Głupota czy pech ?Czyli nieprzyjemne przezycia.
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 694
- Rejestracja: wt, 11 lip 2006, 12:06
- Motocykl: crossowy najlepiej
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Kraków/ Kanada
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Wczesniej pisaliscie o saltach. Ja zrobilem pelniutkie salto na nogi rzez kiere jak za szeroko wzialem zakret i uderzylem w pniaka.
Mimo ze fajne uczucie to nie chce tego powtarzac.[/list]
Mimo ze fajne uczucie to nie chce tego powtarzac.[/list]
Honda CRF250r
Yamaha YZ250F
Husqvarna TC250- enduro konwersja
Yamaha YZ125- najlepsza zabawka EVER
THE POLISH NIGHTMARE #715
www.mxFOLGA.pl
LIFESTYLE na FB
Yamaha YZ250F
Husqvarna TC250- enduro konwersja
Yamaha YZ125- najlepsza zabawka EVER
THE POLISH NIGHTMARE #715
www.mxFOLGA.pl
LIFESTYLE na FB
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 200
- Rejestracja: sob, 29 lip 2006, 12:54
- Motocykl: YZ250F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warszawa-Anin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
zielorz to ja jakims malarem wpadne i biore twoja YZ:) a na powaznie też miałem przykry incydent 3 lata temu lecialem sobie swoja rm na tor a tutaj MILY PAN W VITO sie W@#$%&* na swoja żone i opor po heblach a ja że to był listopad - zimno mokro i ponóro a ja na kosteczce na mokrym asfalcie miałem gorsze hamowanie niż vito DZIEKUJE BOGU ze polecialem bokiem i jakos dalem rade sie zatrzymac przed viciakiem i ze nic za mna nie jechala. STRATY motor - porysowany handbar ja - drutowany kciuk. Ten facet tak przepraszal chcial jakies koszta zwracac pytal sie cy z moto ok czy ja ok i tak dalej ale co mialem robic jak ja bez papieru zadnego:) dopiero po 3-4 dniach pojechalem do szpitala. Teraz już nie ma co ryzykować bo u nas lataja po tajniaku i strasznie nas tępią - teraz trzymam fure u babci i mam 150 metrow do toru po polu nie ma co ryzykowac elo
BLUE RIDER
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Kolo mnie jest pelno lasow i polnych drog tuz kolo mojej chaty ale ten idiota akurat musial na asfalt wyjechać . Nawet Policjant mowil ze co to za debil z tego kolesia jakby nie mogl sie rozbic na polnej drodze to nie byloby zadnych akcji !zielorz pisze:Ja mam ten plus, ze przed domem mam boisko i bieznie bo ktorej mozna smigac ;p
Pozdro
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 377
- Rejestracja: śr, 15 mar 2006, 13:44
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: warszawa -wawer zb&art
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
mój kx na pewnym treningu zaliczył dzwona
i jak go odpaliłem to cos czułem że kopnik luźno chodzi ch--j odpaliłme zrobiłem 3 kółka na ogniu i zaczął tracic moc - bloto na torze a motor leżał w błocie jak gleba była -móiw kurde chybami filtr zalepiło bo to cos sie nie wkręca -filtr ok - zrobiłem jeszcze 3 rondle - odpalałem go z pychu-no i dzida do domu wale se tak na 5 srednie obroty możez 80 jechałem i nagle buuuuuuuu uuuuu zgasł chu.. jak kopałem to słyszałem jakies chrzęsty ale olałem - dopchałem motor do domu i postawiłęm - następny dzien zdejmuje głowice - uszczelka ok - więc co to kutwa zciągam cylinder i tłok jak był załozony nowy to teraz wyglądał tak pierscien sie wygł jak litera L tło kpo przycierany gdzie sie dapatrze cylinder nie oberwał -ale pózniej przyglądalm sie i wtf!!! gdzie mój nikasil został tylko na obrzerzach okien dolotowych nieźle ale jak ktos chce kupić kxa to spoczko wsadzam inny cylinder i nowwy tłoczek kurde przez pół wakacji walczyłem z remontem(do it youself) gromadzenie tych cholernie cięzko dostępnych uszczelniaczy na wał (tylko oryginały.. nikt nie robi zamienników - całąą wawa obleciałem i dupa)zadowolony złożyłem sobie silniczek - nowa korba wszystko łożyska w silnika do kosza uszczelniacze tłok i jazda
