Smarowanie kołyski-co i jak?

Pytania dotyczące serwisowania zawieszenia
Autor tematu
charlibrkck
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 73
Rejestracja: wt, 19 maja 2009, 18:07
Motocykl: yz 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: TK
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: charlibrkck » sob, 18 gru 2010, 13:08

Witam, jest już po sezonie tak więc postanowiłem porobić trochę przy moto. Padło na kołyskę. Już jakiś czas temu zauważyłem, że gdy motor stoi na podnośniku i jak ruszam kołem tylnym góra-dól to jest wyczuwalny luz, może nie za duży ale jest. Postanowiłem że rozbiorę to wszystko, przesmaruję bo może coś się zapiekło gdyż odkąd mam motor(2 lata) to nic przy tej kołysce nie ruszałem. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć co i jak mam robić? Które śruby odkręcić? Tak to u mnie wygląda(nie patrzcie ma brud, gdyż motor już jest wymyty :)



Aha i jeszcze jedno pytanie, jakiego smaru mam użyć do smarowania tych łożysk? Widziałem filmik jak pewien gościu to robił i używał jakiegoś Maxima Grease. Używał ktoś tego? Motorek to Yamaha Yz 125 2004.
KEEP THE GAS!!!

Awatar użytkownika
solaris
Admin
Admin
Posty: 1872
Rejestracja: pt, 5 cze 2009, 18:04
Motocykl: aktualnie brak
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: B-nia
Podziękował: 2 razy
Podziękowania: 12 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: solaris » sob, 18 gru 2010, 15:47

Kup od razu zestaw naprawczy do kołyski oraz dolne łożysko amora. Gwarantuje Ci, że jak ją rozbierzesz to wysypia Ci się stare pordzewiałe igiełki z łożyska igiełkowego ;-) Nie da się źle odkręcić popatrz na śruby. Tylko uważaj, żebyś nie połamał kiwaka trzymaj motocykl na stojaku.

ecik
VIP
VIP
Posty: 1001
Rejestracja: wt, 24 sty 2006, 10:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: ecik » sob, 18 gru 2010, 17:29

Podstawa serwisówka - wszystko masz ładnie pokazane jakimi momentami dokręcać śruby.
Generalnie jak 2 lata tam nie zaglądałeś to na 100% masz wszystko zapieczone i będziesz wszystko do wymiany.

Pamiętaj żebyś wiedział z której strony są nakrętki. W Yamasze wszystko jest z prawej strony jak dobrze pamiętam - tzn. nakrętki.
Musisz patrzeć uważnie jak co było rozbierane. Generalnie przy składaniu nie idzie się pomylić ponieważ inaczej się tego złożyć nie da (przynajmniej w jadzi ale zawsze lepiej popatrzeć na spokojnie) :). Jedynie możesz się pomylić z tą podkowa |_| - zwróć uwagę na napis.

Ja używałem różnych smarów - STP, jakieś mieszanki STP z olejem do mieszanki, jakieś dobre na wysoką temperaturę, PTFE w sprawyu + jakiś smar. Generalnie to zawsze nic dobrego z tego nie wychodziło.

Rozbierałem zawsze zawieszenie co 10-15mth w celu przesmarowania bo powinno się to tak robić. Łożyska wyglądały coraz gorzej aż w końcu się zapiekały. Strasznie mnie to denerwowało i w końcu znalazłem super smar do tego przeznaczony.

Belray waterproof grease
http://allegro.pl/smar-wodoodporny-wate ... 26350.html

Nie jest wcale drogi a za to super się sprawuje. Odkąd go używam już nie mam problemu, że mi coś rdzewieje - problemy się skończyły no i kasa zawsze w kieszeni bo wiadomo, że zestawy kosztują.

Polecam ten smar i smarowanie zawiechy co 10-15mth a na pewno będzie dobrze. Radzę także się zaopatrzyć w klucz dynamometryczny bo przy takim częstym rozbieraniu jest on niezbędny :). Wiadomo, że w im większym syfie się jeździ tym częściej trzeba smarować - 10mth i jest gut.

PS. Kto o to nie dba to pogarsza tylko pracę zawieszenia - bo ono przestaje po prostu spełniać swoją funkcję, a co za tym idzie - jest nieprzewidywalne. Także jak kogoś czasem wybije niewiadomo z jakiej przyczyny niech lepiej sobie tam zaglądnie :D.
Jak ktoś chce eksperymentować i używać innych smarów to oczywiście nie bronie. Ten jest po prostu sprawdzony przeze mnie i działa. Ważna rzeczą jest żeby smar był wodoodporny.

