Śmieszne historie.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 168
- Rejestracja: śr, 31 paź 2007, 21:55
- Motocykl: sx125 / YZ250f
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ostróda
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Tej histori co wam zaraz opisze osobiście nie doświadczyłem(mama mi opowiadała). A więc pewnego razu wracała z jakimś kumplem do domu autobusem.Na jednym z przystanków wsiadła do autobusu jakaś babcia, trzymała bilet w ręku i nie wiedziała co z nim zrobić więc ten kumpel mojej mamy kulturalnie do niej podszedł i powiedział "Włoży pani bilet do kasownika i powie na jaką ulice che pani jechać".Starsza pani to uczyniła, cały autobus zrywał boki ze śmiechu.Mi osobiście było by trochę jej szkoda ale nie wiem czy bym wytrzymał.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 968
- Rejestracja: czw, 24 lis 2005, 12:59
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myslenice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
heh... raz jechalismy z terenu przez miasto w inny teren 8) no i jade sobie przedemna skrzyzowanie oczywiscie ja mam pierszenstwo obracam glowe patrze czy ekipa jedzie.... patrze w przod a tu simson duo na srodku.. awaryjne hamuwanie juz prawie na przednim kole stalem a dziadek jakby nic pojechal dalej nawet mnie nie widzial i pewnie nie wiedzial ze on ma ustap pierszenstwa.... gdyby ktos zadupcal autem to po dziadku...
LiFe FoR RiDe
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
-
Autor tematuTaki Tam Gar
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 236
- Rejestracja: czw, 12 kwie 2007, 18:23
- Motocykl: Było CRF 250, YZ 125, YZF 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Haha. Akcja z wczoraj. Wybrałem się pksem do Krakowa z 2ma kumpelami. Jestem w galerii krakowskiej, drzwi. Szedłem tyłem rozmawiając z kumpelą. Wlazłem głowa w drzwi. Odwracam sie i mówie ku^%7 troche pod nosem. Gdy zauważyłem że drzwi się nie otwierają powiedziałem wymowne (i głośne) NO HELOOOŁ! Nie wiedziałem dlaczego wszyscy wokoło ze mnie zlewają. Za 10 sekund zorientowałem się że te drzwi otwiera się ręcznie... Kumpele płakały 10 min.
yyyyn? Yyyyyyyyyn?
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 330
- Rejestracja: sob, 5 maja 2007, 13:52
- Motocykl: Honda CRF450r .05r
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Koledzy ale jak piszecie to piszcie własne historie a nie ściemniacieTaki Tam Gar pisze:LoL, nie przyznaje się do tych postów powyżej, to przeczytał mój kumpel na necie. Jakieś świry naprawdę tak zrobiły . Swoja droga ciekawy pomysł. Co do Twojej historii fifi, mocne... nie wiem co bym zrobił, koleś kiedyś już do mnie mierzył chyba z wiatrówki czy czegoś w tym stylu ale ominąłem go z daleka. W sumie ciekawy temat . Tak więc piszcie tutaj co się działo w waszym życiu ciekawego. Jeszcze raz podkreślam, nie mam z tym wcześniejszym nic wspólnego. Może rzuce coś od siebie. Stresującą sytuacją była ta, w ktorej straciłem klamke sprzęgła jakieś 15 km od domu (yzf). Musiałem przejechać takie dosyć ciekawe enduro + miasto bez zatrzymania śmiechu co nie miara. Raz też jakiś wieśniak próbował mi włożyć w szprychy kija xD, smieszny był. Dostał spory ochrzan. Takie nie związane z motorami: raz z kumplem byliśmy na wielkiej zajawce. Kumpel trzymał tabliczke z napisem: ZBIERAM NA PSYCHIATRE. A ja robiłem z siebie downa i chodziliśmy tak ponad pol h po mieście... to było dosyć dawno . Pochwalcie sie też swoimi mądrymi przygodami.
Taki tam gar`nek niby skąd mamy wiedziec czy ta historyjka z tabliczką jest prawdziwa , czy za kilka dni nie napiszesz : " przeczytałem w necie że goście tak zrobili "
Za parę dni ja opisze swoje smiszności a teraz idę ....
