Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i enduro.
-
Autor tematuGRUUBBYY
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 289
- Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 18:07
- Motocykl: KLX 450 R
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Świecie
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Status : Offline
Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i enduro.
Bawię sie od osmiu lat w amatorski offroad. To przykłady które według mnie ograniczą koszty eksploatacji pojazdów cross i enduro.
1) Mycie myjką wysoko ciśnieniową... moim zdaniem jak najrzadziej. Jezeli motor zabardzo nie zalega błotem to wystarczy gąbka i wiadro. Po co na siłe pchać wode tam gdzie być nie powinna?
Myjcie myjką tylko jak musicie (przed serwisem lub gdy błota wiecej kg jak motoru)
2)Naped łancuch i zebatki.Testowałem dużo i wiele. Zadne ścierwa poniżej 250 zł za sam łancuch nie wchodzą w gre.Efekt taki że wyciagnięty łancuch po pół roku zjada zebatki i trzeba cały zestawik nowy.Według mnie zestaw DID VX2 plus stalowe za niecałe 400 zł to najlepszy kompromis ceny do jakosci. Ten zestaw trzyma u mnie dwa lata.
3)Filtr powietrza co jazde.... No nie wiem ale ja myje filtr powietrza jak wizualnie jest brudny. Po co myć czysty filtr?.
Samo wyjecie filtra niesie za sobo duze ryzyko wpadniecia drobin do gaznika. Tak ze myjcie filtr jak jest brudny. Acha taki patent-ja w airboksie mam jeszcze jeden suchy stary filtr który wyłapuje wieksze drobiny.To przedłuża okres mycia własciwego filtra.
4)Oleje filtry.Nie ma kompromisu tak jak zaleca serwisówka i z dobrego zródła.
5)Opony. jako ze jezdze różnie czyli: tor ,żwirownie ,podjazdy, asfalt preferuje opone z wysokim bieżnikiem,który wolno sie wyciera. Już gdzies piałem że dobrą alternatywą jes mitas c-04 w rozmiarze 130/90.
Tyle odemnie.
1) Mycie myjką wysoko ciśnieniową... moim zdaniem jak najrzadziej. Jezeli motor zabardzo nie zalega błotem to wystarczy gąbka i wiadro. Po co na siłe pchać wode tam gdzie być nie powinna?
Myjcie myjką tylko jak musicie (przed serwisem lub gdy błota wiecej kg jak motoru)
2)Naped łancuch i zebatki.Testowałem dużo i wiele. Zadne ścierwa poniżej 250 zł za sam łancuch nie wchodzą w gre.Efekt taki że wyciagnięty łancuch po pół roku zjada zebatki i trzeba cały zestawik nowy.Według mnie zestaw DID VX2 plus stalowe za niecałe 400 zł to najlepszy kompromis ceny do jakosci. Ten zestaw trzyma u mnie dwa lata.
3)Filtr powietrza co jazde.... No nie wiem ale ja myje filtr powietrza jak wizualnie jest brudny. Po co myć czysty filtr?.
Samo wyjecie filtra niesie za sobo duze ryzyko wpadniecia drobin do gaznika. Tak ze myjcie filtr jak jest brudny. Acha taki patent-ja w airboksie mam jeszcze jeden suchy stary filtr który wyłapuje wieksze drobiny.To przedłuża okres mycia własciwego filtra.
4)Oleje filtry.Nie ma kompromisu tak jak zaleca serwisówka i z dobrego zródła.
5)Opony. jako ze jezdze różnie czyli: tor ,żwirownie ,podjazdy, asfalt preferuje opone z wysokim bieżnikiem,który wolno sie wyciera. Już gdzies piałem że dobrą alternatywą jes mitas c-04 w rozmiarze 130/90.
Tyle odemnie.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 135
- Rejestracja: ndz, 11 wrz 2011, 11:38
- Motocykl: Honda Crf 450R
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Ciekawe jak to jest naprawdę z tym filtrem ja myje i nasączam aż cieknie co jazdę ale.....
Jak katuje łąki które niedawno skropił deszcz to filtr jest wizualnie czysty czasem jakieś ziarenko się przyklei co innego jak piaszczysty tor.
Najlepiej jak by ktoś miał za dużo kasy i kupił daw moto i w jednym mył co jazdę a w drugim co 3 a jeździł by na obydwu tak samo po sezonie zmierzyć cyl i wszystko wiadome
Jak katuje łąki które niedawno skropił deszcz to filtr jest wizualnie czysty czasem jakieś ziarenko się przyklei co innego jak piaszczysty tor.