Autor tematu
charlibrkck
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 73
Rejestracja: wt, 19 maja 2009, 18:07
Motocykl: yz 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: TK
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: charlibrkck » sob, 18 gru 2010, 17:57

Serwisówke ściągnąłem, ale jest po angielsku i pomimo tego że w szkole mam 5 to i tak z tego mało rozumiem...Wezmę się za rozebranie tego wszystkiego i wstawię foto to powiecie mi co ewentualnie mam wymienić. A i pojeżdżę za tym smarem to może się w Kielcach znajdzie i nie będę musiał zamawiać.
KEEP THE GAS!!!

Ce eRa
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 233
Rejestracja: śr, 29 kwie 2009, 22:00
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: Ce eRa » sob, 18 gru 2010, 20:14

charlibrkck pisze:Serwisówke ściągnąłem, ale jest po angielsku i pomimo tego że w szkole mam 5 to i tak z tego mało rozumiem...
Masz przecież dobrego wujka google który wszystko ci przetłumaczy.Może mało profesjonalnie ale idzie się domyślić.

Marli
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 17
Rejestracja: ndz, 24 paź 2010, 22:46
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: Marli » ndz, 19 gru 2010, 11:44

Kołyske najlepiej rozbierać i smarować co około 20 motogodzin, zresztą po dwóch, trzech takich smarowaniach wszystko robi się zamkniętymi oczami.
MAXMOTORSPORTS <- Wejdź(części, odzież MX, sprzęt RTV)

ecik
VIP
VIP
Posty: 1001
Rejestracja: wt, 24 sty 2006, 10:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: ecik » ndz, 19 gru 2010, 12:06

Generalnie to serwisówka bardziej ci się przyda do składania niż do rozkręcania. Głównie patrz jak rozkładasz żebyś później nie miał problemu ze składaniem.

W serwisówce to się sprawdza momenty z jaką siłą się dokręca daną śrubę i to jest istotne. Przy wymianie łożysk i tych podkładek też widzisz jaka podkładka gdzie - w razie jakbyś coś przeoczył przy rozkładaniu. Prawda jest taka, że tak samo jak rozłożyłeś tak samo powinieneś złożyć :).
Pamiętaj żeby przesmarować wahacz też. Tam są łożyska też w razie jakbyś nie wiedział (łączenie wahacza z ramą - główna ośka).

adigromb
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 82
Rejestracja: pn, 21 wrz 2009, 14:27
Motocykl: yz 250f '09
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Krasnystaw
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: adigromb » ndz, 19 gru 2010, 15:42

To nie jest naprawde nic trudnego. Pierwszym razem kiedy to robiłem to nie miałem najmniejszych problemów.Rozebranie kołyski wchacza wyczyszczenie i przesmarowanie zajmuje około 2h na spokojnie :) Oczywiście zależy od tego co to robi.
Więc myśle że wiekszych problemów miec nie powinienes. Przy rozkrecaniu musisz zwrócic uwagę co gdzie było i dokładnie wszystko złożyc i bedzie dobrze.

Autor tematu
charlibrkck
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 73
Rejestracja: wt, 19 maja 2009, 18:07
Motocykl: yz 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: TK
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: charlibrkck » śr, 22 gru 2010, 17:58

Sprawa ma się tak, że siedziałem dziś nad tym ze dwie godziny i za dużo to nie porobiłem...Najpierw odkręciłem błotnik tylny, boczki no i zacząłem odkręcać. I tu zaczął się problem gdyż jedna za śrub(ta główna co trzyma kołyskę do wahacza) jest schowana w środku. Musiałem zdjąć amora i airbox i ten cały stelaż. Jest już do niej dostęp ale nie mogę jej odkręcić, nasadka nie wchodzi a kluczem nie daje rady. Jutro spróbuje to może jakoś się uda. Generalnie to myślałem że nie będę musiał aż tyle odkręcać. W związku iż mam wyjętego amora, jak można sprawdzić czy łożyska w nim są w dobrym stanie? I jeszcze takie pytanie, jak go odkręciłem i motor był na podnośniku to jak puściłem wahacz na luza to wisiał w powietrzu i jak go podnosiłem do góry to był duży luz góra-dół. Czy tak powinno być?
KEEP THE GAS!!!

ecik
VIP
VIP
Posty: 1001
Rejestracja: wt, 24 sty 2006, 10:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: ecik » czw, 23 gru 2010, 16:39

No to trochę przekombinowałeś bo nie musiałeś zdejmować boczków ani błotnika. Wystarczyło zdjąć siedzenie, później popuścić airbox (tą opaskę), odkręcić stelaż (3śruby) i wyjeżdżasz z "tyłem" :).

