honda crf 450R - nie odpala na zimno
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 21
- Rejestracja: pn, 6 sie 2007, 17:13
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: KIELCE
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
A ja Ci powiem co u mnie poskutkowalo: druga zime motorek by stał i jezdzil tylko z linki samochodowej.... mialem ten sam problem ale zniknal po tym jak przed kopnieciem na zimnym silniku daje 2-3 razy gazu manetka aby mieszanke wzbogacic paliwem. Pozniej kopiesz i pali...
poczytaj moj post http://www.motox.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4782
poczytaj moj post http://www.motox.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4782
YAMAHA YZ 426F 03' obecnie
YAMHA DT 125 - enduro 01' w 2005
SIMSON ENDURO 90' w 1996
SIMSON ELECTRONIC 78' w 1993
YAMHA DT 125 - enduro 01' w 2005
SIMSON ENDURO 90' w 1996
SIMSON ELECTRONIC 78' w 1993
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 251
- Rejestracja: czw, 10 maja 2007, 17:05
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Pomeczylem troche ecika na gadu i sprawa teorytycznie sie wyjasnila. Moj blad polega na tym ze zapalalilem (na pierwszego złapal), od razu bo po ok. 10s zgasilem zeby zamknac dom i juz sprawa jasna
Jutro jade po platyne, w tygodniu zajme sie gaznikiem (dysze zostawiam, regulacja, czyszczenie) no i zobaczymy jak to bedzie w praktyce.
Pozdr.
Jutro jade po platyne, w tygodniu zajme sie gaznikiem (dysze zostawiam, regulacja, czyszczenie) no i zobaczymy jak to bedzie w praktyce.
Pozdr.
elo elo YZ 4 5 0
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 17
- Rejestracja: ndz, 21 paź 2007, 20:36
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Karwia
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Wiesz ja tez mam Yamahe 450 i mialem podobna sytuacje. Na zimno nie chcial pailc tylko na zapych. Jak odpalil to chodzil pieknie i jak sie nagrzal tez nie bylo problemo z odpalaniem. Okazalo sie ze to byl lancuch rozrzadu ktory przeskoczyl o 1 zab. Pozniej jak jezdzilem to wkoncu zacza dziwnie chodzic i zgasl. Nie moglem go zapalic. Trzeba bylo wymienic lancuhc.
YZ 450F; Kawasaki Zephyr 550
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 251
- Rejestracja: czw, 10 maja 2007, 17:05
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
U mnie caly czas ladnie pali tylko jak spadl snieg i bylo ziiiiiimnooo to mialem ten problem.Wiesz ja tez mam Yamahe 450 i mialem podobna sytuacje. Na zimno nie chcial pailc tylko na zapych. Jak odpalil to chodzil pieknie i jak sie nagrzal tez nie bylo problemo z odpalaniem. Okazalo sie ze to byl lancuch rozrzadu ktory przeskoczyl o 1 zab. Pozniej jak jezdzilem to wkoncu zacza dziwnie chodzic i zgasl. Nie moglem go zapalic. Trzeba bylo wymienic lancuhc.
Wymienilem dzis swiece i po 3 tyg. stania tyle co przekopalem zeby sie przesmarowalo wszystko i ładnie zapalila. Planuje polatac w tym tyg chodz szkoda mi troche bo ładnie odpicowalem no ale juz mnie nosi zeby pojedzic zobaczymy czy bedzie wszystko ok.
Pozdr. dla sebola i ecika!!!!!!!!!!!!!!
elo elo YZ 4 5 0
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 337
- Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
A jednak... Zawodnicy zmieniają dysze w zależności od wysokości nad poziomem morza, wilgotności, ciśnienia atmosferycznego, a przede wszystkim temperatury otoczenia.Mateusz27 pisze:Moj ktm 525 exc zaczal palic, jak bylo zimno za 3 - 5 razem na rozruszniku. Regulacja zaworow i pali na dotyk. Z tym tlenem w tlenie to
Motocykl bedzie jezdzil tak samo przy +40 i -40. Jedyne elemnty, ktore mozna wymienic na zime, to w niektorych motocyklach sa swiece zimne i cieple. Ale cieple sa na klimaty jak w usa na poludniu, a zimne na kazde inne.
Wogole skad wam sie wzial ten tlen w tlenie?
A ciepłota świecy nie ma wiele wspólnego z temperaturami na dworze.
Im silnik bardziej wysilony, tym zimniejszą świecę musi mieć (zimną znaczy odprowadzającą z siebie więcej ciepła do głowicy). Chodzi o temperaturę spalania mieszanki i zdolność do samooczyszczania świecy. Także wartości cieplnych świec się nie zmienia ot tak sobie. Bo potem są z nimi kłopociki: a to się zalewa, a to wypala dziursko w tłoku..etc. Wsadzisz za zimną, to nie będzie się samooczyszczała, i będzie ją szlag trafiał. Za gorącą, to elektrody będą się wypalały; następować może samozapłon od rozżarzonych elektrod, niekoniecznie w momencie przeskakiwania iskry.
Co do tlenu w tlenie to dość trafne stwierdzenie. Zimne powietrze zawiera więcej tlenu, i dysza musi dawać więcej paliwa, aby mieszanka była stechiometryczna (trudne słowo ).
Stąd kłopoty z rozruchem w zimne dni, jeśli się motocykla nie przyozdobiło w "zimowe" dysze. Oczywiście nie muszę mówić, że bez dobranej dyszy, za małej, szybciutko można zatrzeć maszynkę... :]
Pozdrawiam