-
Autor tematuTaki Tam Gar
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 236
- Rejestracja: czw, 12 kwie 2007, 18:23
- Motocykl: Było CRF 250, YZ 125, YZF 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Nie wiem skąd, wiem tylko że nie przyznaje się do tego 1 pomysłu, a drugi może potwierdzić inny forumowicz.
yyyyn? Yyyyyyyyyn?
-
- Moderator
- Posty: 770
- Rejestracja: ndz, 23 gru 2007, 01:41
- Motocykl: Husqa TE450 06/ FZ6S Fazer
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
To może opowiem jeszcze jedną historie która jest śmieszna dla wszystkich a dla mnie była kupą wstydu. Jade z kumplem (zawsze wycinającym mi numer) wpadamy do miasta samochodem jedną z wylotówek a on nagle rzuca mi sie w ramiona i zaczyna sie tulić jak panienka ,o co chodzi? Zorientowałem sie jak błysnoł mobilny fotoradar zorientował sie prędzej i jak twierdził też chciał być na zdjęciu . Po około trzech tygodniach przychodzi wezwanie do ruchu drogowego w wiadomej mi sprawie,takiego wstydu i siary jeszcze nie przeżyłem i nie chodzi tu wcale o 107km/h na 50 ale o zdjęcie na którym jade w miłosnych uściskach z chłopakiem. Najgorsza była grzeczność pana policjanta i jego głupkowaty uśmieszek
zabrał mnie do swojego biura gdzie siedziało jeszcze dwóch police-menów i postanowili zabawić sie moim kosztem tłumacząc mi że takie zachowania na drodze są bardzo nie bezpieczne gdyż odwracają uwage kierowcy i ograniczają ruchy w razie jakieś sytuacji. Tak mi było wstyd że nawet sie nie tłumaczyłem że to głupi żart kolegi. Na końcu pan policjant powiedział że do okazywania takich (głębokich uczuć) są inne miejsca i że następnym razem dostane jeszcze za niebezpieczną jazde.Wiedziałem że jeszcze dziś usłysze od policji inny zarzut-zabujstwa :axe: :axe: :axe: ale odpuściłem czubkowi odpłace mu sie jeszcze lepszym kawałem.
zabrał mnie do swojego biura gdzie siedziało jeszcze dwóch police-menów i postanowili zabawić sie moim kosztem tłumacząc mi że takie zachowania na drodze są bardzo nie bezpieczne gdyż odwracają uwage kierowcy i ograniczają ruchy w razie jakieś sytuacji. Tak mi było wstyd że nawet sie nie tłumaczyłem że to głupi żart kolegi. Na końcu pan policjant powiedział że do okazywania takich (głębokich uczuć) są inne miejsca i że następnym razem dostane jeszcze za niebezpieczną jazde.Wiedziałem że jeszcze dziś usłysze od policji inny zarzut-zabujstwa :axe: :axe: :axe: ale odpuściłem czubkowi odpłace mu sie jeszcze lepszym kawałem.
ADV/Adventure
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 280
- Rejestracja: czw, 26 kwie 2007, 22:19
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Fifi jestes bogiem ehhehehehe:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Polewa na maxa:D:D:D ta hista jest wyrabana
pozdro kumpla:)
Polewa na maxa:D:D:D ta hista jest wyrabana
pozdro kumpla:)
Yamaha YZ-F 250 2002, 2006LE, 2008, 2009.
Kawasaki KX-F 250 2008, 2010, 2012.
Suzuki RM-Z 250 2011.
KTM SX-F 250 2008, 2010, 2011.
KTM EXC 450 2012.
Kawasaki KX-F 250 2008, 2010, 2012.
Suzuki RM-Z 250 2011.
KTM SX-F 250 2008, 2010, 2011.
KTM EXC 450 2012.
-
- VIP
- Posty: 261
- Rejestracja: czw, 12 kwie 2007, 23:27
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
O Boże hahahahaha nie no fifi pocisnales Sorry, ze tak ot ale skąd dokładniej jesteś? Bo ja też Bdg. Pozdro.
