Głupota czy pech ?Czyli nieprzyjemne przezycia.
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Głupota czy pech ?Czyli nieprzyjemne przezycia.
Siema.Postanowilem zalozyc ten temat aby porozmawiac o roznych nieprzyjemnych wydarzeniach ktore nas spotkaly albo kogos z naszych znajomych zeby uprzedzic innych o takich bledach.Do napisacnia tego tematu natchnał mnie wczorajszy incydent.Koles umowil sie ze mną ze przyjedzie kupic moj motor.Uparl sie ze przyjedzie o 21 wieczorem chcialem przeniesc to na sobote albo jakis inny dzien poniewaz ogladanie motoru w nocy uwazalem za bez sensu.No ale coz...Przyjechal o tej 21 szybko obejrzal maszyne i wsiadl zeby sie przejechac kolo mojego domu.Na poczatku umial zbytnio ruszyc ale jak juz mu sie udalo wystartowac to pojechal.Rozmawialem przed moim domem z jego ojcem ktory mowil ze ten koles mial juz 3 razy wypadki na swoim skuterku.Po ok 1 min slyszymy huk.Biegniemy do mojego ogrodka bo widzimy ze lezy ten chlopak.Ale motoru nie widac.Po chwili zobaczylismy ze moto lezy po drugiej stronie plotu(w rowie przy szosie). Okazalo sie ze koles wyjechal na ulice bujnał moto do ok 80 km chcial wejsc w zakret ale sie nie wyrobil wiec otarl sie o drzewo i zajeb... w plot.Malo tego przelecial w jakis sposob nad ok 2 m plotem (tzn troche go tez wygiął) i lezal .koles otwarte zlamanie podudzia.Szczescie w nieszczesciu ze nie wbil sie centralnie w drzewo tylko poszedl bokiem.Oczywiscie od razu Prrzyjechala karetka i policja . Zabrali go do szpitala gdzie mial w nocy operacja a policja teraz caly czas przychodzi do mnie i cos sprawdza itp.Ps. Motor jest nieubezpieczony i nie zarej w Polsce. Nie wiecie czy moze mi cos za to grozic?Policja mowila ze to ewidentna wina tego chlopaka poniewaz mowilismy zeby przejechal sie kolo domu.A najgorsze jest w tym to ze ten chlopak lezy w szpitalu oddalonym od jego chaty ok 150 km a z otwartym zlamaniem nie mozna go przetransportowac.Pozdro Napiszcie moze tez mieliscie jakies nieprzyjemne przezycia
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 414
- Rejestracja: ndz, 23 lip 2006, 00:46
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Golub-Dobrzyń
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
moim zdaniem to ten koles powinien odpowiadać za to a nie Ty ! w koncu to on sie rozbił na tym motorze, po co wyjeżdzał na ulic i jechał na maxa ?? zresztą to on kierował motorem to z jakiej paki masz Ty odpowiadac za to czego nie zrobiles i to jeszcze z nieswojej winy ?? tylko z glupoty tego kolesia !
3maj się
pozdro
3maj się
pozdro
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1437
- Rejestracja: sob, 1 paź 2005, 12:47
- Motocykl: może kiedyś
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: "Miasto złą sławą owiane..."
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Ja miałem niezłą kolizje, raczej pechowa chociaż brak ochraniaczy to głupota. Miałem niezły wypadek. Efektem był guz pourazowy trzustki, dren, 3 miesiące w szpitalu, 2 tygodnie na intensywnej terapii, 50:50 że operacja sie uda...ale sie udała. Blizna na całe życie, nie tylko na brzuchu. Jeździć trzeba w kompletnym stroju, ochraniaczach itp bo nie znasz dnia ani godziny jak coś ci sie wbije w brzuch.
No i też jak nie umiesz rąbać drewna - nie zabieraj sie za to. Mi siekiera spadła na palec i jest teraz taki nieforemny (dość spory kawałek sobie odrąbałem ale mam na pamiątke) później wrzuce fote jak wygląda taki palec bo zrobiłem sobie fote po szyciu jak ściągali skóre Pozdro
No i też jak nie umiesz rąbać drewna - nie zabieraj sie za to. Mi siekiera spadła na palec i jest teraz taki nieforemny (dość spory kawałek sobie odrąbałem ale mam na pamiątke) później wrzuce fote jak wygląda taki palec bo zrobiłem sobie fote po szyciu jak ściągali skóre Pozdro
but only the devil responded cause god wasn't there...
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
motor poniósl dosc male uszkodzenia (wrzuce pozniej fotke):peknieta oslonka zbiorniczka oleju , zbiorniczek oleju, ulamana stopka od zmiany biegów, wyrwane dwa kierunkowskazy i zgieta kierownica. kolesie mowią ze albo kupia ten motor albo pokryja koszty naprawy.Ps. Z tym kolesiem juz lepiej dzwonilem do jego matki mowila ze ni jest to moja wina bo jej synulek jest pechowy i to nie pierwszy wypadek (niedawno mial zlamanyy obojczyk) i zeby sie nie przejmowac bo mu kosci szybko sie zrastaja i sie wylize
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 235
- Rejestracja: wt, 27 cze 2006, 21:52
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: no właśnie skąd???
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
No to kurna synalek zaszalał
No ja jak kupowałem moto, husqy wr 125, koleś też mi dal. Spoczątku, musiałem się przyzwyczaić, to bez gazu
A chwile poźniej pelna moc, i hamowanie przed ostrym zakrętem, tył troce uciekł w bok, ale naszcześce bez kolizji, dalo się wychamowac i wyść z calo z zakrętu.
No motochłopcze, kurna taki pech, wg mnie problemów nie będziesz, ewidentnie była jego wina.
No ja jak kupowałem moto, husqy wr 125, koleś też mi dal. Spoczątku, musiałem się przyzwyczaić, to bez gazu
A chwile poźniej pelna moc, i hamowanie przed ostrym zakrętem, tył troce uciekł w bok, ale naszcześce bez kolizji, dalo się wychamowac i wyść z calo z zakrętu.
No motochłopcze, kurna taki pech, wg mnie problemów nie będziesz, ewidentnie była jego wina.
Husqvarna wr125 01
Husqvarna wr250 01
Husqvarna wr250 01