2T i najazd na chope, rampe

[enduroguy]

hahaha przy duzej predkosci wcisniecie przedniego hebla w locie moze sie smiesznie skonczyc . A gaz tak jak pisza poprzednicy w 2t puszcza sie chwilke przed wybiciem. Tylko nie puszczaj na najezdzie na hope bo stracisz cala predkosc i pamietaj zeby dobrze dobrac bieg - jak za wysokim najedziesz to niedobrze
pzdr

[macios6]

Heh o dziwo bo mi jak zawsze jak na tył lece lekkop przedni hamulec i prostuje mnie sami spróbujcie a potem krytykujcie....
A co do najazdów tak jak poprzednik powiedział niepuszczaj gazu bo stracisz prędkość,ale 3maj go równo na najeździe

[enduroguy]

pomysl ze jak zablokujesz przednie kolo w locie np przy 60km/h to w momencie kiedy kolo zetknie sie znowu z nawierzchnia bedzie probowalo jak najszybciej uzyskac ta sama predkosc. Efekt jest taki jakbys momencie ladowania wcisnal przedni hamulec
pzdr

[kotmx]

Marcin Wójcik na zgrupowaniu mówił że jak wciśniesz w locie przedni hampel to będzie niekontrolowany whip i spektakularny upadek , dlatego wole tego nie próbować.
Poprostu conajmniej 3/4 (lub wiecej) równego gazu na najeździe i sie ładnie leci

[To.mek]

Jak wylatujesz na 3/4 gazu albo więcej to szacunek.

[mały]

Ja też skacze na 3/4 gazu. Jak lece bez gazu, albo prawie bez gazu to lece na pysk Zresztą, to zależy też od najzdu...
A co do wciskania przedniego hebla w locie, to przy lądowaniu przód traci przyczpność i można dzwona przyliczyć...

[Pomyk]

Jak wylatujesz na 3/4 gazu albo więcej to szacunek.

A co w tym dziwnego że na 3/4 gazu ?
U nas jest hopa ma koło 20 metrów,to tam muszę praktycznie iść na 3 wykręconej na maxa,bo na 4 nie da rady,dobre przenoszenie ciężaru ciała i wszystko jest możliwe .Pzdr

[kotmx]

W Olsztynie na tej mega trumnie 3 i cała pizda , gaz zacięty , czasami na najeździe dodaje odrobine jeszcze gazu , ale to kwestia przyzwyczajenia sie do lotu motocykla.

[luCZas]

W Olsztynie na tej mega trumnie 3 i cała pizda , gaz zacięty , czasami na najeździe dodaje odrobine jeszcze gazu , ale to kwestia przyzwyczajenia sie do lotu motocykla.

bo jej sie nie da przeskoczyc jak sie nie napedzisz porzadnie, lecisz pelnym ogniem to ladujesz tam gdzie trzeba, wpadasz wolniej to moto spada w zlym miejscu i potem sie odbijasz jak królik zanim znowu zlapiesz podłoża i bedziesz mogl jechac normalnie

[To.mek]

To dziwne... Ja jak skacze to gaz trochę tylko uchylony. Koledzy też.

[Isbi]

jak dla mnie to wogole dziwna rozkmina..... co wy myslicie nad tym ile gazu dac przed skokiem?? jak tak to pozdro LOL ja nigdy o tym nie mysle raz pizda raz nie zalezy jak lezy ale zawsze jakos normalnie lece.... dla mnie to sa automatyczne odruchy....... jakbym mial myslec za kazdym skokiem ile gazu dac to bym w szpitalu pewnie wyladowal bo bym sie zamyslal

[luCZas]

chodzi o to ze wogole o tym nie mysle ze to automatycznie przychodzi.. no ale wiesz jak wolisz w kazdym zakrecie czy przed skokiem myslec jak masz siedziec albo cos to kiepsko

dokładnie !!!! jak zapierd..m dochodze do hopy czy zakretu czy czego tam chcesz, to nie mysle jak usiasc ile dodac gazu i inne techniczne duperele, bo jak bym mial myslec jak wystawic nóżke jak podniesc łokiec gdzie przesunac dupe to jedno kołko po torze trwalo by z 5 razy dłuzej, a co jeśli w zakrecie moto wypadnie z koleiny a co gdyby to sramto, nie mówie ze technika jest w ogole nie wazna bo ma znaczenie, ale jest taka zasada albo zapierdalasz siłowo i wszystko przychodzi odruchowo i wiesz jak zareagowac, albo jeździsz zajebiscie technicznie i dwie hopy wczesniej masz juz w głowie jak wpadniesz na nastepna i w która koleina pojedziesz za 3 zakrety, jednak na taka technike trzeba byc naprawde porzadnym wyjadaczem.