Korbowod i jego wymiana.
-
Autor tematuHanYs
- Mistrz prostej
- Posty: 69
- Rejestracja: śr, 20 sie 2008, 23:51
- Motocykl: Suzuki RM 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Orzesze
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Korbowod i jego wymiana.
Jesli nie ma luzow ani na gornym, ani na dolnym lozysku korbowodu nie ma potrzeby wymiany.Cylinder mam zdjęty, ale moto jest po pękniętym tłoku, i jak chciał bym założyć nowy cylinder to nie wiem czy jest konieczność wymiany korbowodu.
Jezeli sa to male luzy na boki to nie ma sie czym obawiac, luzy w pionie sa niedopuszczalne, zarowno na gornym jak i dolnym lozysku. Kazde luzy sa grozne, i lepiej usunac je jak najpredzej, bo moga narobic duzych kosztow.lecz na lozysku u gory przy tłoku sa lekkie luzy czy sa one dopuszczalne? czy to właśnie luzy na tym łożysku sa najgroźniejsze?
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 45
- Rejestracja: ndz, 9 lis 2008, 22:35
- Motocykl: Yz250F 2009
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Częstochowa/ Łódz
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Korbowod i jego wymiana.
A nie ma możliwości wymiany samego górnego łożyska? ponieważ on ma luzy w gore i w dol, to dolne nie posiada nawet najmniejszego luzu w gore/dół.
-
Autor tematuHanYs
- Mistrz prostej
- Posty: 69
- Rejestracja: śr, 20 sie 2008, 23:51
- Motocykl: Suzuki RM 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Orzesze
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Korbowod i jego wymiana.
Temat zostal zalozony z mysla o tym samym pytaniu, wiec polecam przeczytac go od poczatku do konca.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 292
- Rejestracja: wt, 11 wrz 2007, 11:31
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Busko Zdrój/Warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Korbowod i jego wymiana.
Witam
Aby rozwiać wszystkie wątpliwości.
To o czym mówicie-łożysko igiełkowe to w istocie nie łożysko tylko złożenie igiełkowe, które nie stanowi łożyska.
Łożysko do jak kolega Leśnik wczesniej napisał stoka korbowodu-koszyk z igiełkami- czop wału , a u góry główka korbowodu-koszyk z igiełkami-sworzeń tłokowy. Nigdy nie należy wymieniać samego łożyska igiełkowego na stopie korbowodu. Jest to dopuszczalne na sworzniu tłokowym jednak tylko i wyłącznie po stwierdzeniu (za pomocą średnicówki mikrometrycznej lub bardzo bardzo dużego doświadczenia) że bieżnia korbowodu jest idealna mimo zużytego łożyska.
Aby rozwiać wszystkie wątpliwości.
To o czym mówicie-łożysko igiełkowe to w istocie nie łożysko tylko złożenie igiełkowe, które nie stanowi łożyska.
Łożysko do jak kolega Leśnik wczesniej napisał stoka korbowodu-koszyk z igiełkami- czop wału , a u góry główka korbowodu-koszyk z igiełkami-sworzeń tłokowy. Nigdy nie należy wymieniać samego łożyska igiełkowego na stopie korbowodu. Jest to dopuszczalne na sworzniu tłokowym jednak tylko i wyłącznie po stwierdzeniu (za pomocą średnicówki mikrometrycznej lub bardzo bardzo dużego doświadczenia) że bieżnia korbowodu jest idealna mimo zużytego łożyska.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 223
- Rejestracja: wt, 11 wrz 2007, 15:18
- Motocykl: stoczterdzieścicztery
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Korbowod i jego wymiana.
Rozmawiałem dzisiaj z mechanikiem, który nieco mnie zaskoczył. Otóż, nie przypuszczałem, że wymiana korby będzie na tyle skomplikowana. Rozpoławianie wału, zmiana korby, ponowne złożenie wału i wyważanie... w ten sposób to wygląda?
KTM SX 144 2008r.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 292
- Rejestracja: wt, 11 wrz 2007, 11:31
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Busko Zdrój/Warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Korbowod i jego wymiana.
Tak. Korbowody pracujące na łożyskach igiełkowych w 99% przypadków pracują na wałach składanych na prasach.
I dlatego wlasnie wymiana korbowodu to nie taka prosta sprawa i wymaga dużego doświadczenia szczególnie, że w przypadku wałów wirujacych z prędkościami zbliżonymi do 10tys obr/min to tolerancja bicia promieniowego to ok 0,05mm co przy wale o średnicy koła zamachowego ok 15cm przy ustawianiu na starej tokarce albo wysłużonych pryzmach nie jeste takie proste do osiągnięcia.
I dlatego wlasnie wymiana korbowodu to nie taka prosta sprawa i wymaga dużego doświadczenia szczególnie, że w przypadku wałów wirujacych z prędkościami zbliżonymi do 10tys obr/min to tolerancja bicia promieniowego to ok 0,05mm co przy wale o średnicy koła zamachowego ok 15cm przy ustawianiu na starej tokarce albo wysłużonych pryzmach nie jeste takie proste do osiągnięcia.
Re: Korbowod i jego wymiana.
Manhatan pisze:Rozmawiałem dzisiaj z mechanikiem, który nieco mnie zaskoczył. Otóż, nie przypuszczałem, że wymiana korby będzie na tyle skomplikowana. Rozpoławianie wału, zmiana korby, ponowne złożenie wału i wyważanie... w ten sposób to wygląda?
Inaczej sie nie da
Ja dawno temu robilem takie cos w ETZ 251 ( to byla maszyna ) i kosztowalo to jakies 20zl po malej znajomosci. Jednak przypuszczam, ze to nie bedzie roznicy do jakie motoru, musi to byc dobrze wywarzone na bardzo dobrych przyrzadach i koniec. Warto popytac u tokarzy moze gdzies bede takie cos robic.
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 541
- Rejestracja: pn, 4 gru 2006, 23:14
- Motocykl: RM125 #155
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Józefów k/o W-wy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Korbowod i jego wymiana.
A moze byla to korba firmy Royal?
Czasami za ciasno spasuja i nawet wczesniej potrafi stanac, tak czy siak wspolczuje.
ozdr
Czasami za ciasno spasuja i nawet wczesniej potrafi stanac, tak czy siak wspolczuje.
ozdr
Fuck The Whales!!! Save 2 Strokes!!!
mXmoto.pl - TLD , BudRacing, MSR, Answer...
mXmoto.pl - TLD , BudRacing, MSR, Answer...