lozysko wahacza

Pytania dotyczące serwisowania zawieszenia
Setyk
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 139
Rejestracja: pt, 18 maja 2007, 19:13
Motocykl: Husqvarna WR 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Grabów nad Prosną / Wrocław
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: Setyk » czw, 12 lut 2009, 19:26


amator
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 1173
Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
Motocykl: YZF250, KXF250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 3 razy
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: amator » czw, 12 lut 2009, 22:19

duran pisze:siema
ostatnio zdjalem wahacz i mi sie lozyska doslownie wysypaly... te "waleczki" powypadaly...
wie ktos moze jakie wymiary ma lub tez symbol lozysko wahacza w kx 125 2000rok?

http://partsfinder.onlinemicrofiche.com ... 9&Action=O

lozysko numer 92046

dostanie sie gdzies w sklepie z lozyskami cos takiego?

z gory dzieki za odpowiedzi
u Olka te łożyska nie są takie drogie http://www.allegro.pl/item548235248_zes ... 0_kxf.html. , o wiele drożej wychodza do kiwacza. ale chcę o czym innym. :arrow: Niektórzy piszą ze kupili, dobrali , podpasowali , itp łozyska w albeco lub innej firmie :shock: . zgoda łożyska może , powtarzam moze dopasuja ale w tym wszystkim najważniejszy jest sworzeń :lol: , który stary zardzewiały z powrotem montujecie i to ma być o połowe tańsze ???? :?: To na tym polega naprawa? :?: To są pieniądze sorry połowa pieniędzy jak piszecie wyrzucona w błoto bo wsześniej czy pózniej wrócicie do tego tematu :axe: . Kupując nowy ZESTAW czy wahacza czy kiwacza w komplecie macie nowe lożyska, sworznie, wszystkie gumowe uszczelniacze ocynkowane podkladki dystansowe itp. w zestawie tylko brak instrukcji montazu i smaru. :idea:
Drogi "duranie" nie kombinuj zbieraj kasę i kupuj nowe. w sezonie zajrzyj jeszcze do nich 3-4 razy (mycie, smarowanie,ponowny montaz) a zapewniam cie ze 2-3 sezony twojej jazdy będą udane, bo inaczej to będziesz czył jakbyś jezdził na kapciu :rolleyes: . powodzonka, pozdrawiam. :drinkers:

metalbeast
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 267
Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
Motocykl: Kawsaki KX 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: metalbeast » czw, 12 lut 2009, 22:32

Zgadzam się z amatorem :D Lepiej wymienić komplet raz a porządnie. Ale przy tych cenach jakie ma pivot works to trochę ciężko.
Widzę że zestaw do przełożenia dampera (widzę że tu to nazywacie kołyską) kosztuje 370, i drugie tyle zestaw osi obrotu wahacza.
Sumka niebagatelna. I owszek każdy chetnie kupiłby i założył, ale powiedzmy sobie szczerze. Jak ja kupuje motocykl za 4800zł to ciezko wpakować w niego prawie 1000 na zawieszenie tylne i trzeba szukać półśrodków. Niestety.
BANDIT

ecik
VIP
VIP
Posty: 1001
Rejestracja: wt, 24 sty 2006, 10:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: ecik » pt, 13 lut 2009, 11:48

A ja mam takie pytanie trochę z innej beczki dotyczące tematu. Jeżeli smarujemy wszystkie łożyska to czym go smarujecie? Chodzi mi dokładnie o jaki smar zastosować, żeby to długo pochodziło.
Czy też jakiś mix - olej, smar.

swiatex
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 113
Rejestracja: pn, 12 mar 2007, 20:22
Motocykl: crf 450
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: swiatex » pt, 13 lut 2009, 16:46

Ja używam smaru grafitowego ;), oczywiście wcześniej wszystko dokładnie wymyć.

amator
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 1173
Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
Motocykl: YZF250, KXF250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 3 razy
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: amator » pt, 13 lut 2009, 17:33

najlepszy jest smar tzw biały zawierający w skladzie molibden wypierajacy wodę ,jest drogi i trudno go dostac.
łatwo jest też dostać w sklepach z częsciami samochodowymi w cenie ok.10 zl tubke smaru do smarowania przegubów samochodowych i nim wysmarować wszystkie elementy.
w ostateczności można zastosować zwykły smar STP
Natomiast smar gafitowy nie jest dedykowany do smarowania łożysk :drinkers:

swiatex
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 113
Rejestracja: pn, 12 mar 2007, 20:22
Motocykl: crf 450
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: swiatex » sob, 14 lut 2009, 11:13

Jeżeli smarujemy wszystkie łożyska to czym go smarujecie?
Przepraszam, zagapiłem się. Mi akurat chodziło o kołyskę a tam są elementy metalowo-gumowe.

grzesiek3210
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 188
Rejestracja: pn, 24 paź 2005, 00:06
Motocykl: Suzuki RM 250 K9
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Poland East Side
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: grzesiek3210 » wt, 17 lut 2009, 22:46

