Problem z odpalaniem...
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 238
- Rejestracja: czw, 9 lis 2006, 22:16
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Płock
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Ja teraz mam dokładnie odwrotnie - mam Yamahę YZ250f i jak postoi w garażu ZAWSZE zapali od pierwszego kopnięcia. A jak jest ciepły to jak ruletka - zapali od pierwszego nawet na biegu albo trzeba wrzucić luz i z 10 razy się zamachnąć. Przy glebach to samo - raz zapali nawet na biegu od pierwszego, innym razem dostałem trzy duble od ostatniego zawodnika zanim w końcu z pychu zapalił.arci21 pisze:chyba wiekszosc moto ma problem z odpaleniem gdy postoji kilka dni a przyczyna jest to,ze paliwo wyparuje z cylindra zostaje tylo olej i gdy go palimy,to swieze paliwo potrzebuje troche czasu zeby dostac sie wszedzie w odpowiedniej ilosci,czym moto postoji dlurzej tym trudniej go odpalic
A jak jeździłem setką to nigdy nie miałem problemu z odpalaniem - zawsze od pierwszego czy drugiego kopnięcia.