Najlepiej jak by ktoś miał za dużo kasy i kupił daw moto i w jednym mył co jazdę a w drugim co 3 a jeździł by na obydwu tak samo po sezonie zmierzyć cyl i wszystko wiadome
!!!!!KLIKNIJ NA LINK TO NIC NIE KOSZTUJE WESPRZYJ FUNDACJE!!!!
http://www.siepomaga.pl/s/klikaj
Możesz pomagać każdego dnia to nic nie kosztuje
http://www.siepomaga.pl/s/klikaj
Możesz pomagać każdego dnia to nic nie kosztuje
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 304
- Rejestracja: wt, 17 mar 2009, 19:39
- Motocykl: HUSKY
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Mycie filtra co jazdę to już przesadna nadgorliwość. Filtr myję się tak jak kolega powiedział- kiedy jest brudny. Nie ma możliwości aby nawet lekko brudny filtr puścił syf do gaźnika.
Na stan filtr bardzo duży wpływ ma szczelność puszki(airboxa), jak ktoś ma szczeliny między plastikami, dziury, itd. to puszka szybko ciągnie brud podczas jazdy, a podczas mycia ten syf razem z wodą spływa na dół airboxa, wysycha i podczas następnej jazdy momentalnie idzie na filtr. Airbox ma być szczelny i ma posiadać tylko fabryczne wloty powietrza. I należy pamiętać że airbox myję się równie często jak filtr.
Jeśli już chcesz bardziej zabezpieczyć filtr to trzeba kupić specjalną skarpetę, koszt ok 70zł, fajny gadżet bo jeszcze bardziej chroni przed wodą, kurzem itd., a jak się zabrudzi to myjesz pod bieżącą wodą, suszysz 10min i jedziesz dalej. Przy takiej skarpecie filtr myjesz dwa razy rzadziej.
I ostatnia kwestia czyli nasączanie filtra. Filtr ma być nasączony odpowiednią ilością oleju, moczenie filtra w hektolitrach oleju jest głupotą która prowadzi do szybszego zabrudzenia zarówno filtra jak i całego airboxu, już nie mówię o przepływie powietrza przez filtr...
Na stan filtr bardzo duży wpływ ma szczelność puszki(airboxa), jak ktoś ma szczeliny między plastikami, dziury, itd. to puszka szybko ciągnie brud podczas jazdy, a podczas mycia ten syf razem z wodą spływa na dół airboxa, wysycha i podczas następnej jazdy momentalnie idzie na filtr. Airbox ma być szczelny i ma posiadać tylko fabryczne wloty powietrza. I należy pamiętać że airbox myję się równie często jak filtr.
Jeśli już chcesz bardziej zabezpieczyć filtr to trzeba kupić specjalną skarpetę, koszt ok 70zł, fajny gadżet bo jeszcze bardziej chroni przed wodą, kurzem itd., a jak się zabrudzi to myjesz pod bieżącą wodą, suszysz 10min i jedziesz dalej. Przy takiej skarpecie filtr myjesz dwa razy rzadziej.
I ostatnia kwestia czyli nasączanie filtra. Filtr ma być nasączony odpowiednią ilością oleju, moczenie filtra w hektolitrach oleju jest głupotą która prowadzi do szybszego zabrudzenia zarówno filtra jak i całego airboxu, już nie mówię o przepływie powietrza przez filtr...
-
- Rekord toru!
- Posty: 1914
- Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
- Motocykl: gram w zielone
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
1. Do airboxa można wrzucić bebechy z miśka, które będą zatrzymywały kurz.
2. Zasłonić rajstopą czy czymś wloty do airboxa bo w nowszych moto są wyjątkowo duże.
3. Osłona do filtra home-made zamiast nakładki TwinAir'a. Ściereczki z biedronki, wielokrotnego użytku, po kilka w opakowaniu. Są dziurkowane i mają ogólnie przewiewna strukturę. Ściereczkę docinamy po obwodzie filtra tak żeby zostało na zakładki.
Testowałem i powiem że widać różnice. Filtr zazwyczaj czyściłem po 1 albo 2 treningach a teraz 3,4 zależnie czy się kurzyło.
2. Zasłonić rajstopą czy czymś wloty do airboxa bo w nowszych moto są wyjątkowo duże.
3. Osłona do filtra home-made zamiast nakładki TwinAir'a. Ściereczki z biedronki, wielokrotnego użytku, po kilka w opakowaniu. Są dziurkowane i mają ogólnie przewiewna strukturę. Ściereczkę docinamy po obwodzie filtra tak żeby zostało na zakładki.