Później poluźniasz wszystkie nakrętki (w kołysce, amor, wahacz główna śruba). Następnie wyciągasz amorek, wyciągasz tylne koło, wszystkie śruby z kołyski, i na końcu wahacz.

Co do tej podkowy w kształcie |_| najlepiej oczkowy klucz, na niego zakładasz jakąś rurę (żeby zrobić dłuższe ramie) i wtedy bez problemu puści.

Jeżeli wyciągnąłeś koło, wyciągnąłeś amorek i wahacz wisi w powietrzu to masz zapieczone łożyska na wahaczu dlatego sztywno stoi i nie opadł w dół.

Wszystko na spokojnie i z głową rób a będzie ok :)

Co do samego amora - na dole masz łożysko igiełkowe tam gdzie przychodzi śruba - musisz wyjąć uszczelniacze i wtedy będziesz widział co jest tam grane. Mały płaski śrubokręt i delikatnie od środka.

Tak samo jak z resztą pierw musisz uszczelniacze wyjąć żeby dostać się do łożyska.

DziQ1
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 3
Rejestracja: sob, 14 sie 2010, 13:17
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: DziQ1 » ndz, 26 gru 2010, 15:42

Witam Mam podobny problem bo jak moto stoi na stojaku to jak pociągnę koło do góry to jest duży luz góra dół więc rozkręciłem kołyskę i jedno łożyska się rozsypało i ten muszę kupić zestaw naprawczy i czy jak wymienię ten zestaw to czy luzy znikną i czy ten zestaw jest dobry i nie rozsypie się mi po godzinie jazdy?
http://moto.allegro.pl/lacznik-wahacza- ... 92986.html

Pozdrawiam

grzesiek3210
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 188
Rejestracja: pn, 24 paź 2005, 00:06
Motocykl: Suzuki RM 250 K9
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Poland East Side
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Smarowanie kołyski-co i jak?

Post autor: grzesiek3210 » pt, 28 sty 2011, 00:49

Nie smarujcie łożysk żadnymi smarami w sprayu bo to nie służy do tego. Ja mam smar mobil (niebieski) który kosztował około 18zł za tubę także nie jest to majątek a posłuży na bardzo długo. Jest to smar typowy do łożysk,gęsty i klejący. Nie reklamuje go jako super itp podaje wyłącznie przykład. Także gdy udacie się do jakiegoś sklepu motoryzacyjnego poproście o smar DO ŁOŻYSK i na pewno coś wam znajdą. Ja aktualnie jestem świeżo po wymianie wszystkich łożysk w zawieszeniu, kołach i główce ramy. Złożyłem wszystko na zestawach z allballs (wiem,że opinie na forum są nie za dobre ale znajomy mechanik wkładał to w wiele sprzętów i do tej pory nie było problemu).Jeżeli robisz kiwaczkę to od razu wyjmuj wahacz bo tam też raczej wszystko stanęło. Chciałem dociągnąć sezon i rozbierałem smarowałem ale nic to nie dawało,luz jak był tak był a nawet po dokładnym wyczyszczeniu i smarowaniu jeszcze bardziej się powiększył:D Jak wszystko rozebrałem zobaczyłem,że wahacz stoi w miejscu.Tak więc rozbieramy dalej, okazało się że w wahaczu było podobnie jak w kiwaczce, RDZA I PIACH. Zarzuciłem łożyska nowe na wahacz,amor i kiwaka i od razu jazda za śrubokręt bo zawieszenie trzeba ustawić. ZACZĘŁO PRACOWAĆ JAKBY NIE Z TEGO MOTOCYKLA. Nawet samo ustawienie zawiasu było precyzyjniejsze bo każde kliknięcia dawały jakiś efekt a nie jak wcześniej... Jak nie kręcisz to MUŁ:D Także jak robicie zawias to sprawdźcie wszystkie punkty.
Najgorsze co może Cię spotkać to brak TOTALNEGO POWERA :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zawieszenie”