Skoki, czyli co i jak robić
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1437
- Rejestracja: sob, 1 paź 2005, 12:47
- Motocykl: może kiedyś
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: "Miasto złą sławą owiane..."
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Kiedy przestanie oglądać sie filmiki i analizować jak robią to inni i zastanawiać sie co jak zrobić, to musi przyjść samo.
Znam kolesia, dobry ziomek. Jeździł w miare, czego można oczekiwać po jednym sezonie i kilku wypadach na tor. Spotkaliśmy sie i na moich oczach złamał kręgosłup, paraliż od pasa w dół, zresztą pisałem historie już wcześniej. Odechciało mi sie robić whipy. Dziękuje bardzo to wszystko miałem do powiedzenia, nie wcinam sie dalej w te teorie, róbta co chceta monster whipy czy **** wie co, ja nikomu nie bronie pisze tylko swoje zdanie. pzdr
MOD: Bez przeklenstw.
Znam kolesia, dobry ziomek. Jeździł w miare, czego można oczekiwać po jednym sezonie i kilku wypadach na tor. Spotkaliśmy sie i na moich oczach złamał kręgosłup, paraliż od pasa w dół, zresztą pisałem historie już wcześniej. Odechciało mi sie robić whipy. Dziękuje bardzo to wszystko miałem do powiedzenia, nie wcinam sie dalej w te teorie, róbta co chceta monster whipy czy **** wie co, ja nikomu nie bronie pisze tylko swoje zdanie. pzdr
MOD: Bez przeklenstw.
but only the devil responded cause god wasn't there...
-
- VIP
- Posty: 892
- Rejestracja: czw, 3 mar 2005, 20:28
- Motocykl: GSXR 750 K0
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: RASZKÓW
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Oglądaniem filmów można się posiłkować. Chodzi o to, że jesteś w powietrzu, albo jeszcze na wyskoku i robisz coś innego niż zwykle np. skręcasz kierownicę, dociskasz mocniej jeden podnóżek czy poprostu chcesz położyć poziomo fure. Zaczynasz robić to delikatnie i widzisz co się w tym locie dzieje przynajmniej. A tak to załapiesz niekontrolowanego łipa jak ecik (hehe pozdro ;D ) lądujesz w poprzek i co dalej ? Tak to masz o tym minimalne pojęcie i chociaż teoretycznie wiesz jak się ratować, to może się przydać.
Pozdro
Pozdro
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 39
- Rejestracja: czw, 14 cze 2007, 22:16
- Motocykl: HONDA CRF250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Skoki, czyli co i jak robić
Mam pytanie, poniewaz czasami gdy nie jestem dostatecznie rozpedzony, to czy poprawnym jest wybijanie się z gazu i amortyzatorów? Wygląda to tak że gdy najezdzam na wybicie dodaje jeszce więcej gazu, ktorego odejmuje przed oderwaniem się koł i w tym samym momencie wciskam równiez amortyzatory, motor wtedy leci wysoko, mam wtedy nad nim wieksza kontrole, i zarazem ładnei układa sie przodem do lądowania (domyślam się ze nie jest to byt race'ingowy sposób pokonywania chopy). Czy jest to poprawny sposób pokonywania chop i moge go spokojnie kontynuwac jesli wszystko idzie wporzadku? Pytam dlatego, ze w momencie gdy nie wybiję się lub najade na wybicie z duzym (równym) gazem często lecę na tylne koło i nie zawsze dolatuje, to czy jest do dobry sposob do latania chop dla początkującego z tym wybijaniem?
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 210
- Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 09:39
- Motocykl: Japońska seta !
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Skoki, czyli co i jak robić
Najazd na hope musi być równym gazem..następną ważną żeczą jest nie dawanie najwyższych obrotów sam się tego nauczyłem ,złamałem obojczyk lecz były to dużeee trumny i było trzeba dać gaz do końca lecz ja to zrobiłem na maxa wkręconą 4 powinienem 5 wsadzić i płynnie przelecieć ,ale tak się stało jak się stało Co do mnie to ja gaz trzymam ,aż oba koła się nie oderwą od najazdu inaczej trudno lecieć mega trumny setą ostatecznie jeszcze ratujemy się odrywaniem nóg z podnóżków ,ale ta technika jest już bardziej pro !taka moja rada!...
pozdro.
pozdro.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 238
- Rejestracja: czw, 9 lis 2006, 22:16
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Płock
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Skoki, czyli co i jak robić
Wcale nie musi być równym gazem ! są skoki które żeby przelecieć trzeba pójść z siedzącego i jeszcze gazu mocno dać na najeździe i są skoki gdzie wylatuje się w powietrze na obu hamulcach i stosując techniki tłumienia ! Skoro kolega nie może doskoczyć normalnie skoku to co jest złego w wybijaniu się na najeździe ? Zwłaszcza że mówi, że mu wszystko wychodzi !