Testowałem i powiem że widać różnice. Filtr zazwyczaj czyściłem po 1 albo 2 treningach a teraz 3,4 zależnie czy się kurzyło.
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 49
- Rejestracja: śr, 5 wrz 2012, 21:00
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Racja jak ktos tam napisał fabryczne wloty muszą byc otwarte ja w cr mam u dołu airboxa dość duży wlot taką prostokątną dziure na wlot powietrza podejrzewam ze w innych markach motocykli też tak jest i umnie poprzedni sprzedawca wstawił tam gąbke do mycia co myslę ze chyba nie było zbyt dobrym rozwiązaniem bo niby jak się to powietrze tam ma dostawać, tak samo jest z chłodnicą nie przez przypadek sa tak ułożone żeberka a nie inaczej.
-
- Rekord toru!
- Posty: 1914
- Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
- Motocykl: gram w zielone
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Powietrze przez rajstopę dojdzie ale większe cząsteczki się zatrzymają.
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 3381
- Rejestracja: ndz, 26 sie 2007, 10:33
- Motocykl: CR 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ladzin (Krosno)/Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Więcej szkody niż pożytku z takich nakładek. Głównie na suchym torze gdzie się kurzy.
Myję filtr co trening i mimo, że jest zawsze dobrze umyty i nasączony, to bardzo małe drobiny kurzu osiadają się na gumie między filtrem a gaźnikiem. Guma jest cała zakurzona po treningu. Bez względu czy zamontuje filtr TwinAir czy Multiair.
Ten pył przykleja się do oleju, ale gdy już się przyklei co mogło to leci dalej.
Montując taką nakładkę, która daje tylko lepszy efekt wizualny wpuszczacie więcej pyłu do silnika niż myjąc filtr co trening.
Filtr na I treningu obklei się kurzem i więcej nie będzie mógł go przyjąć, a ten będzie leciał dalej.
Dla poparcia mojej teorii i praktyki wrzucam zdjęcie z ubiegłego tygodnia kiedy wymiarowałem mój cylinder (CR 250 2003r!!!)
I tak na całym cylindrze:
Myję filtr co trening i mimo, że jest zawsze dobrze umyty i nasączony, to bardzo małe drobiny kurzu osiadają się na gumie między filtrem a gaźnikiem. Guma jest cała zakurzona po treningu. Bez względu czy zamontuje filtr TwinAir czy Multiair.
Ten pył przykleja się do oleju, ale gdy już się przyklei co mogło to leci dalej.
Montując taką nakładkę, która daje tylko lepszy efekt wizualny wpuszczacie więcej pyłu do silnika niż myjąc filtr co trening.
Filtr na I treningu obklei się kurzem i więcej nie będzie mógł go przyjąć, a ten będzie leciał dalej.
Dla poparcia mojej teorii i praktyki wrzucam zdjęcie z ubiegłego tygodnia kiedy wymiarowałem mój cylinder (CR 250 2003r!!!)
I tak na całym cylindrze:
-
Autor tematuGRUUBBYY
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 289
- Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 18:07
- Motocykl: KLX 450 R
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Świecie
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Nikomu nie narzucam jak ma coś robić. Kilka lat tak serwisuje mój motor i nigdy mnie nie zawiódł i nie zużył się w rok czasu. Jeżdżę na jednym używanym cycku już 5 lat (tak samo zawory) i zamierzam jeździć dalej. Nie ma co porównywać wyżyłowanego silnika cross z słabszym enduro.
Pojecie ,,co trening'' lub ,,jak jest wizualnie brudny" brzmi bardzo ogólnie. Chodzi mi bardziej oto czy samo wyjecie filtra i ruszenie tego syfu nie wpływa bardziej szkodliwie na silnik niz odpuszczenie mycia gdy filtr nie jest aż tak brudny.
Jeżdżę bardzo dużo nawet 400 km offem w kurzawie dziennie.Nieraz wychodzi nawet 12h. Nie wyobrażam sobie myć filtra co 1-2h.
Tak przy okazji - na Dakarze lecą cały dzień w ciężkich warunkach -czy ktoś widział aby po drodze ktoś czyścił filtr? A możne są jakieś inne patenty.
Wiem jedno - z mojego doświadczenia wynika że można jednak zaoszczędzić czas i pieniądze i w moim przypadku nie wpłynęło to na zużycie.