Ja smarowałem niebieskim smarem Mobil1 do łożysk i zauważyłem znaczną różnice w porównaniu do zwykłego STP. Widać,że dobrze wypiera wilgoć i nie traci swoich właściwości tak jak smar zwykły( nie wypływa, nie przebarwia się). Tak na marginesie dodam,że w przyszłości spróbuję po eksperymentować ze smarem do łożysk piast BPW ECO (naczepy cieżarowe). Smar ten jest drogi gdyż małe wiadereczko kosztuje około 280zł ale jest niezastąpiony w przypadku piast BPW ECO. Inne smary pod wpływem obciążenia się topią wypływają co powoduje zużyciem łożysk w ciągu kilkunastu tysięcy km. Smar BPW jest innej konsystencji(twardy jak marmolada:D) i po nasmarowaniu przez 300tys km nie ma prawa nic się dziać a nawet nie powinien się jeszcze przebarwić.Mówię to z własnego doświadczenia gdyż posiadam kilka naczep na osiach BPW i od kilku lat używam tego smaru i jest naprawdę kozacki:D. Także skoro nie ma lepszego smaru do łożysk to powinien sprawdzić się i w offroadzie.
Najgorsze co może Cię spotkać to brak TOTALNEGO POWERA :D

lukasz_eu
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 135
Rejestracja: pt, 13 mar 2009, 23:35
Motocykl: KX 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: lukasz_eu » czw, 26 mar 2009, 18:28

amator pisze:
duran pisze:siema
ostatnio zdjalem wahacz i mi sie lozyska doslownie wysypaly... te "waleczki" powypadaly...
wie ktos moze jakie wymiary ma lub tez symbol lozysko wahacza w kx 125 2000rok?

http://partsfinder.onlinemicrofiche.com ... 9&Action=O

lozysko numer 92046

dostanie sie gdzies w sklepie z lozyskami cos takiego?

z gory dzieki za odpowiedzi
To są pieniądze sorry połowa pieniędzy jak piszecie wyrzucona w błoto bo wsześniej czy pózniej wrócicie do tego tematu :axe: . Kupując nowy ZESTAW czy wahacza czy kiwacza w komplecie macie nowe lożyska, sworznie, wszystkie gumowe uszczelniacze ocynkowane podkladki dystansowe itp. w zestawie tylko brak instrukcji montazu i smaru. :idea:
Ja polecam odwiedzić dobre warsztaty mechaniczne w których mają tokarki szlifierki i hartownię
Łożyska można dobrać a sworznie dorobić (ale muszą być hartowane) wychodzi 1/3 ceny
wymiana bez wymiany sworzni na krótko się sprawdzi jak są w nich wżery i nie trzymają wymiaru.

ktm_Martin_sx_125
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 106
Rejestracja: pt, 26 gru 2008, 10:48
Motocykl: Yamaha yz250f' 08
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Tuczno
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: ktm_Martin_sx_125 » pn, 30 mar 2009, 22:16

Ja jak próbowałem wymienić u siebie na sztuki to nie mogłem nigdzie dostać odpowiednich łożysk i musiałem cały komplet zamówić. Znalazłem do mojego Sx'a do wahacza za coś około 260zł, wymieniałem też w tylnym zawieszeniu o którym mówi metalbeast i w kołach. Trochę mnie to wyniosło Kasy :x Ale teraz o wiele lepiej się jeździ :ANAL:

lukasz_eu
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 135
Rejestracja: pt, 13 mar 2009, 23:35
Motocykl: KX 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: lukasz_eu » śr, 1 kwie 2009, 12:07

Największy kłopot jest z łożyskami oporowymi (boczne wachacza) to nie wiem gdzie dostać
Pozostałe brałem w sklepach z łożyskami (mają tylko łożyka i uszczelniacze) i w dwa dni max ściągają.
np. wachacz 29x22x30 igiełkowe ok 60zł
kiwaczka 30x22x15 ok 25 zł wymiary bez sworznia wewn.

amator
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 1173
Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
Motocykl: YZF250, KXF250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 3 razy
Status : Offline

Re: lozysko wahacza

Post autor: amator » śr, 1 kwie 2009, 13:58

lukasz_eu pisze:Największy kłopot jest z łożyskami oporowymi (boczne wachacza) to nie wiem gdzie dostać
Pozostałe brałem w sklepach z łożyskami (mają tylko łożyka i uszczelniacze) i w dwa dni max ściągają.
np. wachacz 29x22x30 igiełkowe ok 60zł
kiwaczka 30x22x15 ok 25 zł wymiary bez sworznia wewn.
Mam prośbe - jak już te wszystkie częsci zorganizujesz (łożyska , uszczelniacze , sworznie ) to zrób tak sumiennie zestawienie cen jakie zapłaciłeś za konkretny element za wszystko i porównamy z ceną gotowego kompletu wszystkich częsci. Pozdarwiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zawieszenie”