HUSQVARNA TC 610 JAK TO BYDLE ODPALIć???!!!!
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 330
- Rejestracja: sob, 5 maja 2007, 13:52
- Motocykl: Honda CRF450r .05r
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Powiem Ci tak że na pewno tak jak twierdzisz masz coś z iskrą
Ja nie miałem do czynienia z 4t ale mój ktm 300 tez miał często problemy z odpalaniem i była to wina złej przerwy na świecy , po prostu była za duża bo poprzedni właściciel jak kupił tak ją wkręcił nie regulując ostępu między elektrodami Zobaczyłem to podgiąłem do odpowiedniej szczeliny i od pierwszego zapalił Jeżeli kiedykolwiek jeszcze miałem problemy z odpaleniem , pewnego razu już tak wyczerpany postawiłem go na chodniku na stopce centralnej bo taką posiada i zapalił Uwaga są wibracje Od tamtego czasu stawiam go na stopce i pali nie ma bata Radzę ci żebyś postawił swoje moto na podnośniku tak żeby amortyzatory nie przejmowały dużej części energii twojego kopania Tylko uważaj bo możesz spaść z moto na glebę , najlepiej przy pomocy kogoś lub opierając kierą o ścianę Wiadomo 4paki maja większe wybracje niz 2t ale możesz podłozyc jakąś gume i gąbkę ewentualnie jeszcze cienki styropian pod ramę co troche zniweluje wibre Moim zdaniem i tak przed oddaniem do mechaniora musisz i tak odpalic moto zeby zobaczyc jak chodzi a z czasem nauczysz sie odpalać Pozdro to taka moja skromna rada
Ja nie miałem do czynienia z 4t ale mój ktm 300 tez miał często problemy z odpalaniem i była to wina złej przerwy na świecy , po prostu była za duża bo poprzedni właściciel jak kupił tak ją wkręcił nie regulując ostępu między elektrodami Zobaczyłem to podgiąłem do odpowiedniej szczeliny i od pierwszego zapalił Jeżeli kiedykolwiek jeszcze miałem problemy z odpaleniem , pewnego razu już tak wyczerpany postawiłem go na chodniku na stopce centralnej bo taką posiada i zapalił Uwaga są wibracje Od tamtego czasu stawiam go na stopce i pali nie ma bata Radzę ci żebyś postawił swoje moto na podnośniku tak żeby amortyzatory nie przejmowały dużej części energii twojego kopania Tylko uważaj bo możesz spaść z moto na glebę , najlepiej przy pomocy kogoś lub opierając kierą o ścianę Wiadomo 4paki maja większe wybracje niz 2t ale możesz podłozyc jakąś gume i gąbkę ewentualnie jeszcze cienki styropian pod ramę co troche zniweluje wibre Moim zdaniem i tak przed oddaniem do mechaniora musisz i tak odpalic moto zeby zobaczyc jak chodzi a z czasem nauczysz sie odpalać Pozdro to taka moja skromna rada
-
- Mistrz prostej
- Posty: 68
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
- Motocykl: Honda XR600R
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Witam,
jeżeli mogę coś jeszcze dodać, to miałem taki sam problem w mojej TE610, w zeszłą zimę.
Za każdym razem zalewałem świece i dupa!
Przerobilem wszystko z zakresu ustawiania tłoka, deko, czyszczenia gaźnika i rozrządu! jedyne czego nie próbowałem była wymiana dysz.
Moto paliło zawsze na nowej świecy. Po tygodniu stania bo jeździłem tylko weekendami na nowej świecy już niechciał palić zalewał, przebicie itd!
Żadne wypalanie nie pomagało, zarżnąłem tak chyba ze 4 świece.
A o wymianie kopniaka nie wspomne!
Potym robiłem tak, kopałem moto na starej przepalonej świecy, zazwyczaj coś trybił ale zawsze gasł. Kopalem tak do zalania, po czym wietrzyłem cylinder, zakładałem nową świece wykręconą po jeżdzie tydzien temu i huska ożywała:).
Nim do tego doszedłem wylałem wiadra potu kopiąc.
Latem niema najmniejszego problemu. Nie bawie się nawet w jakies ustawienia tłoka. Kopie 3-5 razy bez ssania. Po czym 1 na ssaniu. Po kolejnym nie ma bata żeby nie zatrybił. Jak było b ciepło nawet bez ssania trybił.
to tyle jakbys miał jakieś pytania co to 610 to wal śmiało chętnie wymienie opinie.
pzdr
Grzegorz
jeżeli mogę coś jeszcze dodać, to miałem taki sam problem w mojej TE610, w zeszłą zimę.
