Pękniety karter Yz250
-
Autor tematujasny
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 17
- Rejestracja: śr, 3 cze 2015, 20:23
- Motocykl: yz250
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Pękniety karter Yz250
Proszę mi doradzić czy pęknięcie wokół łożyska jest niebezpieczne ? Czy może klej do łożysk i załatwi sprawę do następnego remontu, wtedy już to planuje spawać.Miał ktoś z tym styczność?
- Załączniki
-
- yz250.JPG (396.35 KiB) Przejrzano 5127 razy
- yz250.JPG (396.35 KiB) Przejrzano 5127 razy
-
- Admin
- Posty: 1872
- Rejestracja: pt, 5 cze 2009, 18:04
- Motocykl: aktualnie brak
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: B-nia
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 12 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
Na Twoim miejscu pospawałbym to. Dobry spaw pewnie rozwiąże problem. Oczywiście łożysko do demontażu. Pospawanie i szlifowanie. Tylko znajdź kogoś, kto zrobi to profesjonalnie.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 3381
- Rejestracja: ndz, 26 sie 2007, 10:33
- Motocykl: CR 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ladzin (Krosno)/Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
Żeby to pospawać trzeba zdemontować wał i mieć sam karter.
Nie ma czegoś takiego jak klej do łożysk. Zapomnij o takim pojęciu.
Nie ma czegoś takiego jak klej do łożysk. Zapomnij o takim pojęciu.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 770
- Rejestracja: pn, 12 gru 2011, 21:19
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
Łożysko, jeżeli nie lata luźno, wystarczy osadzić na specjalnym preparacie (kleju) do tego celu przeznaczonym. Moim zdaniem jest to lepszy sposób naprawy niż spawanie tego elementu. pęknięcie jest nie wielkie, a materiału w koło łożyska na tyle dużo, że łożysko będzie się trzymać dobrze.
Podczas spawania, gniazdo się zdeformuje i łożyska nie osadzisz.
Podczas spawania, gniazdo się zdeformuje i łożyska nie osadzisz.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 3381
- Rejestracja: ndz, 26 sie 2007, 10:33
- Motocykl: CR 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ladzin (Krosno)/Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
Łożysko na tym specjalnym kleju będzie się trzymało... do pierwszego odpalenia i rozgrzania silnika.
-
Autor tematujasny
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 17
- Rejestracja: śr, 3 cze 2015, 20:23
- Motocykl: yz250
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
To jednak zdecyduje się na spawanie.Napisze w najbliższym czasie co z tego wyszło
fotki przed spawaniem.
fotki przed spawaniem.
- Załączniki
-
- DSC080851.JPG (395.1 KiB) Przejrzano 4890 razy
- DSC080851.JPG (395.1 KiB) Przejrzano 4890 razy
-
- DSC080831.JPG (388.33 KiB) Przejrzano 4890 razy
- DSC080831.JPG (388.33 KiB) Przejrzano 4890 razy
-
- Mechanik hobbysta
- Posty: 617
- Rejestracja: ndz, 21 wrz 2014, 18:07
- Motocykl: CRF250R
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wronki
- Podziękował: 1 raz
- Podziękowania: 1 raz
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
też myślę że nie powinno być problemu ze spawaniem, troszkę znam się na ślusarstwie, toczeniu, spawaniu etc. I tak jak piszą dobry spaw, szlifowanie ale tylko u kogoś kto zrobi to profesjonalnie.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 230
- Rejestracja: pn, 4 kwie 2011, 20:36
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
Ja bym nie był takim optymistą - to zapewne jakiś stop alu z zawartością magnezu i innych dodatków , niekoniecznie będzie to skutecznie spawalne samym tig iem , poza tym bliskość gniazda wału , na karterach w okolicach widoczne są pęknięcia moze to wady odlewu (nie wnikam).
Jak znajdziesz kogoś kto posiada komorę do spawania magnezów ki lub tytanu to moim zdaniem jest opcja ze pospawa to porządnie pozostanie jeszcze opcja usunięcia naprężeń po spawach i późniejszej obróbki życzę powodzenia .
Jak znajdziesz kogoś kto posiada komorę do spawania magnezów ki lub tytanu to moim zdaniem jest opcja ze pospawa to porządnie pozostanie jeszcze opcja usunięcia naprężeń po spawach i późniejszej obróbki życzę powodzenia .
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 524
- Rejestracja: pn, 6 lis 2006, 22:30
- Motocykl: mechaniczna pomarancza
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Sta
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
Miałem w klx'ie pęknięty karter od kopania wada fabryczna była. Pęknięcie było bardzo duże i dałem to spawaczowi. Pospawał wszystko elegancko i obrobił gniazdo łożyska na frezarce. Przez kilka lat użytkowania motoru nic się nie stało.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 289
- Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
- Motocykl: Husqvarna WR 250
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: okolice Myślenic
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Pękniety karter Yz250
Też normalnym tigiem spawałem dekiel od sprzęgła przy oczku od oleju, wyszlifowałem to dremlem bo oczko na wcisk na stałe to nie musiało być robione tak co do setki, dekla nie odkształciło nawet minimalnie, tylko z tymi "magnesium" jest problem przy spawaniu, oby tylko nic ci się nie odkształciło. Na tym łożysku zresztą chyba nie ma jakiś dużych obciążeń, od czego ten wałek co siedzi w tym łożysku, pompa wody?
Więcej grzechów nie pamiętam...