Przedni hamulec Brembo - nie hamuje?
-
Autor tematuMXrool
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Heh te drgania nie są wyczówalne bo masz zacisk pływający i on eliminuje i te drgania są ogólnie minimalne.To.mek pisze:W 2002 jest pływająca. Dodatkowo tarcza pływająca powoduje że drgania nie przechodzą na kierownicę.
Głównym założeniem jednak jest to, że tarcza ma luz i pod wpływem ogrzania podczas procesu hamowania tarcza może nagle pęknąć bo metal poddaje się rozszerzeniu terimniczenu. Zobaczcie, pierwsze tarcze pływające były w szlifierkach bo tam są wieksze temp. i wieksze prędkości.
Po drugie to tarcza w Yamasze jest średnia, ma zbyt mały luz. Odpowiednie luzy mają tarcze Moto-Master i Braking. Ten luz daje się we znaki w błocie jak wchodzi błotko miedzy zacisk a tarcze i cofa tłoczek i po skoku czesto trzeba dopompować hamulec. Wielu zawodników wymieniało te tarcze w Yamsze na Moto-Masters.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 17
- Rejestracja: pn, 22 gru 2008, 20:16
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Przedni hamulec Brembo - nie hamuje?
Siema,
odświeżę temat.
Mam problem z przednim zaciskiem. Do pewnego czasu bylo ok - żyleta.
W trakcie zawodów bylem zmuszony wymienić klocki, więc cofnąłem tloczki i wsadzilem nowe klocki. Oczywiście jest to złe postępowanie ale co zrobić jak się czasu nie ma... Od tego momentu hamulec stal sie miekki i nie hamuje zadowalająco. Wymienilem więc płyn, jednak nic to nie dalo.
Układ nie jest zapowietrzony, bo próbowałem odpowietrzyć go trzema znanymi mi sposobami - normalne pompowanie i spuszczanie płynu, za pomocą strzykawki od strony zacisku, zacisk do góry i pompowanie. Nic.
Jak już wyjąłem zacisk sprawdziłem jak chodzą tłoczki. Okazało się, że jeden prawie wogóle nie chodzi. Chce rozebrać zacisk ale przed tym może ktoś mial podobny problem i jest w stanie mi pomóc?
Z góry dziękuję!
odświeżę temat.
Mam problem z przednim zaciskiem. Do pewnego czasu bylo ok - żyleta.
W trakcie zawodów bylem zmuszony wymienić klocki, więc cofnąłem tloczki i wsadzilem nowe klocki. Oczywiście jest to złe postępowanie ale co zrobić jak się czasu nie ma... Od tego momentu hamulec stal sie miekki i nie hamuje zadowalająco. Wymienilem więc płyn, jednak nic to nie dalo.
Układ nie jest zapowietrzony, bo próbowałem odpowietrzyć go trzema znanymi mi sposobami - normalne pompowanie i spuszczanie płynu, za pomocą strzykawki od strony zacisku, zacisk do góry i pompowanie. Nic.
Jak już wyjąłem zacisk sprawdziłem jak chodzą tłoczki. Okazało się, że jeden prawie wogóle nie chodzi. Chce rozebrać zacisk ale przed tym może ktoś mial podobny problem i jest w stanie mi pomóc?
Z góry dziękuję!