Za każdym razem zalewałem świece i dupa!
Przerobilem wszystko z zakresu ustawiania tłoka, deko, czyszczenia gaźnika i rozrządu! jedyne czego nie próbowałem była wymiana dysz.
Moto paliło zawsze na nowej świecy. Po tygodniu stania bo jeździłem tylko weekendami na nowej świecy już niechciał palić zalewał, przebicie itd!
Żadne wypalanie nie pomagało, zarżnąłem tak chyba ze 4 świece.
A o wymianie kopniaka nie wspomne!
Potym robiłem tak, kopałem moto na starej przepalonej świecy, zazwyczaj coś trybił ale zawsze gasł. Kopalem tak do zalania, po czym wietrzyłem cylinder, zakładałem nową świece wykręconą po jeżdzie tydzien temu i huska ożywała:).
Nim do tego doszedłem wylałem wiadra potu kopiąc.
Latem niema najmniejszego problemu. Nie bawie się nawet w jakies ustawienia tłoka. Kopie 3-5 razy bez ssania. Po czym 1 na ssaniu. Po kolejnym nie ma bata żeby nie zatrybił. Jak było b ciepło nawet bez ssania trybił.
to tyle jakbys miał jakieś pytania co to 610 to wal śmiało chętnie wymienie opinie.
pzdr
Grzegorz
-
- Mistrz prostej
- Posty: 68
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
- Motocykl: Honda XR600R
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Co do palenia w ciepłej temp otoczenia to dokładnie tak jest u mnie, nie ma z tym problemu.
A co do luzów to w mojej serwisuwce do te/tc z 95':
ssące - 0,10 mm
wydechowe - 0,15 mm
chyba ma sie to również do roczników 91 i 93 w moim przypadku, ale trzeba to potwierdzić.
Sam będę po nowym roku u siebie ustawiał więc się dowiem u mechanika co i jak.
A co do luzów to w mojej serwisuwce do te/tc z 95':
ssące - 0,10 mm
wydechowe - 0,15 mm
chyba ma sie to również do roczników 91 i 93 w moim przypadku, ale trzeba to potwierdzić.
Sam będę po nowym roku u siebie ustawiał więc się dowiem u mechanika co i jak.
-
Autor tematupatefon
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 29
- Rejestracja: sob, 17 lis 2007, 18:28
- Motocykl: husqvarna tc 610
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re:
Witam Grzegorzu dzisiaj pojawił się nowy problem w mojej husce, a mianowicie podczas powrotu z poligonu 8) :supz: :supz: :partyman: tuz przed samym domem husa zdechła ](*,) akcja jest taka że jak ją próbowałem odpalić to po otwarciu kranika zaczeła lecieć wacha z jednego z weżyków odchodzących z gaźnika i to całkiem pokaźnym strumieniem. Czy to możliwe że gaźnik jest zapchany syfem i wacha leci tym wężykiem przelewowym Dodam jeszcze że śmigałem po maxymalnym syfie - bagna, błota itp :rolleyes: Podobno o husqvarny trzeba bardzo dbać- filtr powietrza, gaźnik , zawory, świeca itd.Pozdrawiam i czekam na odpowiedź :drinkers: :partyman:
patefonhttp://img507.imageshack.us/img507/9853/husqvarna610tc001ne7.jpg
-
- Mistrz prostej
- Posty: 187
- Rejestracja: sob, 2 lut 2008, 22:42
- Motocykl: Honda crf 250 2006r.
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: HUSQVARNA TC 610 JAK TO BYDLE ODPALIć???!!!!
O kazdy motor trzeba dbac nie tylko o Huski. Mozliwe ze tak jak kolega Diego napisal najprawdopodobniej plywak sie zacial.
-
- VIP
- Posty: 757
- Rejestracja: sob, 21 sty 2006, 13:42
- Motocykl: Yamaha YZ250F '18
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Re:
viewtopic.php?f=21&t=2953patefon pisze:po otwarciu kranika zaczeła lecieć wacha z jednego z weżyków odchodzących z gaźnika i to całkiem pokaźnym strumieniem
Na dole