-
Autor tematuTaki Tam Gar
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 236
- Rejestracja: czw, 12 kwie 2007, 18:23
- Motocykl: Było CRF 250, YZ 125, YZF 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Haha, akcja sprzed 10 minut. Zacznę od tego że mam warsztat na końcu ulicy, jakieś 500 m od domu. Zmieniałem olej, był ze mną kumpel (Hunter). Po wymianie wymyśliliśmy genialny sposób dostania się do mojego domu: Ja operowałem sprzęgło, gaz i przedni hamulec. Nogi miałem pod kierą na osłonach chłodnicy. Hunter natomiast siedział z tyłu i nogi trzymał na podnóżkach. Legalnie zmieniał sobie biegi i hamował tyłem. Tak dodam, 18.00, więc troche ciemno. No i jedziemy sobie swoim genialnym sposobem przemieszczania się crossem a tu wiecznie smutni panowie policjanci pokazują że mamy się zatrzymać... TOMEK, WRZUCAJ 3 . Dotarliśmy za zakręt, wyłączylismy silnik i do garażu. Dosłownie jak w filmie, pały wracały w tym samym momencie w którym zamknęlismy garaż. Hahaha xD
yyyyn? Yyyyyyyyyn?
-
- Moderator
- Posty: 770
- Rejestracja: ndz, 23 gru 2007, 01:41
- Motocykl: Husqa TE450 06/ FZ6S Fazer
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Co do policji to kiedyś jak śmigaliśmy na rowerach wracając z toru zatszymaliśmy sie na starym rynku na odpoczynek było mało ludzi więc kumpel położył sie na ławce żeby odpocząć po jakimś czasie zorientowaliśmy sie że zasnoł. Wpadłem więc na pomysł żeby znaleść puste butelki po alkoholu i postawić obok ławki. Razem przeszukaliśmy wszystkie śmietniki i kolekcja była wspaniała (tanie wino, wiśniówka i jakaś nalewka) postawiliśmy przy ławce i zwała z patszących z politowaniem sie ludzi. Po 15 min podjeżdza patrol policji ziomka za szmaty i na izbe płakaliśmy ze śmiechu a policjanci nie mogli uwierzyć że kumpel ma 0,00 w wydychanym.
jeszcze jedna akcja w Buzko Zdroju wylot na Kielce i stacja BP po prawej. Zakręt podwójna ciągła (przed przebudową skrzyżowania) a ja wyprzedzam no i oczywiście mnie mieli. Zawsze jezdziłem w laczkacz wiec żeby nie pogarszać już i tak przesranej sytuacji szybko wciągnołem buty polcjant otwiara mi drzwi a ja wysiadając na stopniu (auto dostawcze) nadepnołem sobie na sznurowadło i wypadłem z samochodu prosto na policjanta. Obrazu zabrał mi prawo jazdy naszczęście potem oddał wynik 0,00.
jeszcze jedna akcja w Buzko Zdroju wylot na Kielce i stacja BP po prawej. Zakręt podwójna ciągła (przed przebudową skrzyżowania) a ja wyprzedzam no i oczywiście mnie mieli. Zawsze jezdziłem w laczkacz wiec żeby nie pogarszać już i tak przesranej sytuacji szybko wciągnołem buty polcjant otwiara mi drzwi a ja wysiadając na stopniu (auto dostawcze) nadepnołem sobie na sznurowadło i wypadłem z samochodu prosto na policjanta. Obrazu zabrał mi prawo jazdy naszczęście potem oddał wynik 0,00.
ADV/Adventure
-
- Moderator
- Posty: 770
- Rejestracja: ndz, 23 gru 2007, 01:41
- Motocykl: Husqa TE450 06/ FZ6S Fazer
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Śmieszne historie.
Historia z dzisiaj. Nacieramy z ekipą po jakieś ścieżce gdzie prędzej ktoś jezdził konno no i jak w pewnej chwili kumpel obrzucił mnie końskim łajnem to mało co prawie do kasku sobie zwymiotowałem ale to nie koniec bo trzeba było zatankować a moi małomądrzy koledzy nie mogli zaoszczędzić mi obciachu i musiałem sam sobie iść zapłacić za swoje paliwo. No to ide płacić a na orlenie jak na orlenie jedem płaci 17-stoma kartami (całe życie na kredycie), drugi karta VITAY (zbierz milion punktów dostaniesz długopis) ogólnie straszna kolejka. No i ja brudny i cuchnący końskim łajnem. Zrobił sie taki smród że ustąpiono mi kolejki jak bym był w ciąży, kompatantem i inwalidą naraz.
ADV/Adventure