Głupota czy pech ?Czyli nieprzyjemne przezycia.
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Nieźle powalony był ten synek, współczyuje mu dwuch rzecz: -głupoty -szpitala, ale jedno z drugiego wynika głupota = wypadek. Tak jak słusznie zauważyłeś, kupują motor ludziska i patrzą czy idzie na gume, jak idzie to dobrze, a jak nie to motor złom. Taki jest tok rozumowania co niektórych chorych ludzisk.
No nic, życzę Ci, żeby ta sprawa się rozwiazała pomyślnie dla twojej strony. Nie wiem jak to ze strony prawnej wygląda, bo to troche nie typowa sytuacja. Ale bądźmy dobrej myśli.
No nic, życzę Ci, żeby ta sprawa się rozwiazała pomyślnie dla twojej strony. Nie wiem jak to ze strony prawnej wygląda, bo to troche nie typowa sytuacja. Ale bądźmy dobrej myśli.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 694
- Rejestracja: wt, 11 lip 2006, 12:06
- Motocykl: crossowy najlepiej
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Kraków/ Kanada
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Takie sa juz crossy. Ja jak miałem 80 i pierwsza jazda to moto strasznie szybko sie rozpedzało (to dobrze). Ale nie wiedzialem ze nie da sie tak szybko zatrzymac.:/ Przejechałem droge przed która mialem sie zatrzymac i przód wpadł do rowu. Ale juz zapamietam kródkie odcinki na zawsze. po co sie spieszyc?? SZKODA ŻYCIA
Honda CRF250r
Yamaha YZ250F
Husqvarna TC250- enduro konwersja
Yamaha YZ125- najlepsza zabawka EVER
THE POLISH NIGHTMARE #715
www.mxFOLGA.pl
LIFESTYLE na FB
Yamaha YZ250F
Husqvarna TC250- enduro konwersja
Yamaha YZ125- najlepsza zabawka EVER
THE POLISH NIGHTMARE #715
www.mxFOLGA.pl
LIFESTYLE na FB
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 39
- Rejestracja: wt, 3 paź 2006, 15:25
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Brwinów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
tak??a na torze tez się nie spieszysz hihihihi Są takie debile co nie potrafją jezdzić a gaz do końca odkręcają!!Ale teraz czas na moją historje Słuchajcie pojechałem po motor!em125) z bratem wrócilismy i zaczoł suszyć mi głowe ze chce się przejechać....nowięc dalem jak to w rm nie ma dolu i zaczoł mu się motor mulić po paru prubach ruszył.Jedynka potem dwójka aż w końcu odkręcil gaz do końca....patrze motor sam an jednym kole jedzie....zastanawiam się ... a gdzie mój brat??Patrze leży na ziemi. Naszczęście nic poważnego mu się nie stalo tylko lekkie obtarcia!!
pozdro
-
- VIP
- Posty: 1067
- Rejestracja: pt, 4 lis 2005, 22:56
- Motocykl: RM 125 K8, WR 450 K7
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myszków-okolice Częstochowy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Hehe salta to najczęstsze przypadki!! Ja też opowiem swoją, naszczęście nie ucierpiał mój motor tylko kolegi (SX450). No więc tak. Przyjechało do nas dwóch kolesi i bardzo chcieli się przejechać, a że niby się znali to kolega dał im motor. Pierwszy po kilku próbach ruszył i powolutku sobie objechał tor. Wsiadł drugi, nie udało się ruszyć. Następna próba-za dużo gazu + zła postawa na motocyklu = piękne salto w tył. Ucierpiał tylko błotnik, na szczęście. Więc z tych wszystkich historii morał jest jeden: NIGDY NIE DAWAJCIE SWOJEGO MOTOCYKLA KUMPLOM!! KASY I TAK NIE ODDADZĄ!!
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
To.mek pisze: Więc z tych wszystkich historii morał jest jeden: NIGDY NIE DAWAJCIE SWOJEGO MOTOCYKLA KUMPLOM!! KASY I TAK NIE ODDADZĄ!!
świete słowa .A dodam jeszcze ze o tym moim incydencie pisało w gazecie Ps. Koles przyjechal do mnie (ten co rozbil ) i sie pyta ile za naprawe to ja do niego ze na pewno wiecej go to uczyni niz wziecie tego motoruu wiec mu kopara spadla i w sobote przyjezdza po sprzeta
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
Autor tematumotochłopiec
- Do odcięcia!
- Posty: 973
- Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
- Motocykl: crossowy
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Jesli koles jest niepelnolietni (ale ma uprawnienia na kierownie pojazdem) a jest pod opieką osoby dorosłej to za wypadek odpowiada opiekun jak ma powyzej 17 lat to sam odpowiada. a koszty pokrywane sa przez ubezpieczenie (jak sie nie myle to fachowo nazywa sie fundusz gwarancyjny) . A jesli motor jest nieubezpieczony to sprawa sie komplikuje