Jazda na tylnym kole - wheelie

[marek200]

tutaj jest filmik i można się przypatrzeć jak on to robi
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 8dw06WuY#!

[Mohus]

Do wolnej gumy trzeba usiąść na samym końcu kanapy, łatwiej wtedy poderwać moto do góry oraz noga nie jest tak zgięta w kolanie co pozwala na użycie tylnego hamulca .

Tutaj macie małą próbke gumowania na stojąco, 3 bieg z gazu. Ogólnie mówiąc to według mnie na stojąco łatwiej idzie się nauczyć wheelie i lepiej się panuje nad moto. Łatwiej znaleźć środek ciężkośći i wtedy nie rozpędzasz się non stop przepinając biegi tylko lecisz prawie stałą prędkością

http://www.youtube.com/watch?v=VEXEVmdm ... e=youtu.be

[Antonio]

Mohus, mowisz wiec, ze jezeli nie umie sie wheelie, lepiej zaczac rownorzednie cwiczyc na stojaco i siedzaco, czy na stojaco dopiero po opanowaniu jako tako jazdy na siedzaco?

[matthew100]

Ja dziś próbowałem ale mi nie wychodzi

Wyglądało to tak, że stałem w miejscu i próbowałem na 1 biegu do góry moto podnieść. Oczywiście siedziałem na skraju kanapy/ na plastiku ale jak dodałem więcej gazu to szedł tak szybko do góry, że musiałem odjąć gazu bo skończyło by się glebą. Za mało gazu znowu moto się podnosiło tylko kilkanaście cm nad ziemię.

Macie jakiś dobry sposób na nauczenie się ? Jak wy się nauczyliście ? :rolleyes:

Dodam, że mam 125 w 2t

[mckwadrat89]

Ja nauczyłem się dopiero na 4T. Miałem wcześniej 3 dwusowy i nie za bardzo mi wychodziło. Na 450 po miesiącu jeździłem właściwie ile chciałem, po przejechaniu na gumie 500-1000 metrów miałem problemy bardziej z utrzymaniem moto na boki niż w pionie. Nie dawno przed kontuzja wsiadłem na 250 2T to dużo lepiej mi się jeździło na kole niż kiedyś na 2T. Chyba potrzebowałem czterosuwa, żeby się przełamać. Myślę ze 125 musisz używać hamulca tylnego i wyrobić sobie nawyk żeby nie zdejmować nóg z podnóżków w sytuacji awaryjnej, a dać w hebel. I jeszcze jedna rada: paradoksalnie im szybciej jedziesz tym łatwiej się nauczyć. Proponuje zacząć na 2,3 biegu wrzucać i PAMIĘTAĆ O HAMULCU!!!

[Czepek]

Ja tak trochę próbowałem, i nie wiem czy to nawyk z roweru bo kiedyś dużo się bawiłem na kole, ale jak już jadę na gumie i czuje, że zaraz będzie :butthead: dupa, to naciskam hamulec, ale....PRZEDNI :axe:
i z tego mojego złego nawyku już 2 gleby na plecy były, na szczęście oprócz połamanego tylnego plastiku nic się nie stało

[sebek1516]

http://www.youtube.com/watch?v=Vaq2RBqCBio

[Fragerenduro9]

I jeszcze jedna rada: paradoksalnie im szybciej jedziesz tym łatwiej się nauczyć. Proponuje zacząć na 2,3 biegu wrzucać i PAMIĘTAĆ O HAMULCU!!!

Coś w tym jest Mi się uda o wiele dalej przejechać na zaczynając na 2 i później wbijając 3 albo po prostu zacząć i jechać na 3 niż zaczynać z 1. Jak już masz prędkość to jakby to tak bardziej automatycznie idzie a jak zaczynasz z 1 , małej prędkości musisz jakby bardziej wszystko kontrolować.

[sebek1516]

No na logikę to im szybciej jedziesz tym większą drogę pokonasz.
Teraz zadajcie sobie pytanie czy chcecie jeździć na gumie dla szpanu i jarać się że "wbiłem już 5 bieg na kole!" Czy może jak Graham Jarvis z pełną kontrolą podnieść przód i na balansie jechać z pełną godnością? To duży plus w technice bo nauczysz się balansować na kole co sę moze przydać w terenie znacznie bardziej niż wyrywanie z 3go biegu i dodawanie ciut gazu jak koło opada.

http://www.youtube.com/watch?v=K4qzh6YBW1Q

Podałem wam wtedy zły filmik. Ten jest bardziej przydatny jeśli chcecie balansować.

http://www.youtube.com/watch?v=wEC8dw06WuY

[matthew100]

Ten filmik już analizowałem jakieś 3 razy ale nie moge się przełamać żeby postawić moto na dęba tak jak on

[sebek1516]

Siadasz na końcu siedzenia. Jajkami na siedzeniu ale tak, żeby ich nie zgnieść
Ze sprzęgiełka czpyk żeby wstał a jak już łapie pion to na nogi przechodzisz i ciągniesz go do siebie. Jak sie przewraca to na bok kładziesz tylko uważaj na nadgarstki bo możesz sobie ręce powyginac.

[Duriv]

ja zaczynam z 1 i koncze na 5.. Ale jaki w tym masz cel ?
Już lepiej wolnych gum na 1 się nauczyć, od razu załapiesz balans motocykla. A to duużo trudniejsze, potrafię góra kilkanaście metrów. A ile razy plecy były