250 2T jako drugie moto?
-
- Mistrz prostej
- Posty: 135
- Rejestracja: wt, 27 gru 2005, 12:25
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Na prostej leśnej drodze, kiedy nietrzeba skręcać, opanowanie 250 2T może niesprawia wielkich problemów, ale niech tylko wjedzie w śliską, błotnistą, mało przyczepną nawierzchnię ,a w lasach różne się zdarzają, to życzę powodzenia. Temat już był poruszany wielokrotnie i morał był jeden jeśli chcesz się nauczyć jeździć "poprawnie" należy stopniowo-odpowiednio zwiększać moc do umiejętności, ale jeśli chcesz szpanować przed kumplami, że ty ujeżdzasz monstera i jeszcze Cię niezrzucił z siodła to proszę bardzo, twoje zdrowie twój wybór. Pewnie, że można sobie kupić 450 i pyrkać po lesie dla własnej przyjemności. Sam tak zrobiłem, najpierw kiełznanie 426, po miesiącu opanowany, tylko że po dwóch latach gdy apetyt zaczął rosnąć w miarę jedzenia i zaczęło się ściganie to wyszły niedostatki w umiejętnościach, które zakończyły się złamaniem przezkrętarzowym kości udowej zespolonej śrubami, a wszystko na 3 tyg. przed ślubem no i niestety ale do ołtarza szedłem o kulach. Nie piszę tego po to żeby się chwalić, tylko żeby przestrzec młodych przed błędami jakie sam zrobiłem.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 800
- Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm.
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
dolkadnieswoją historię chyba może tu opowiedzieć kotmx, który przesiadł się z XR200 na YZ426 i po dwóch jazdach już ją chce sprzedać -> no comments
tez bylem zanim kupilem 426 mega kozak, ale teraz gdy zaczelem jezdzic na torze to jest dobani---> zadnej kontroli nawet na prostej.
dlatego jak chcecie zaczac jazde na powaznie na torze to max. 125/250F a nie jakies mega potwory
ja juz sie przekonalem jak to jest gdy sie nieslucha rodziców, kolegów i zawodników
jest:
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
1. Nauczy pyrkania, będziesz sie uczyć pierwszych kroków czyli tego by sie nie wywalić a techniki mało. Jak wsiadziesz na większy motor to braki techniki już w pierwszej jeździe Ci się pojawia i to dosyć spoooore braki.Karlik pisze:MXrool oczywiście ze DT czy MTX nauczy Cie podstaw jazdy w terenie takich jak niewielkie skoki wchodzenia w zakrety czy prawidłowej pozycji! Mnie taki motorek nauczył duzo i wsiadając pierwszy raz na 125 wiedziałem co robić! Idąc twoim tokiem rozumownia powinieneś odrazu sie przesiąść na jakąś 80 bo pewnie w czołówce mistrzostw europy nigdy nie bedziesz( chociaz szczeże Ci tego życze) to po co Ci motor którego nigdy w 100% nie wykorzystasz Przeciez to jakiś bezsens!!!
2. Wiedziałeś co robić na 125? Wiedziałęś jak się skreca, dodaje gazu i hamuje to wszystko. Nie da sie tego tak przeskoczyć chyba, że jesteś lepszy od Carmichaela.
3. To, że jeżdzę na 125 to rzecz normalna i odpowiednia dla mojego wieku. Nawet w MP 125 Senior jeżdzą stare konie i co? Ja się uczę i to jest odpowiednia pojemność dla mnie i jak pisałem podchodzę z marginesem bezpieczeństwa do tego motoru bo zdaje sobie sprawę jaką ma moc. Więc twój komentarz nie ma w tm wypadku ładu i składu LOL.
4. A czy będe w czołówce ME to pokaże czas, ty nie jestes od oceniania tego.
Ogólnie wielki LOL ten twój koment, jeździj i pyrkaj na swoim 250 2T po lasach. Każdy tak umie jechać, sztuka polega w technice a nie kto dosiada mocniejszego motoru. Pomyliły wam się pewne pojecia i wartości.
Nie będe z tobą dyskutować, bo mnie to ch** obchodzi na czym ty jeździsz, jak jeździsz, co myślisz o tym i o tym jak jeździsz sam hehe
Jak dla mnie możesz nawet na 500 jeździc.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1437
- Rejestracja: sob, 1 paź 2005, 12:47
- Motocykl: może kiedyś
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: "Miasto złą sławą owiane..."
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Tak szczerze to ch... mnie obchodzą tacy ludzie co wchodzą na 250 2T, udają kozaków a na torze mają gorszy czas niż 10latek na 50ccm Niech jeździ i wali popisówke przed małolatkami, mnie to nie jara bo wole nauczyć wykręcać w klasie 125 zajebiste czasy i wyśmiewać takich którzy Z DT 50 przesiedli sie na SX 525.
but only the devil responded cause god wasn't there...
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 22
- Rejestracja: pn, 10 kwie 2006, 00:39
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ziębice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
odp
Odradzam w 100% 250, niech chlopak sie przejedzie i zobaczy jak 125 wymiata, chyba nigdy w zyciu nie jezdzil na motocrossie. Jezeli twierdzi ze jest taki mocny ze z Dt wskoczy na ćwiartke to szybko kariere skończy. Co do mocy Dt 125 to powiem tak, jak jest przyduszona to jedzie jak dobra 50tka. Dt jest blokowana na głowicy wiem bo kolega mial TDR125 oddławioną i drugi mial DT 125 przydławioną z takim samym silnikem, dt nie pasowała na pieć minut. Niech sprobuje sobie sil na 125 bo 250 nie wykorzysta nawet w 30% nawet zaworu chlopak nie otworzy bo bedzie latał jak szmata. Ja przed wskoczeniem na motocross mialem dużo motorów i jak pierwszy raz wsokczyłem na motocross to sie bardzo zdziwilem możliwościami 125-tki. Lepiej szykuj koledze miejsce na cymentarzu. Pozdro
EVERYBODY POMARAŃCZE!!!!