Czy naprawde 450 4T to takie potwory?
-
Autor tematuBOBAS
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 7
- Rejestracja: wt, 15 sie 2006, 18:12
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Czy naprawde 450 4T to takie potwory?
siemka nie wiem co robic bo interesuja mnie czterosuwy ,ale nie wiem co kupic 250 czy 450 wydaje mi sie z paru pzejazdzek ze da sie opanowac 450 na razie nie jezdzilem na takim duzym krosie gdzies w trudnym terenie.
-
- VIP
- Posty: 892
- Rejestracja: czw, 3 mar 2005, 20:28
- Motocykl: GSXR 750 K0
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: RASZKÓW
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
ja zmienilem wlasnie sete na 426 (to bardzo zblizona pojemnosc do 450) i nie zaluje tego kroku. Wiadomo, ze nie wykorzystuje i nie wykorzystam w pelni tej mocy, moze bede sie wolniej "rozwijal technicznie", ale jezdze bardziej dla przyjemnosci, a nie dla osiagniec, jakis mistrzem raczej nie bede ;p Mi ten nadmiar mocy bardzo sie podoba, wyprobowalem go w lasach (dukty i jazda miedzy drzewami) i na roznych torach i napewno nie zmienie na 2T ewentualnie (jesli bede chcial sie gdzies scigac powazniej) na 250 4T i to raczej bedzie husqvarna lub KTM.
p.s. zapomnialem dodac
moze nie zrobilo to na mnie ogromnego wrazenia i mna az tak nie miota bo mam ~194 cm wzrostu i 85 kg wagi ;p jestem raczej duzy 
Pozdro
p.s. zapomnialem dodac


Pozdro
-
- Mistrz prostej
- Posty: 103
- Rejestracja: wt, 28 mar 2006, 20:16
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Jak mi powiedział Jacek Olszewski "mocy w 4T nigdy za dużo" To chyba wie co mówi
Ja tez czerpię frajdę z takiej mocy, bo inaczej sie ją wykorzystuje w hard enduro a inaczej w technicznym crossie. Jak bym chciał ostro pobrykać na crossie tą 450-tką to pewnie zaraz bym miał jakąś przygodę. Bo jeżdże przeważnie lasy, a tak mie jest aż tak potrzebne wyczucie mocy 


Było -=KX-250-93r.-Ktm-EXC-450-03r.-KXF250-08r.=-
Jest CRF-250-09r.
Jest CRF-250-09r.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 382
- Rejestracja: wt, 30 sie 2005, 00:08
- Motocykl: CRF 250 R7
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Czy naprawde 450 4T to takie potwory?
Ujechać to się nawet da 520 rzecz w tym żeby Cię byle kto na 125 nie objechał.BOBAS pisze:siemka nie wiem co robic bo interesuja mnie czterosuwy ,ale nie wiem co kupic 250 czy 450 wydaje mi sie z paru pzejazdzek ze da sie opanowac 450 na razie nie jezdzilem na takim duzym krosie gdzies w trudnym terenie.
Zależy też gdzie chcesz ujeżdżać swoją maszyną (tor czy teren), czym już jeździłes i jakie masz warunki fizyczne oraz czy motocykl ma być hard enduro czy typowy cross

Uogólniając hard enduro są gdzies o 20% słabsze i łagodniej zestrojone od swoich odpowiedników crossowych i cięższe o jakieś 8-10 kg.
Jeśli potrzebujesz moto typowo na tor to proponował bym 250 4T.
Ale jeśli trochę ważysz nie jesteś jakimś motocyklowym beztalenciem i chcesz latać głównie w terenie z wieloma przelotami a tylko czasem wpadać na tor to na hard enduro 400/450 4T pewnie dał byś radę.
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz, 31 gru 2006, 14:11
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Witam!
Ja niedawno kupiłem YZ450F i powiem, że ta maszyna budzi respekt. Taka osoba jak ja, która w cześniej nie miała do czynienia z crosami może sie nieźle wystraszyć ale... Pomalutku idzie mi coraz lepiej. Po kilku pierwszych jazdach zastanawiałem się czy nie lepiej by było jakbym jednak zaczynał od czegoś słabszego i doszedłem do wniosku, że i tak by było trudno. Czy jakbym dosiadł YZ250 byłoby mi łatwiej....? Na pewno nie! Jeździłem wcześniej ze dwa razy na rozklekotanej CR125 i pamiętam że nie mogłem jej poskromić:-) Jak jesteś mały i lekki to kupuj 250 a jak jesteś niedżwiedź i ważysz 100 kilo to dasz se rade na 450. Tylko po malutku...kroczkami
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w 2007!!!
Ja niedawno kupiłem YZ450F i powiem, że ta maszyna budzi respekt. Taka osoba jak ja, która w cześniej nie miała do czynienia z crosami może sie nieźle wystraszyć ale... Pomalutku idzie mi coraz lepiej. Po kilku pierwszych jazdach zastanawiałem się czy nie lepiej by było jakbym jednak zaczynał od czegoś słabszego i doszedłem do wniosku, że i tak by było trudno. Czy jakbym dosiadł YZ250 byłoby mi łatwiej....? Na pewno nie! Jeździłem wcześniej ze dwa razy na rozklekotanej CR125 i pamiętam że nie mogłem jej poskromić:-) Jak jesteś mały i lekki to kupuj 250 a jak jesteś niedżwiedź i ważysz 100 kilo to dasz se rade na 450. Tylko po malutku...kroczkami
