2suw vs. 4suw - opinie oraz porównania.
-
Autor tematuTo.mek
- VIP
- Posty: 1067
- Rejestracja: pt, 4 lis 2005, 22:56
- Motocykl: RM 125 K8, WR 450 K7
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myszków-okolice Częstochowy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
2suw vs. 4suw - opinie oraz porównania.
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć czegoś o tych motocyklach, jak wypadają na torze i w rajdach enduro (tzn. który jest szybszy), jaki lepiej przyspiesza, jakie mają prędkości maksymalne...
Pozdrawiam! To.mek
Chciałbym się dowiedzieć czegoś o tych motocyklach, jak wypadają na torze i w rajdach enduro (tzn. który jest szybszy), jaki lepiej przyspiesza, jakie mają prędkości maksymalne...
Pozdrawiam! To.mek
-
- Mistrz prostej
- Posty: 127
- Rejestracja: czw, 1 wrz 2005, 22:12
- Motocykl: Yz250f
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Moderator
- Posty: 278
- Rejestracja: sob, 19 lut 2005, 13:16
- Motocykl: CRF 250 R 2009
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
To.mek, wg. mnie sprawy wyglądają następująco:
Jeśli chodzi o osiągi, to 4T pod każdym względem przewyższa 2T. Prędkość maksymalna nie jest istotna, bo w terenie rzadko przekraczasz 80 km/h, a na torze to naprawdę trzeba być kozakiem, żeby jeździć tak szybko.
Zalety 4T:
* Z pewnością szybciej przyspiesza i to jest ważne, zarówno na torze, jak na enduro. "Ciągnie" od dołu, tzn. że nie trzeba go wysoko kręcić, żeby się rozpędzał. To ma zasadnicze znaczenie na zakrętach i w trudniejszym terenie, np. błoto i piach. Poprostu maszyna równo jedzie i w żadnym monencie nie brakuje obrotów. 4T bjeżdza wszystkie 2T. Zresztą, jak widać czołówka świata i w Polsce przesiadła się na 4T. Jeśli chesz wygrywać, musisz jeździć 4T.
* Nie trzeba robić miesznki paliwa z olejm.
* 4T mniej pali. W moim przypadku o 40% mniej. To dosyć spora oszczędność, pewnie wynika z mniejszych obrotów.
Wady:
* 4T jest ciąższy od 2T w tej samej klasie pojemnościwej (250 4T vs. 125 2T).
* Trudniej odpalić, zwłaszcza jak zgaśnie podczas upadku. Ostatnio mi zgasł na zawodach i przez kilkadziesiąt sekund odpalałem maszynę. W tym czasie kilku gości mnie wyprzedziło. No i nakopać się trzeba porządnie, a to męczy. 2T jak jest dobrze ustawiony, to wystarczy raz kopnąć i maszyna pali. A jak zgaśnie w czasie jazdy, to szybciutko odpali na "popych", zakęci się kołem i maszyna znów jedzie dalej. W 4T to nie takie proste.
* Obsługa silnika jest znacznie bardziej skomplikowana. Moim zdaniem w cale nie jest mniej roboty. Tłoki rzeczywiście znacznie rzadziej się wymienia. W ogóle remonty są rzadsze. Jednak zawory i tak trzeba regulować co 10-30 h w zależności od stylu jazdy i pojemności motocykle. Ustawianie zaworów to masa roboty, no i skomplikowana sprawa. Raczej sam nie zrobisz.
* Oleju znacznie więcej idzie do silnika, średnio 1.5l co 5 h + nowy filtr co 10h.
Ja na początek wybrałbym 2T. A jak już umiesz jeździć i się chcesz ścigać, to nie masz wyjścia, musisz "wejść" w 4T.
Jeśli chodzi o osiągi, to 4T pod każdym względem przewyższa 2T. Prędkość maksymalna nie jest istotna, bo w terenie rzadko przekraczasz 80 km/h, a na torze to naprawdę trzeba być kozakiem, żeby jeździć tak szybko.
Zalety 4T:
* Z pewnością szybciej przyspiesza i to jest ważne, zarówno na torze, jak na enduro. "Ciągnie" od dołu, tzn. że nie trzeba go wysoko kręcić, żeby się rozpędzał. To ma zasadnicze znaczenie na zakrętach i w trudniejszym terenie, np. błoto i piach. Poprostu maszyna równo jedzie i w żadnym monencie nie brakuje obrotów. 4T bjeżdza wszystkie 2T. Zresztą, jak widać czołówka świata i w Polsce przesiadła się na 4T. Jeśli chesz wygrywać, musisz jeździć 4T.