Pojecie ,,co trening'' lub ,,jak jest wizualnie brudny" brzmi bardzo ogólnie. Chodzi mi bardziej oto czy samo wyjecie filtra i ruszenie tego syfu nie wpływa bardziej szkodliwie na silnik niz odpuszczenie mycia gdy filtr nie jest aż tak brudny.
Jeżdżę bardzo dużo nawet 400 km offem w kurzawie dziennie.Nieraz wychodzi nawet 12h. Nie wyobrażam sobie myć filtra co 1-2h.
Tak przy okazji - na Dakarze lecą cały dzień w ciężkich warunkach -czy ktoś widział aby po drodze ktoś czyścił filtr? A możne są jakieś inne patenty.
Wiem jedno - z mojego doświadczenia wynika że można jednak zaoszczędzić czas i pieniądze i w moim przypadku nie wpłynęło to na zużycie.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 466
- Rejestracja: pt, 5 cze 2009, 11:12
- Motocykl: 293 cm3 w 2T
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Izery
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Kolego czy naprawdę wierzysz w to że po całodziennym etapie w dakarze mechanicy nie wymienią filtra powietrza i nie dokonują podstawowych przeglądów przed kolejnym? Wyczynowa jazda w dakarze i oszczędność to dość odległe tematy. Co do samego filtra powietrza to może niech ktoś mnie oświeci w jaki sposób brudny filtr powietrza może przepuszczać więcej syfu do silnika? z logicznego punktu widzenia jest odwrotnie, brudny i zabity syfem filtr będzie przepuszczał mniej syfu ale też i mniej powietrza i tak naprawdę to jest powód dla którego myjemy filtr, żeby zapewnić odpowiedni przepływ powietrza.GRUUBBYY pisze:........................................ Tak przy okazji - na Dakarze lecą cały dzień w ciężkich warunkach -czy ktoś widział aby po drodze ktoś czyścił filtr? A możne są jakieś inne patenty.
Wiem jedno - z mojego doświadczenia wynika że można jednak zaoszczędzić czas i pieniądze i w moim przypadku nie wpłynęło to na zużycie.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 3381
- Rejestracja: ndz, 26 sie 2007, 10:33
- Motocykl: CR 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ladzin (Krosno)/Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Tak jak napisałem. Gdy olej na filtrze nasyci się kurzem (przyklei się max. ilość drobnego pyłu) to kolejny przeleci przez niego - nie przylepi się do filtra.
Używanie nakładek ma sens wtedy gdy nie odkłada się mycia filtra właściwego tylko tak czy inaczej myje się komplet.
Używanie nakładek ma sens wtedy gdy nie odkłada się mycia filtra właściwego tylko tak czy inaczej myje się komplet.
-
Autor tematuGRUUBBYY
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 289
- Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 18:07
- Motocykl: KLX 450 R
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Świecie
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
Chodziło mi o jedodniowy etap który trwa kilkanascie godziń (czy wtedy na trasie co 1- 2h ktoś czysci filtr?) nie o cały rajd :rolleyes:ghollum pisze:Kolego czy naprawdę wierzysz w to że po całodziennym etapie w dakarze mechanicy nie wymienią filtra powietrza i nie dokonują podstawowych przeglądów przed kolejnym?
Tyle że zabity filtr moze powodować wciąganie na siłe drobin z nieszczelnosci na łączeniu a nawet rozszczelnienie,rozerwanie filtra ale to już extrim niedbalstwa.ghollum pisze:Co do samego filtra powietrza to może niech ktoś mnie oświeci w jaki sposób brudny filtr powietrza może przepuszczać więcej syfu do silnika? z logicznego punktu widzenia jest odwrotnie, brudny i zabity syfem filtr będzie przepuszczał mniej syfu ale też i mniej powietrza i tak naprawdę to jest powód dla którego myjemy filtr, żeby zapewnić odpowiedni przepływ powietrza.
Ciekawa teoria ,moze i masz racje -pytanie po jakim czasie i jak to sprawdzić kiedy filtr sie nasyci...Majster128 pisze:Tak jak napisałem. Gdy olej na filtrze nasyci się kurzem (przyklei się max. ilość drobnego pyłu) to kolejny przeleci przez niego - nie przylepi się do filtra.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 3381
- Rejestracja: ndz, 26 sie 2007, 10:33
- Motocykl: CR 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ladzin (Krosno)/Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdów cross i endur
To nie jest teoria tylko efekt doświadczeń.
Raczej już po 15 min na torze gdzie się mocno kurzy filtr już przepuszcza najmniejszy pył.
Raczej już po 15 min na torze gdzie się mocno kurzy filtr już przepuszcza najmniejszy pył.