Odrywanie stóp od podnóżków - znaczy się podciąganie motocykla pod swój tyłek - to nie jest jakaś nie wiadomo jak zaawansowana technika, tylko naturalny sposób latania. Jak ktoś czuje się swobodnie w powietrzu to samo się to robi.
A w ogóle taki mój apel do wszystkich, którzy szukają tu wskazówek - można poczytać o podstawach (łokcie wysoko, trzymanie kolanami i takie tam) i na tym zakończyć forumową edukację ! resztę po prostu się samemu na zdrowy rozsądek nauczyć. Bo żadne wskazówki nie będą od rozsądku lepsze. Zwłaszcza że są tu osoby, które się udzielają, radzą itp a tak naprawdę gówno się znają. Sorry za takie słowo, ale taka jest prawda. Tacy tylko bardziej szkodzą, bo jeden drugiemu przeczy i tym co chcą się czegoś dowiedzieć robi się mętlik w głowie.
Pewnie ktoś poczuje się moimi słowami zraniony i zaraz będzie dym, no ale sorry - wg mnie jest taka prawda.
Odrywanie stóp od podnóżków - znaczy się podciąganie motocykla pod swój tyłek - to nie jest jakaś nie wiadomo jak zaawansowana technika, tylko naturalny sposób latania. Jak ktoś czuje się swobodnie w powietrzu to samo się to robi.
A w ogóle taki mój apel do wszystkich, którzy szukają tu wskazówek - można poczytać o podstawach (łokcie wysoko, trzymanie kolanami i takie tam) i na tym zakończyć forumową edukację ! resztę po prostu się samemu na zdrowy rozsądek nauczyć. Bo żadne wskazówki nie będą od rozsądku lepsze. Zwłaszcza że są tu osoby, które się udzielają, radzą itp a tak naprawdę gówno się znają. Sorry za takie słowo, ale taka jest prawda. Tacy tylko bardziej szkodzą, bo jeden drugiemu przeczy i tym co chcą się czegoś dowiedzieć robi się mętlik w głowie.
Pewnie ktoś poczuje się moimi słowami zraniony i zaraz będzie dym, no ale sorry - wg mnie jest taka prawda.
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 666
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006, 21:52
- Motocykl: KTM SX125 2010
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Socho
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Skoki, czyli co i jak robić
No Damianie dobrze mówisz liczy się praktyka, a nie edukacja w internecie. Dla mnie rzeczą jasną jest, że jeśli nie dolatujesz na danym poziomie gazu, to dajesz go więcej, aż dolecisz. A znowu jak amator daje wskazówki jeszcze większemu amatorowi to może wyjść z tego tragedia.
pozdro
pozdro
KTM 125SX '10 :]
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 210
- Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 09:39
- Motocykl: Japońska seta !
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Skoki, czyli co i jak robić
To może najlepiej nic tu nie pisac i odrazu wybrać się na zgrupowania szczerze to jest najlepszy sposób na chwycenie techniki z innymi jeźcami!
PS. Co do podciągania motoru to nie mówmy tu ,że to jest jakieś nie wiadomo co bo widziałem już za dużo przypadków gdzie przy tej sztuczce londowanie było z nogami nie na podnózkach tylko na glebie i nie było to lekkie londowanie...
pozdro!
PS. Co do podciągania motoru to nie mówmy tu ,że to jest jakieś nie wiadomo co bo widziałem już za dużo przypadków gdzie przy tej sztuczce londowanie było z nogami nie na podnózkach tylko na glebie i nie było to lekkie londowanie...
pozdro!
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 16
- Rejestracja: ndz, 29 cze 2008, 13:44
- Motocykl: KTM sx250f 2009 #615, #30 #46
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: nogi z podnozkow.....
Prawdopodobnie przy wybiciu masz tyłek z tyłu i siedzenie ci go podbija. Zatem musi się przesunąć bardziej do przodu. Dla 99% riderów odrywanie nóg od podnóżków to źle. Wyjątki to czołowi zawodnicy którzy robią to po to, by w razie czego móc sobie podciągnąć motor jeśli zajdzie taka potrzeba. Ale to szlak do kozic więc nie bd sie rozpisywał ;pSnowrider pisze:witam !
nie mam pojecia, co koles zrobil zle, generalnie to chyba zle skoczyl... ( zart )
Odnosnie skakania mam pytanie inne, przy wyzszych skokach trace ( i to dosc mocno ) kontakt z podnozkami. Narazie udaje mi sie na nie wrocic, ale.. sezon dlugi, szkoda by bylo... Pytanie do bardziej doswiadczonych kolegow - czy to normalne? Jesli nie, jat tego uniknac........?
