Jaka ciepłota świecy do 125 2T?
-
- VIP
- Posty: 757
- Rejestracja: sob, 21 sty 2006, 13:42
- Motocykl: Yamaha YZ250F '18
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Kolega miał świecę o ciepłocie 10 w YZ 125 '04 i po wyjęciu świecy, wyczyszczeniu, ponownym włożeniu - zalewała się. Po odpaleniu strasznie kopciła, nie nadażała przepalić mieszanki na zimnym silniku. Straszne były z nią problemy. Kolega kupil drugą taką samą, bo myślał, że po prostu z tamtą jest coś nie tak... znów to samo. Zmienił ciepłotę na 9 i problem się skończył.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 337
- Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Informacja z linku podanego przez Gajowego sporo wyjaśnia. Ja dodam, że im zimniejsza świeca, tym lepsze odprowadzanie ciepła ze świecy do głowicy. Zimne świece stosuje się do wyczynowych silników, gdzie temperatury spalania paliwa są wysokie. Z kolei za zimna świeca spowoduje niewłaściwe smooczyszczanie się świecy, i w konsekwencji jej rychłą smierć.
Wiem, ze kiedyś, w erze wyścigów szosowych i tzw samopałów(czyli motocykli-samoróbek), gdzie źródłem napędu były silniki z CZ Cross, po ostrym tuningu, niektórzy rozgrzewali motory na zwykłej świecy, a później wymieniali świecę na racingową, bardzo zimną. Bez takiego zabiegu ta racingowa poszła by się je....ć po pierwszym odpaleniu.
I jeszcze tytułem luźnej informacji: kolega miał CR 250 z '96 roku, i NGK świece zmieniał co 7-10 godzin, bo sie psuły. Wkurzony kupił ISKRĘ o właściwej ciepłocie, i problemy się skończyły. Na jednej śweicy przelatał ponad pół sezonu.
Wiem, ze kiedyś, w erze wyścigów szosowych i tzw samopałów(czyli motocykli-samoróbek), gdzie źródłem napędu były silniki z CZ Cross, po ostrym tuningu, niektórzy rozgrzewali motory na zwykłej świecy, a później wymieniali świecę na racingową, bardzo zimną. Bez takiego zabiegu ta racingowa poszła by się je....ć po pierwszym odpaleniu.
I jeszcze tytułem luźnej informacji: kolega miał CR 250 z '96 roku, i NGK świece zmieniał co 7-10 godzin, bo sie psuły. Wkurzony kupił ISKRĘ o właściwej ciepłocie, i problemy się skończyły. Na jednej śweicy przelatał ponad pół sezonu.
-
- VIP
- Posty: 1001
- Rejestracja: wt, 24 sty 2006, 10:28
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Wiec tak ja wyczytałem ze swiece NGK od ciepłoty 0-8 sa dla maszyn zwykłych, a od 9-14 sa dla maszyn sportowych. Ja w setce mam NGK o ciepłocie 9 i chodzi super.
No i poszukałem w jakims katalogu NGK ktore swiece polecaja dla danych modeli motocykli. W moim przypadku to była YZ 125 i tam było dość duzo tych swiec podanych i jedna z tamtych wybrałem. Przez taki zabieg mozemy sobie zaoszczedzic czasu . W koncu jak jest wypisane czarno na białym to musi tak byc jak producent zaleca .
Jeszcze jedno jak patrzalem na modele tych swiec to wszystkie zalecane do mojej 125 były z ciepłota 9
Pozdro
No i poszukałem w jakims katalogu NGK ktore swiece polecaja dla danych modeli motocykli. W moim przypadku to była YZ 125 i tam było dość duzo tych swiec podanych i jedna z tamtych wybrałem. Przez taki zabieg mozemy sobie zaoszczedzic czasu . W koncu jak jest wypisane czarno na białym to musi tak byc jak producent zaleca .
Jeszcze jedno jak patrzalem na modele tych swiec to wszystkie zalecane do mojej 125 były z ciepłota 9
Pozdro