nalatał sie powiem 3 treningi ---- wrrr i teraz od pczątku roku zamulam bez moto ehhhh
i jak go odpaliłem to cos czułem że kopnik luźno chodzi ch--j odpaliłme zrobiłem 3 kółka na ogniu i zaczął tracic moc - bloto na torze a motor leżał w błocie jak gleba była -móiw kurde chybami filtr zalepiło bo to cos sie nie wkręca -filtr ok - zrobiłem jeszcze 3 rondle - odpalałem go z pychu-no i dzida do domu wale se tak na 5 srednie obroty możez 80 jechałem i nagle buuuuuuuu uuuuu zgasł chu.. jak kopałem to słyszałem jakies chrzęsty ale olałem - dopchałem motor do domu i postawiłęm - następny dzien zdejmuje głowice - uszczelka ok - więc co to kutwa zciągam cylinder i tłok jak był załozony nowy to teraz wyglądał tak pierscien sie wygł jak litera L tło kpo przycierany gdzie sie dapatrze cylinder nie oberwał -ale pózniej przyglądalm sie i wtf!!! gdzie mój nikasil został tylko na obrzerzach okien dolotowych nieźle ale jak ktos chce kupić kxa to spoczko wsadzam inny cylinder i nowwy tłoczek kurde przez pół wakacji walczyłem z remontem(do it youself) gromadzenie tych cholernie cięzko dostępnych uszczelniaczy na wał (tylko oryginały.. nikt nie robi zamienników - całąą wawa obleciałem i dupa)zadowolony złożyłem sobie silniczek - nowa korba wszystko łożyska w silnika do kosza uszczelniacze tłok i jazda
nalatał sie powiem 3 treningi ---- wrrr i teraz od pczątku roku zamulam bez moto ehhhh
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Mistrz prostej
- Posty: 142
- Rejestracja: pt, 25 sie 2006, 21:46
- Motocykl: YZ450F
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Siemanko
A ja dodam jeszcze o tych kluczykach.Mianowiscie jesli wezmiecie kluczyki od kolesia i w razie jego wywrotki, i ewentyalnych zniszczen moto....
To jak pacjent by sie uparł,to moze powiedziec,ze jak przyjechał to moto było w takim stanie, a kluczyki mu zabrałes....W przypadku kiedy było to bez swiadkow to sprawa troche kichawa.....
Ja bym obstawiał za jakas zaliczka jednak.Od 300 do 500zł.Co pomoze zreszta wyeeliminowac kolesi ktorzy zawacaja D*PE tylko po to zeby udac zainteresowanych a głowny cel ich to sie przejechac..a nie kupic.....
FGH98
A ja dodam jeszcze o tych kluczykach.Mianowiscie jesli wezmiecie kluczyki od kolesia i w razie jego wywrotki, i ewentyalnych zniszczen moto....
To jak pacjent by sie uparł,to moze powiedziec,ze jak przyjechał to moto było w takim stanie, a kluczyki mu zabrałes....W przypadku kiedy było to bez swiadkow to sprawa troche kichawa.....
Ja bym obstawiał za jakas zaliczka jednak.Od 300 do 500zł.Co pomoze zreszta wyeeliminowac kolesi ktorzy zawacaja D*PE tylko po to zeby udac zainteresowanych a głowny cel ich to sie przejechac..a nie kupic.....
FGH98
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 15
- Rejestracja: sob, 27 sty 2007, 14:54
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Żywiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Faktycznie jest problem z tym sprzedawaniem.
Ale co w przypadku jeśli np. jesteś małolatem i chcesz kupić moto? Na moto i tak jeździć nie umiesz wiec zajechany trup zrobi na Tobie i tak pioronujące wrażenie. Co taki chłopak ma zrobić? Załóżmy że nie ma kumpla który zna sie na tym i mógł by mu pomóc. To jest dopiero z dupy sytuacja.... Mogą Ci wcisnąć każde ścierwo i tak kupisz...
Ale co w przypadku jeśli np. jesteś małolatem i chcesz kupić moto? Na moto i tak jeździć nie umiesz wiec zajechany trup zrobi na Tobie i tak pioronujące wrażenie. Co taki chłopak ma zrobić? Załóżmy że nie ma kumpla który zna sie na tym i mógł by mu pomóc. To jest dopiero z dupy sytuacja.... Mogą Ci wcisnąć każde ścierwo i tak kupisz...