Kawasaki KXF 450 2012 gotuje się ?

[dawidkolejarz]

Witam wszystkich forumowiczów . Napotkał mnie dzisiaj pewien dylemat , ale zacznę od początku ... Parę dni temu kupiłem Kawe 450 z 2012 roku transportowałem go całkowicie położonym na boku , w następnym dniu odpaliłem ją dosłownie może na 30 sekund , chcąc zobaczyć jak pali , i zostawiłem ją do dnia dzisiejszego . Dzisiaj ja odpalam , chodziła sobie może 5-10 min z 2-3 razy przegazowałem (motorem nie jeździłem , normalnie na stojaku chodził) , zgasiłem i zauważyłem że cieknie płyn z wężyka przelewu . Trochę mnie to zdziwiło, więc powoli odkręciłem gorący korek z wlewu, no i objaw jakby sie zagotował (woda lekko wybuchała z chłodnicy). No i teraz moje pytanie , czy jest możliwość że poprzez transport motoru układ się zapowietrzył ? Dodam iż przed odpalaniem sprawdzałem płyn i było wszystko ok .

[tomasz12]

Na stojaku, w 10minut, może się ugotować, normalna sprawa.

[dawidkolejarz]

Jesteś pewien ? Motor zgasiłem odpaliłem może po 10-15 minutach z otwartym korkiem wlewu , przez może niecałe 2 min było ok , później znowu zaczęło wrzeć (wiem silnik jeszcze nie ostygł) ale czy tak powinno być ? Chetnię bym się przejechał i zobaczył rzeczywiście czy tak jest ale nie mam takiej okazji , a po za tym boje się żeby sie nie przytarł .

[tomasz12]

Jeśli jest płyn w chłodnicy to się nie przytrze, nie ma obaw. Może się nadmiernie grzać z powodu źle spasowanego tłoka, lub nie właściwego poziomu oleju w silniku. Podobny efekt do „gotowania” będzie gdy uszkodzona jest uszczelka głowicy.
Radzę sprawdzić czy płyny są Ok, następnie sprawdzić jak motor zachowuje się podczas jazdy. Na postoju może się ugotować jak już wspomniałem.

[major000]

Ma prawo się ugotować przy tak długim postoju.

[dawidkolejarz]

Uszczelka raczej nie , bo wydaję mi się że węże w takim wypadku powinny twardnieć, a tak nie jest. Oby to było tylko przy postoju . Postaram się to zobaczyć jak najszybciej. Narazie dzięki za porady chłopy

[dawidkolejarz]

Witam ponownie wszystkich Kolegów . Niestety muszę odświeżyć temat . Na początku kwietnia zawiozłem silnik do mechanika , prosząc go o kontrole góry . Wymienił tłok , łańcuszek , cylinder do honowania . Wszystko ładnie ślicznie pierwsze palenie króciutkie , później małe trasy , no i po 1 baku już normalnie odkrecałem . Do dnia dzisiejszego wyjeździłem niecałe 5 zbiorników paliwa , a z weżyka nadmiaru/przelewu jak ciekło tak cieknie . Jedynie co zauważyłem , to im więcej dodaje gazu , tym wiecej płynu wylatuje wężykiem. Może ktoś się spotkał z czymś podobnym ?

[levis]

podjedź do warsztatu, niech Ci zrobią test na zawartość spalin w układzie chłodzenia...

[dawidkolejarz]

Levis , stawiasz na jakieś pęknięcie ?

[levis]

Nie stawiam -> po prostu próbuję pewnie rzeczy wyeliminować. taki test sporo powie.

Bo zakładam, że układ jest dobrze odpowietrzony i nie pałujesz na żwirowni na 1dynce do odciny przez 20 min...

[dawidkolejarz]

Nie , żadnego pałowania konkretnego mu nie potrzeba , a napewno nie takiego jak piszesz Co masz na myśli pisząc że "układ jest dobrze odpowietrzony" ?

[grayfox]

Odkręć korek i zobaczy czy idą gęste bąbelki gazu z chłodnicy. Jeśli tak to uszczelka pod głowicą puszcza. Motor kopci na biało może?