Co sądzicie o Huski?
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 31
- Rejestracja: śr, 18 sty 2006, 20:37
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: MWS
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Co sądzicie o Huski
kup, pojezdzij (czyt, poremontuj) i napisz posta.Xeo pisze:jesteś grubo w błedzie bo HUSKY to pionier jeżeli chodzi o aluminiowe zawieszenie co japończyki zgapili od HUSKY a 100 lat tradycji to mówi samo za siebie i przęjęcie firmy przez CAGIVA GROUP>to przecierz nie producent ze Swidnika
...Behemoth keeps me alive...
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 335
- Rejestracja: śr, 23 lut 2005, 21:41
- Motocykl: YZ250F
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Co sądzicie o Huski
Akurat to jeździłem HUSKY co można zauwarzyć w moim podpisie,i nie narzekałem bo nie remontowałem bo nie musiałem a maszyna nie była wcale aż tak awaryjna jak choć by japończyki np.ogólnie standard jak w każdym.Chyba że twój sprzęt to były zwłoki to się nie zdziwie o takie twoje podejście do tego sprzętu.Cypek pisze:kup, pojezdzij (czyt, poremontuj) i napisz posta.
Brak Domeny alternatywny adres http://mx.sq.pl
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 31
- Rejestracja: śr, 18 sty 2006, 20:37
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: MWS
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
no zwloki to pojecie wzgledne bo pichon po 30h wyrzuca motocykl a ten na ktorym ja jezdzilem mial tyle, no moze 35.w mojej wypowiedzi sugerowalem wlasna opinia, znajomego ktory aktualnie jezdzi husqa 2005 rok no i zdaniem B.Obluckiego ktory jezdzil w ich fabrycznym teamie.
Xeo, ja nie neguje tego czy remontowales czy nie, bo moze mniej jezdziles, moze mnie go wykorzystywales, skupilem sie na ogole i na obiektywym ocenieniu firmy przez lata jej "tworczosci". A nie spotkalem jeszcze nikogo kto jezdzil pro husqa i wypowiadal sie pozytywnie na jej temat, byc moze jestes pierwszy ; )
Xeo, ja nie neguje tego czy remontowales czy nie, bo moze mniej jezdziles, moze mnie go wykorzystywales, skupilem sie na ogole i na obiektywym ocenieniu firmy przez lata jej "tworczosci". A nie spotkalem jeszcze nikogo kto jezdzil pro husqa i wypowiadal sie pozytywnie na jej temat, byc moze jestes pierwszy ; )
...Behemoth keeps me alive...
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 337
- Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Witam
Napaliłem się na Husę, WR 360 z '94 roku.
Troche o modelu.Silnik w tym był niezmiennie taki sam (pewnie jakieś małe zmiany były) od roku '91 do '02, kiedy zakończono produkcje tego sprzętu. Ale tłoki są te same do wszystkich roczników. Może to świadczyć o dojrzałości sprzętu.
Poszczególne roczniki różniły się plastikami, rodzajem siodła. przeważnie był montowany z przodu USD, choc w roczniku '96 był Marcochcci Magnum, tradycyjny.
I wszystko pięknie, ale ponieważ to jest mało popularny sprzęt, przynajmniej u nas, to brak jest zamienników części. A myślę, że 1300 zł za korbę i 700 zł (orginał)za tłok to stanowczo za dużo. Co do tłoka rozumiem, wielki, musi kosztowac, za Wossnera tez tyle trzeba zapłacić. Ale korba to spora przesada.
Importer mówi, że wszystkie graty oprócz skrzyni biegów ma na półce, ale jeśli będą to takie ceny, to ja wolę poczekać i kupić coś z Wielkiej Czwórki, ew. KTMa.
Może ktos ma dojścia do tańszych gratów, ale ja wolę mieć coś czekającego na mnie na półce. A "dojścia" mają tę wadę, że jak cos chcesz to akurat nie ma
Koleś który mechanikuje, dostał na serwis Husę 250 w 4paku. Sprzęt z 2004 roku. Pęknięta korba w zeszłym sezonie. Głośno pracujący rozrząd. Sprzęt więcej stał w serwisie niż jeździł.
A szkoda, bo mi się ta WR 360 baaardzo spodobała
Zasięgnąłem jeszcze opinii kolegów z innymi pojemnościami, i okazuje się, że do 125/250 w dwusuwie ceny sa normalne, jak do japonii. Tyle że te ich sprzęty i pojemności są ciągle produkowane i firmom akcesoryjnym opłaca się robić graty do nich.
Napaliłem się na Husę, WR 360 z '94 roku.
Troche o modelu.Silnik w tym był niezmiennie taki sam (pewnie jakieś małe zmiany były) od roku '91 do '02, kiedy zakończono produkcje tego sprzętu. Ale tłoki są te same do wszystkich roczników. Może to świadczyć o dojrzałości sprzętu.
Poszczególne roczniki różniły się plastikami, rodzajem siodła. przeważnie był montowany z przodu USD, choc w roczniku '96 był Marcochcci Magnum, tradycyjny.
I wszystko pięknie, ale ponieważ to jest mało popularny sprzęt, przynajmniej u nas, to brak jest zamienników części. A myślę, że 1300 zł za korbę i 700 zł (orginał)za tłok to stanowczo za dużo. Co do tłoka rozumiem, wielki, musi kosztowac, za Wossnera tez tyle trzeba zapłacić. Ale korba to spora przesada.
Importer mówi, że wszystkie graty oprócz skrzyni biegów ma na półce, ale jeśli będą to takie ceny, to ja wolę poczekać i kupić coś z Wielkiej Czwórki, ew. KTMa.
Może ktos ma dojścia do tańszych gratów, ale ja wolę mieć coś czekającego na mnie na półce. A "dojścia" mają tę wadę, że jak cos chcesz to akurat nie ma
Koleś który mechanikuje, dostał na serwis Husę 250 w 4paku. Sprzęt z 2004 roku. Pęknięta korba w zeszłym sezonie. Głośno pracujący rozrząd. Sprzęt więcej stał w serwisie niż jeździł.
A szkoda, bo mi się ta WR 360 baaardzo spodobała
Zasięgnąłem jeszcze opinii kolegów z innymi pojemnościami, i okazuje się, że do 125/250 w dwusuwie ceny sa normalne, jak do japonii. Tyle że te ich sprzęty i pojemności są ciągle produkowane i firmom akcesoryjnym opłaca się robić graty do nich.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 719
- Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Chudy-wiesz, znamy się prywatnie , i znasz moją opinię-przez pierwszy rok, dwa lata nie będziesz kompletnie czuł różnicy (jeśli nawet jakaś jest), będziesz uczył się od podstaw, i to czy zawieszenie będzie ciut miększe czy twardsze nie będzie miało kompletnie dla Ciebie znaczenia-i tak wykorzystasz niewielki procent z możliwości motocykla. Huska to nie DT, XT czy coś w tym stylu-to pełnowartościowy normalny, wyczynowy motocykl, i oferuje bardzo dużo, gdyby było lepsze zaopatrzenie w części to nie miałbym nic przeciwko kupieniu tej marki-na przykład TE610 :finga: . A zawieszenie i tak trzeba stroić pod swoją wagę i styl jazdy, nie możesz bazowac na tym co fabryka daje, bo uniwersalne to znaczy dla nikogo. Wiesz-nie ma co moim zdaniem przykładać zbyt dużej wagi do pewnych niuansików które są do wychwycenia dla naprawdę bardzo dobrych i doświadczonych jeźdzców, motocykl sam nie jedzie-podstawa to umiejętności jazdy, doświadczenie.
Chudy-jestem przekonany że Husqa da ci dużo radości i na torze, i w terenie (jesli się nie sypnie che, che...). Podobnie jak EXC, czy coś w tym stylu. A przy Twoich kłopotach z kręgosłupem nie szukałbym bardzo twardego zawieszenia jak w typowych crossówkach, one zresztą niekoniecznie się sprawdza w terenie, chyba że umie sie wymiatać tak jak np. Krywult, ale to juz inna bajka, do takich umiejetności dochodzi się latami.
Chudy-jestem przekonany że Husqa da ci dużo radości i na torze, i w terenie (jesli się nie sypnie che, che...). Podobnie jak EXC, czy coś w tym stylu. A przy Twoich kłopotach z kręgosłupem nie szukałbym bardzo twardego zawieszenia jak w typowych crossówkach, one zresztą niekoniecznie się sprawdza w terenie, chyba że umie sie wymiatać tak jak np. Krywult, ale to juz inna bajka, do takich umiejetności dochodzi się latami.
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 1
- Rejestracja: wt, 18 lip 2006, 11:54
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: kielce
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
OD HUSKI POWSTAŁ MOTOCROSS W USA JAK NIE WIERZYCIE TO POSZUKAJCIE SOBIE NA NECIE JEST TO DOBRA FIRMA JAK I KTM POZDRO ZIOMKI YOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 8)
OD HUSQVARNY POWSTA£ MOTOCROSS W USA JAK NIE WIERZYCIE TO POSZUKAJCIE SOBIE NA NECIE JEST TO DOBRA FIRMA POZDRO ZIOMKI YOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!