* Nie trzeba robić miesznki paliwa z olejm.
* 4T mniej pali. W moim przypadku o 40% mniej. To dosyć spora oszczędność, pewnie wynika z mniejszych obrotów.
Wady:
* 4T jest ciąższy od 2T w tej samej klasie pojemnościwej (250 4T vs. 125 2T).
* Trudniej odpalić, zwłaszcza jak zgaśnie podczas upadku. Ostatnio mi zgasł na zawodach i przez kilkadziesiąt sekund odpalałem maszynę. W tym czasie kilku gości mnie wyprzedziło. No i nakopać się trzeba porządnie, a to męczy. 2T jak jest dobrze ustawiony, to wystarczy raz kopnąć i maszyna pali. A jak zgaśnie w czasie jazdy, to szybciutko odpali na "popych", zakęci się kołem i maszyna znów jedzie dalej. W 4T to nie takie proste.
* Obsługa silnika jest znacznie bardziej skomplikowana. Moim zdaniem w cale nie jest mniej roboty. Tłoki rzeczywiście znacznie rzadziej się wymienia. W ogóle remonty są rzadsze. Jednak zawory i tak trzeba regulować co 10-30 h w zależności od stylu jazdy i pojemności motocykle. Ustawianie zaworów to masa roboty, no i skomplikowana sprawa. Raczej sam nie zrobisz.
* Oleju znacznie więcej idzie do silnika, średnio 1.5l co 5 h + nowy filtr co 10h.
Ja na początek wybrałbym 2T. A jak już umiesz jeździć i się chcesz ścigać, to nie masz wyjścia, musisz "wejść" w 4T.
Nikasil.pl
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Kwestia wprawy, mnie też to meczyło na początku. Wystarczy raz mocno walnąć w kick starter i maszyna chodzi. Owszem trzeba mieć wiecej siły w nodze, ale można zapalić za pierwszym kopem.lulek001 pisze:Trudniej odpalić, zwłaszcza jak zgaśnie podczas upadku. Ostatnio mi zgasł na zawodach i przez kilkadziesiąt sekund odpalałem maszynę.
Jak co 5 godzin bedziesz wymieniać to zbankrutujesz. Normalnie się wymienia co 10 godzin filtr z olejem. Nigdy nie osobno, tak jak kolega tu napisał, że co 5 godzin olej, a co 10 filtr. Polecam zakup godzino mierza SenDECa, wiadomo ile godzin silnik chodził.lulek001 pisze:Oleju znacznie więcej idzie do silnika, średnio 1.5l co 5 h + nowy filtr co 10h.
Kolejna kwestja wprawy, na początku jest to owszem bardzo skąplikowane ale po czasie samemu w domu to można robić. Nie zapomnij w YZF wyminić "pastylek" pod zaworami co regulacje.lulek001 pisze: Ustawianie zaworów to masa roboty, no i skomplikowana sprawa. Raczej sam nie zrobisz.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
-
- Mistrz prostej
- Posty: 127
- Rejestracja: czw, 1 wrz 2005, 22:12
- Motocykl: Yz250f
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Koszt takiej zabawki to 260 PLN. Montaż jest bardzo prosty tak jak klocki LEGO . Zamów w NMR Lublin http://www.nmr.pl lub z tańszego sklepu RACETOOLS s.r.o. CZECHY http://www.racetool.cz/. KTM w katalogu Hard Equipment proponuje jako część dodatkową taki licznik, ale on jest w 100% taki sam jak SenDEC. Poprostu SenDEC robi dla KTMa, a cena hmmm... nie wiem ile kosztuje KTMa, ale chyba jest droższy bo to KTM.
http://www.sendec.com
http://www.sendec.com
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
-
Autor tematuTo.mek
- VIP
- Posty: 1067
- Rejestracja: pt, 4 lis 2005, 22:56
- Motocykl: RM 125 K8, WR 450 K7
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myszków-okolice Częstochowy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
No właśnie ostatnio dowiedziałem się od gościa z servisu że 2T lepiej przyspiesza. Decyduje szybkość wkręcania się na obroty, a nie jak myślałem, elastyczność silnika.lulek001 pisze: Jeśli chodzi o osiągi, to 4T pod każdym względem przewyższa 2T. (...)Zalety 4T:
* Z pewnością szybciej przyspiesza i to jest ważne, zarówno na torze, jak na enduro. "Ciągnie" od dołu, tzn. że nie trzeba go wysoko kręcić, żeby się rozpędzał.
Pozdrawiam