Co sie stało ?( przyczyna padnięcia dt125r)
-
Autor tematuKajec
- VIP
- Posty: 1085
- Rejestracja: ndz, 30 kwie 2006, 09:47
- Motocykl: SXF 350
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Stockholm[X]/Zielona Góra[]
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Co sie stało ?( przyczyna padnięcia dt125r)
http://img525.imageshack.us/img525/906/1003043pj8.jpg dzisiaj kumpel dzwoni , kilka kilosów od domu , podjechałem do niego , wykręcam swiece a tu niespodzianka , miał swiece z 2 elektrodami bo inna cewka jest i moto latało elegancko , przedwczoraj zmienilismy gaźnik z dellorto na orginał i fura padła....co mogło byc przyczyna tego ? temperatura silnika była wporządku , te dt maja nicasil ? dt prawie nie ma wogóle sprężania;/
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 292
- Rejestracja: pt, 3 mar 2006, 18:51
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Może za długa, może za ciepła może za uboga mieszanka. Wszystko razem powoduje uszkodzenie tłoka.
Z tym że dziursko w denku tłoka nie wypala się w pół godziny. Gaźnik musiał być źle wyregulowany wcześniej. Od przedwczoraj chłopak musiałby latać od rana do wieczora żeby doszło do takiego uszkodzenia. To samo ze świecą. Przynajmniej kilka godzin.
Z tym że dziursko w denku tłoka nie wypala się w pół godziny. Gaźnik musiał być źle wyregulowany wcześniej. Od przedwczoraj chłopak musiałby latać od rana do wieczora żeby doszło do takiego uszkodzenia. To samo ze świecą. Przynajmniej kilka godzin.
Bynajmniej nie przynajmniej! http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej