Mycie motocykla, używanie myjek, środki do czyszczenia, itp
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 16 lip 2005, 20:19
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sochaczew
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 227
- Rejestracja: wt, 7 lut 2006, 13:47
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bulowice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
to była taka konkretna myjka sąsiad ma gospodarstwo i używa tego do mycia maszyn i ciągników!!
Ja osobiści używam węża ogrodowego! zchodzi troszke dłużej niz myjką ale ważne że moto jest czyste:)a drugi sąsiad mechanik ma usługi mycia samochodów ma sprzet i płyny szampony itd... to często się tam podstawiam i moto mam umyte za 2 piwka:):)Pozdrówka[/url]
Ja osobiści używam węża ogrodowego! zchodzi troszke dłużej niz myjką ale ważne że moto jest czyste:)a drugi sąsiad mechanik ma usługi mycia samochodów ma sprzet i płyny szampony itd... to często się tam podstawiam i moto mam umyte za 2 piwka:):)Pozdrówka[/url]
-
- Do odcięcia!
- Posty: 968
- Rejestracja: czw, 24 lis 2005, 12:59
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myslenice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
no z tymi myjkami to rzeczywiscie moze stac sie wypadek.... lepiej nie wkladac rak tam gdzie nie trzeba!!! mam taka dysze co idzie tylko waski strumien ale bardzo mocny a karchera nie mam najmocniejszego to jak przyloze to mi normalnie z beton z pomiedzy kostek granitowych wymywa!!
LiFe FoR RiDe
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 277
- Rejestracja: ndz, 8 sty 2006, 10:43
- Motocykl: Yamaha '08
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Ja raz myjac motor chciałem opłukac sobie reke Karcherem. Dałem reke na odległosc ok 15 cm od dyszy i bardzo mocno sobie rozciołem wewnetrza czesc dłoni. Przez bardzo długi czas nie chciało mi sie to zagojic. Mysle ze taka bezpieczna odległosc od dyszy przy której nie powinno nic sie nam stac to ok 40 cm oczywiscie zalezy to od wielu czynnikow jak moc Karchera, dysza itp.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 337
- Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
No właśnie, można sobie krzywdę zrobić, bo takie jest ciśnienie. I teraz wyobraźcie sobie, pod jakim cisnieniem drobiny błota wtłaczane są w różne zakamarki, czyli w łożyska "kiwaczek"w zawieszeniu, w łożyska wachaczy, pod uszczelniacze, i gdzie kto sobie jeszcze wymyśli.
Myjka wysokociśnieniowa jest bardzo wygodna, ale skraca żywotność tych elementów.
Najlepiej nie doprowadzać do totalnego syfu, i myć zaraz po jeździe. A poza tym jak błocko zaschnięte namoczyć, to za 10 minut samo łatwo odejdzie. I najlepiej wąż ogrodowy, szczotka o długim włosiu, zeby można było się dostać w zakamary, gąbka, szampon samochodowy i myju-myju.
Myjka wysokociśnieniowa jest bardzo wygodna, ale skraca żywotność tych elementów.
Najlepiej nie doprowadzać do totalnego syfu, i myć zaraz po jeździe. A poza tym jak błocko zaschnięte namoczyć, to za 10 minut samo łatwo odejdzie. I najlepiej wąż ogrodowy, szczotka o długim włosiu, zeby można było się dostać w zakamary, gąbka, szampon samochodowy i myju-myju.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 968
- Rejestracja: czw, 24 lis 2005, 12:59
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myslenice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
a ja myje gabka i sie nie mecze karcherem nie wszedzie mozna.... pozatym lubie jak sobie umyje moto ludwikiem albo czyms do garow i fajnie blyszczy 8) ja sie nie mecze 4 dni tylko z 30 min na myciu ... a zawsze po myciu robie filter powietrza lancuch myje nafta i smaruje go itp ja uwielbiam dbac o motor
LiFe FoR RiDe
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy