Dakar 2009

[ELIS]

Bo są już szybsze i mniej awaryjne motocykle.

z szybkością moge się jeszcze zgodzić ale co do awaryjności to bym już taki pewien nie był, TT-r 600 to sprzęty które jadą dookoła Świata bez remontu, czego bym nie powiedział o KTM,CRF , nawet BMkowy GS wydaje się być bardziej zawodny.

Pozdrawiam
Rafał
450exc

[piasektt]

Bo są już szybsze i mniej awaryjne motocykle.

z szybkością moge się jeszcze zgodzić ale co do awaryjności to bym już taki pewien nie był, TT-r 600 to sprzęty które jadą dookoła Świata bez remontu, czego bym nie powiedział o KTM,CRF , nawet BMkowy GS wydaje się być bardziej zawodny.

Pozdrawiam
Rafał
450exc

Ale mi chodzi przy eksploatacji przez np.Come TT-r szybciej uklęknie niż LC4 adventure

[ELIS]

Ale mi chodzi przy eksploatacji przez np.Come TT-r szybciej uklęknie niż LC4 adventure

ale pod jakim względem uklęknie, że co zawias wcześniej nie wyrobi, silnik się rozleci czy rama pęknie?:)

a co ma do tego czy sprzęt szoferuje Coma czy Kazik z Buncywoli, żywotność to żywotność. Znam historie wyprawy do Azji gdzie pojechały 3 x TT-r i 1x KTM Advenczer. KTM wrócił w pociągu bo się non stop pieprzył. Sam mam KTM i jest okej ale jak bym miał jechać do Afryki albo gdzieś daleko to na pewno nie na KTM i koniec. Albo był ubrał się w TT-r albo w ostateczności w nową XR 650, ale raczej skłaniał bym się ku TT-rce. Co do Comy i takich porównań to weź pod uwagę że motocykle które startują w Dakarze nie mają nic wspónego ze swoim odpowiednikiem w stocku. I jestem pewnien że seryjną TT-r by Coma Dakar ukończył a seryjnego Advenczera by zostawił w połowie rajdu:)
Wiem co mówie bo znam opinie ludzi co handlują KTM-ami, i o ile serie exc sx czy szosowe diuki są okej to Advenczer to straszne gówno.

Pozdrawiam
Rafał
450exc

[Tomski_01]

do Elis: Otwórz oczy!!! a co do KTM to zobacz klase production. no i Otwórz oczy.

[MX_Bartek]

ja bym się takim wybrał

http://www.scigacz.pl/KTM,Baja,690,pust ... ,3272.html

wszędzie pisze, że ktm'y mają najlepsze silniki, co zresztą widać na wszystkich zawodach enduro, gdzie trzeba przejechać kilkaset kilometrów w trudnym terenie, lub nawet kilka tysięcy jak na rajdach typu Dakar, królują ktm'y, a nie japońce, którzy z kolei królują w mx i sx w usa, ale tam wyścig trwa 20 minut i każda maszyna to wytrzyma, więc wygrywają ich pieniądze za które kupują drogich zawodników (Stewart przeszedł do yamahy za 8 mln $) . to, że na Dakarze jest pomarańczowo to raczej nie zasługa paru teamów fabrycznych...

[Jony]

widze ze sam masz Kata. Wiec pewnie wiesz co sie dzieje w silnikach od 2007 roku??
No jakos maja wade wabryczna. Ciekawe czemu nic innego nie ma??

[MX_Bartek]

jaką?

[ELIS]

Chłopaki, mówię do Bartka i do Tomskiego ja nie mam awersji na KTM bo sam latam na 450exc a to że jest z 2004 też nie jest bez przyczyny:) Chodzi mi tylko o to że jak miał bym się wybierać na wyprawę gdzie leciał bym po 500km dziennie bo bezludziu to wolał bym jechać pewną TT-r gdzie jest "19" części które się nie mają prawa zepsuć niż nowym KTM który to zepsuć się nie tyle może co "powinien":)
Dla przykładu kolega mój z Niemiec teraz na przełomie roku 2008/2009 nowym 450 exc-r latał na wypadzie po górach w Hiszpanii, i stało się że w silniku wciągnęło uszczelkę do środka pomiędzy karterami - pytam czy to normalne. A jak byś takim KTM NOWYM poleciał w podróż życia do Azji sam?, Zostajesz w Mongolii na czas aż tam jakiś serwis KTM nie otworzą:)

Chłopaki możemy to ulewać tonę żółci co i tak nie zmieni faktu że najczęściej wybieranym motorem na wyprawy jest ttr 600, i ci co jeżdżą nie robią tego dlatego że wygodna czy ładna, biorą tt-rke dlatego że jest NIEZAWODNA.

I proszę nie mówić mi że w Baja 500 czy 1000 czy milionstodziewieńcet jedzie Ciril czy inny szofer, bo on nie ma motoru takiego jak Ty dostaniesz z paczki.

A ktoś zapyta czemu ja mam KTM. Bo ten z rocznika 2004
- dobry silnik co ma zawory na śrubke - co wolę
- jak dla mnie świetnie się prowadzi ( CRF mi nie leży )

No i piszecie o Dakarze, ale weźcie pod uwagę że tam co dzień można zrobić remont silnika i wymienić sporo rzeczy więc dawanie takiego przykładu jako egzamin trwałości to słaby pomysł. Trwałość i nie zawodność to jest wtedy jak biorę sprząta z paczki, instaluje mu zbiornik 25L i heja dookoła świata, ja tam wiem że TTr by łyknęła 45tysiecy bez remontu, a KTM?

pozdrawiam
rafał
450exc

ps. najlepiej skwitował to mój kolega co sprzedaje KTM i HONDE: mówi że KTM jest "zje....any" już w fabryce, a inżynier co go projektuje rysuje go na desce złamanym ołówkiem:)

[Fajka]

No i piszecie o Dakarze, ale weźcie pod uwagę że tam co dzień można zrobić remont silnika i wymienić sporo rzeczy więc dawanie takiego przykładu jako egzamin trwałości to słaby pomysł.

Tutaj zgadzam się z ELISem. Nie wiem jak to jest z topowymi kierowcami na moto ale gwiazdy Dakaru prowadzące fury po etapie wsadzają często tyłki w śmigłowce i lecą do holetu z wypasem aby odpocząć. Ich mega teamy w tym czasie trzepią furę na maxa aby gwiazda mogła rano zapakować pachnący i wyperfumowany tyłek do maszyny i polecieć dalej. Mimo, że wygrywa Dakar można powiedzieć, że jest takim samym zawodnikiem co koleś, który po etapie sam z kumplem grzebie w maszynie , mało śpi itp i rano leci dalej ???


pozdrawiam
Mariusz
510TE

[Jony]

jaką?

W 2007 byly za mocno dokręcone wałki rozrządu i sie zacierały a w 2008 przynejmniej wszystkie EXC biorą olej. Co dojazdówke w EN trzeba dolac 100 ml:)

[Tomski_01]

Elis zwracam honor. Z twojego posta wychodzilo ze jestes slepym milosnikiem ttr ale widac nie jestes. pzdr

[enduroguy]

Jony, a moze te KTM'y do ktorych olej trzeba dolewac to 2 paki po prostu?