Jazda zimowa
-
Autor tematuIsbi
- Do odcięcia!
- Posty: 968
- Rejestracja: czw, 24 lis 2005, 12:59
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myslenice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Jazda zimowa
Elo co sadzicie o jezdzie w zimie czy lozyska w wahaczu i w kolach sie nie rozleca
LiFe FoR RiDe
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Łożyska napewno sie nie rozlecą, bo nie mamy w Polsce sybiru. Warto jednak pomyśleć nad dobraniem większej dyszy. W 2T obowiązkowo, bo inaczej twój sprzęt może paść. Jak zimne powietrze wpada do silnika to pod wpływem wysokiej temp. rozpręża sie gwałtownie [zimne pow. jest gęstrze] i mieszanka się zmienia, bo zaczyna być wiecej powietrza, a paliwa ciągle tyle samo leci. Jest nie proporcja i moto może sie poprostu zatrzeć i radocha z zimowej jazdy sie skończy.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Im niższa temp. tym dysza w gaźniku większa. Gaźnika nie trzeba regulować po wymianie, bo regulujesz go po przez tą czynność. Jak latałem jeszcze w Enduro na piędziesiątkach to dysze wymieniałem przed oddaniem do paru maszyn po 5 razy by zestroić motor do temp. otoczenia. W piędziesiątkach nie dobranie odpowiedniej dyszy kończyło się na bardzo kiepskim miejscu, bo motor poprostu nie jechał. W motocyklach dużych pojemności się tego poprostu nie odczówa, ale dysza jest równie znacząca.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
-
- VIP
- Posty: 892
- Rejestracja: czw, 3 mar 2005, 20:28
- Motocykl: GSXR 750 K0
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: RASZKÓW
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
no dobra ale jak poznasz czy juz idzie wystaraczajaco dobrze u mnie jest taka sprawa ze jak zrobilo sie goraco moto wygladalo jak by brakowalo mu paliwa jade jade jade i nagle lapie mula i gasnie trzeba przechylic az sie przeleje i pol okrazenia zrobic i powtorka pozniej cos pokombinowalem z plywakami i bylo tak ze jak za malo ja krecilem to sie zalewala i nie wkrecala sie na obroty tylko jak sie odkrecilo to przerywala. Zima po hmm 20 minutowej jezdzie mialem problem z obrotami (nie trzymala niskich). W polowie wakacji wsadzilem 2 elektrodowa swiece NGK i niby jest ok bo jak wsadze NGK BR9EG chyba r to sie zalewa. Czy to wina dysz czy jak i czy jest jakis wymair wyjsciowy ze np. 0.04 albo 0,4 mm (nie wiem w jakiej dokladnosci sie je liczy) jest na taka a taka temperature. Po jak pojade na tor to raczej gaznika nie bede rozkrecal zeby sobie dysze glowna dobrac
pozdro
pozdro
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
No jak będzie drastyczne przesadzone z zamałą dyszą, to tak się może stać. Nie ma obaw, ja w KTM 400 EXC raz zmieniałem dysze i ciągle latam od zeszłej zimy na jednej. W nowym KTMie zmieniałem częściej by zawsze mieć maxymalną moc i żeby się nie dławił. To co ten mechanik powiedział to może się zdarzyć w skrajnych przypadkach. Nie dobranie odpowiedniej dyszy w 2T może się skończyć zatarciem, wypaleniem tłoka, a w 4T raczej się to niestanie. Mówiąc krótko możesz zmienić ale nie musisz.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60