Proszę o pomoc dla małej Kalinki - zaglądnijcie i przeczytaj

Jeśli nie znalazłeś kategorii dla Twojego tematu pisz tu.
Autor tematu
merc9
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 3
Rejestracja: sob, 5 gru 2009, 18:04
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Proszę o pomoc dla małej Kalinki - zaglądnijcie i przeczytaj

Post autor: merc9 » sob, 13 lis 2010, 17:31

Proszę o nagłośnienie całej sprawy (znajomi, gg, NK, fora....) jak i o wpłaty pieniężne dla małej Kalinki Janowskiej chorej na siatkówczaka obydwojga oczu. Poniżej podaje link do strony i bloga Kalinki na których to serwisach można dokładnie przeczytać całą historie Kalinki, proszę nie bądźcie obojętni
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e13 ... b1c8c.html
http://www.kalinajanowska.pl/

http://kalinajanowska.blog.onet.pl/1,5,0,album.html

"Walka z tą chorobą wymaga sporych nakładów. W Polsce leczy się ją tylko w dwóch ośrodkach - w Krakowie i w Warszawie - co w naszym przypadku związane jest z ciągłymi wyjazdami. Paliwo idzie jak woda, a kolejne konsulatcje, badania to coraz większe opłaty. Wydajemy więcej, niż zarabiamy.

Nadzieją dla Kaliny jest kuracja lekiem Melphalan, stosowanym w jednej z klinik w Anglii. Koszty - jedna konsultacja to około 10.000 PLN, a do tego przelot, zakwaterowanie, wynajęcie tłumacza i cała reszta. Konsultacje powtarza się co miesiąc. Dwie kuracje melphalanem - ponad 120.000 PLN Cały cykl leczenia to już kolosalne pieniądze - około 300.000 PLN. Dla nas to dużo. Dlaczego? Bo wiekszość czasu zabiera nam teraz przebywanie w szpitalach i na badaniach.

A jeśli nie będzie nawrotów choroby i przerzutów na inne częsci ciała, Kalinę czeka jeszcze rehabilitacja i operacja oczu.
Rehabilitacja tym dłuższa, im dłużej jej organizm będzie osłabiany wyniszczającą chemioterapią.
Przed Kaliną zatem długa, wyczerpująca droga do światła.

Wolelibyśmy, aby w naszej walce z chorobą chwilowym problemem okazały się pieniądze,
a nie możliwości medycyny i diagnozy lekarskie.

Trudno jest walczyć samemu i trudno prosić o pieniądze. Wiemy, że każdy ma swoje
problemy i troski. Jesteśmy jednak przekonani, że wszyscy Państwo zrobiliby dla
swojego dziecka to samo. Podjęliby wszelkie dostępne próby ratowania jego życia i wzroku."

Liczy się każda złotówka, która może uchronić Kalinkę przed wyłuszczeniem oka lub co gorsza obydwojga oczu.

Jeśli ktoś pomógł prosze napisac pod spodem "Pomożemy"
W imieniu rodziców i Kalinki bardzo dziękuję


Prosze o kliknięcie DODAĆ NA STRONE GŁÓWNĄ tym samym apel zoabczy więcje ośób. Trzeba być zaogowany czy to na demotywatorach czy na motywatorach - jeden login DZIĘKI

http://www.motywery.pl/4403/Kali%20%20n ... -Pomoz-Mi#

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na kazdy temat”