Dziekuje, pozdrawiam.
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 16
- Rejestracja: ndz, 29 cze 2008, 13:44
- Motocykl: KTM sx250f 2009 #615, #30 #46
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re:
Doskonały sposób. wiele lat tak skakałem. Z czasem to ujmowanie gazu zamienia się na hamowanie przed hopą.Charin pisze:Jak dla mnie - poczatkujacego skoczka - rady sa bardzo przydatne.
Opisze jak skok wyglada u mnie:
1. rozpedzam sie
2. 3 metry przed hopka puszczam gaz
3. w trakcie najazdu dodaje duzo gazu
4. lece
Prawdopodobnie jest to zly sposob ale gdy probowalem jechac z rownym gazem to spadalem na przednie kolo.....
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 317
- Rejestracja: czw, 7 lut 2008, 11:16
- Motocykl: kxf 250 08', YZ 125 sprzedam
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: nogi z podnozkow.....
[/quote]Dla 99% riderów odrywanie nóg od podnóżków to źle.[/quote]
? Pierwsze słysze, jak obserwuje na MŚ, ME czy mp to prawie kazdy je zciąga w locie... ja tez sie juz tak przyzwyczailem i tak robie, jak wywali mnie na tyl to przechylam sie do przodu a nogi do tylu z 20 cm od podnóżków i wtedy lepiej załapac mi jest balast... Albo jak podrywa sie nogi do gory z 10 cm wteyd lepiej wciasnac chamules i precyzyjniej i szybiciej a przeciez licza sie setne sekudny, przynajmniej ja tak sie staram robic.
? Pierwsze słysze, jak obserwuje na MŚ, ME czy mp to prawie kazdy je zciąga w locie... ja tez sie juz tak przyzwyczailem i tak robie, jak wywali mnie na tyl to przechylam sie do przodu a nogi do tylu z 20 cm od podnóżków i wtedy lepiej załapac mi jest balast... Albo jak podrywa sie nogi do gory z 10 cm wteyd lepiej wciasnac chamules i precyzyjniej i szybiciej a przeciez licza sie setne sekudny, przynajmniej ja tak sie staram robic.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 210
- Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 09:39
- Motocykl: Japońska seta !
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Skoki, czyli co i jak robić
Też już przyzwyczaiłem się do podciągania motoru szczególnie na dużych hopkach gdzie ciężko dolatuje się do zjazdu.
pozdro
pozdro
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 203
- Rejestracja: ndz, 8 kwie 2007, 13:02
- Motocykl: SX 125 07'
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: WWA
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Skoki, czyli co i jak robić
Może troszkę odbiegnę od tematu lecz chyba tutaj będzie najlepsze miejsce na tą poradę dla zaczynających latać...
Jeśli mamy problem z trzymaniem moto kolanami:
Bierzemy dwie kartki z gazety, nie złożone, najlepiej żeby były wielkości formatu A4 i przed rozpoczęciem skakania na danej sekcji hop umieszczamy je pomiędzy kolanami a motocyklem. Staramy się jechać (jak najbardziej technicznie) tak, aby gazety nam nie wypadły spod kolan i aby były na swoim miejscu.
Wyniesione z jedengo z treningu w łomiankach, myślę że na poziomie podstawowym nauczy poprawnego trzymania motocykla a zarazem przyzwyczai do tego nogi. Według mnie sposób całkiem całkiem w ciacho
Jeśli mamy problem z trzymaniem moto kolanami:
Bierzemy dwie kartki z gazety, nie złożone, najlepiej żeby były wielkości formatu A4 i przed rozpoczęciem skakania na danej sekcji hop umieszczamy je pomiędzy kolanami a motocyklem. Staramy się jechać (jak najbardziej technicznie) tak, aby gazety nam nie wypadły spod kolan i aby były na swoim miejscu.
Wyniesione z jedengo z treningu w łomiankach, myślę że na poziomie podstawowym nauczy poprawnego trzymania motocykla a zarazem przyzwyczai do tego nogi. Według mnie sposób całkiem całkiem w ciacho
KTM SX 125 07' - trainin....