw, 10 maja 2007, 17:05
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
jesli chodzi o bole jakich sie boje to mianowicie glowa po ostatniej glebie. zjezdzjac z toru chcialem przeleciec przez wneke w 30-40cm bandzie (wysokoac) - chcialem sie w nia wpasowac ale trafilem obok bo akurat prosto z lotu w nia celowalem. niestety zabraklo zakretu. nie wyrobilem - zucilo mi tylem, motor przlecial po mnie, nie wiem jak lecialem ale nagle poczulem takie udezenie (w lage albo w ziemie - sam nie wiem) ze az mi sie zatrzesly zeby a kask mam porzadny. jak kruszon z piasekttem do mnie przybiegli to nie moglem zlapac rownowagi. przeszlo mi po kilku sekundach ale wciaz cos bylo nie tak. pojechalem na przeswietlenie. akurat trafilem na lekarza motocrossowca a zarazem koniarza takze z nim pogadalem o ktmach, doradzilem bo byl w trakcie poszukiwania motoru i zalecil zebym tydzien wytrzymal bez motoru. stwierdzilem ze ok ale 2 dni pozniej wyskoczyla akcja z torem (tor opisany w dziale "grupy motocrossowe) wiec musialem pojechac. wszystko bylo ok, czulem sie fajnie do poki nie naszly mnie nagle bole glowy i zawroty, omdlenia i chec wymiotowania CALKOWICIE NAGLE. wszystko supr extra a minute pozniej nagle mnie zlapie bol glowy
boje sie ze nawet jak mi to przejdzie to w pozniejszych latach z tego moze sie cos wywinac :-/
boje sie ze nawet jak mi to przejdzie to w pozniejszych latach z tego moze sie cos wywinac :-/
elo elo YZ 4 5 0
-
- Mistrz prostej
- Posty: 131
- Rejestracja: czw, 29 cze 2006, 11:04
- Motocykl: rm125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: xxx
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
ja jakis czas temu wycialem dzwona, nic powaznego - noge sobie zdarlem o kiere i reke potłuklem troche i jak wstalem i wracalem do domu to tez mi sie w glowie krecilo i zbieralo na wymioty...na drugi dzien jak chcialem pojezdzic to samo...(odstawilem moto na tydzien). Moze to taka reakcja organizmu, wkoncu upadki nie tylko fizycznie przezywamy ale i psychicznie (szczegolnie te powazniejsze). Lekarz dobrze radzil - odstaw motor na kilka dni. A badania jak najbardziej wskazane.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 170
- Rejestracja: pn, 30 kwie 2007, 17:09
- Motocykl: CR 125 R
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sporniak ( ~ Lublin)
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Ja nie jeżdże jeszcze żadnym poważnym sprzętem, a ten co mam jest już na mnie za mały, już na nim nie czuje adrenaliny przy większej prędkości i na trudnych drogach, ale moim zdaniem ćwiczenie w zime i codziennie po pare brzuszków i skłonów i nie czuć bulu, ponieważ stawy i mięśnie są rozruszane, bardzo dobrze robi również bieganie co jakiś czas, potem bardziej się czuje przyjemność z jazdy.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 251
- Rejestracja: czw, 10 maja 2007, 17:05
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
no poki co nie jezdze. co do wypowidzi mojego poprzednika to nie qminie tego. "moj sprset juz jest dla mnie za maly, nie czuje na nim adrenalny" po czym slusze cos o wiekszych predkosciach zapewne chodzilo o wieksze predkosci dla tego motoru ale na przyszlosc pisz wyrazneij bo jak ktos sie uderzy w glowe mocniej niz ja to nie zrozumie
pisz wyrazneij-to uwaga też do Ciebie, zwróć uwagę na swoją pisownię..Gajowy.
pisz wyrazneij-to uwaga też do Ciebie, zwróć uwagę na swoją pisownię..Gajowy.
elo elo YZ 4 5 0
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 267
- Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
- Motocykl: Kawsaki KX 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Głogów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
poobijane kiszki
pisze do was, bo już troche latam po torze, ale niestety moja kiszka tego nie lubi
chodzi o bebech, zwany mięśniem piwnym. Po każdej jezdzie boli jak cholera pod żebrami. Nie jest tak że mam jakiś wielki ten brzuch, ale jak lece po dziurach to jednak kiszka lata i czuje sie dziwnie. Gdy wracam nie mam ochoty na jedzenie bo mam wrażenie że się wszystkie bebechy mi poobijały.
Nie piszę o skutkach gleb itd, tylko o normalnym wytrzepaniu na dziurach.
Też tak macie?
Czym można na to zaradzić? Sensowny wydaje mi się pas nerkowy, ale nie taki na szose, lecz taki na motocross (różnią sie). Czy warto?
chodzi o bebech, zwany mięśniem piwnym. Po każdej jezdzie boli jak cholera pod żebrami. Nie jest tak że mam jakiś wielki ten brzuch, ale jak lece po dziurach to jednak kiszka lata i czuje sie dziwnie. Gdy wracam nie mam ochoty na jedzenie bo mam wrażenie że się wszystkie bebechy mi poobijały.
Nie piszę o skutkach gleb itd, tylko o normalnym wytrzepaniu na dziurach.
Też tak macie?
Czym można na to zaradzić? Sensowny wydaje mi się pas nerkowy, ale nie taki na szose, lecz taki na motocross (różnią sie). Czy warto?
BANDIT
-
Autor tematumały
- VIP
- Posty: 757
- Rejestracja: sob, 21 sty 2006, 13:42
- Motocykl: Yamaha YZ250F '18
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: poobijane kiszki
Pas nerkowy? Pewnie, że warto! Ja na flaki trafiłem na kilka dni do szpitala. Teraz bez pasa już nie śmigam. Jest wygodniej i bezpieczniej.