Yamaha YZ 125 - poważny problem
-
Autor tematuwit411
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 32
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 16:35
- Motocykl: YZ 125/Ducati
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Zdjęcie niefortunnie wyszło, nic nie jest pogięte. Wiem, że więcej pisze niż robię, ale przy motocyklu jestem tylko w weekend i w tygodniu staram się zgromadzić jak najwięcej informacji. Została mi do wyciągnięcia ośka która przechodzi przez wahacz i silnik. Nie mogę jej zdementować. Młotem nie da się jej wypchnąć. Na pewno Chłopaki macie na to jakiś sposób
Usługi cięcia wodą
-
Autor tematuwit411
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 32
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 16:35
- Motocykl: YZ 125/Ducati
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Silnik na stole, muszę zakupić ściągacz do magneta i ...? No właśnie, jakie niestandardowe narzędzie będzie mi jeszcze potrzebne do rozebrania silnika?
Usługi cięcia wodą
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 230
- Rejestracja: sob, 25 wrz 2010, 10:15
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Przydałoby się coś do rozpoławiania karterów.
Coś takiego:
http://www.ebay.com/itm/Tusk-Crankcase- ... 6890766%26
Ja sobie coś na wzór tego zrobiłem sam(działa fenomenalnie a nic mnie nie kosztował).
Jak sobie poszukasz w google to znajdziesz gdzieś na jakimś forum zdjęcie jak gość zrobił coś podobnego z kawałka płaskownika i dwóch śrub(wkręcając śruby wypychał wał a tym samym drugi karter).
Czasami nie próbuj rozpoławiać karterów wbijając pomiędzy jakieś kliny,śrubokręty itp.
powodzenia :drinkers:
Coś takiego:
http://www.ebay.com/itm/Tusk-Crankcase- ... 6890766%26
Ja sobie coś na wzór tego zrobiłem sam(działa fenomenalnie a nic mnie nie kosztował).
Jak sobie poszukasz w google to znajdziesz gdzieś na jakimś forum zdjęcie jak gość zrobił coś podobnego z kawałka płaskownika i dwóch śrub(wkręcając śruby wypychał wał a tym samym drugi karter).
Czasami nie próbuj rozpoławiać karterów wbijając pomiędzy jakieś kliny,śrubokręty itp.
powodzenia :drinkers:
-
Autor tematuwit411
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 32
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 16:35
- Motocykl: YZ 125/Ducati
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Myślę, że też coś pokombinuje z tym narzędziem na własną rękę Załączam jeszcze do diagnozy dwa zdjęcia powłoki cylindra. Widać tam spory ubytek, który prawdopodobnie dyskwalifikuje całość. Znalazłem winowajce w dyfuzorze. Co o tym myślicie? Pytanie nr 2: ma ktoś z Was dojście do ściągaczy do magneta w rozsądnej cenie? Mam dostęp do tokarek, ale jak mam czekać na jedną pierdołę miesiąc, to wole wydać parę groszy. Także z góry dzięki za polecenie usługi tokarza
- Załączniki
-
- IMG_0470.JPG (233.16 KiB) Przejrzano 4893 razy
- IMG_0470.JPG (233.16 KiB) Przejrzano 4893 razy
-
- IMG_0471.JPG (219.13 KiB) Przejrzano 4893 razy
- IMG_0471.JPG (219.13 KiB) Przejrzano 4893 razy
Usługi cięcia wodą
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 411
- Rejestracja: pn, 1 lis 2010, 19:02
- Motocykl: CRF 450 2005 na sprzedaż
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Tarnów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Co do rozpoławiania karterów to przydatne są takie narzędzia:
http://www.ebay.com/itm/Tusk-Crank-Pull ... a4&vxp=mtr
Jeśli nie robisz tego często, to na silniku masz specjalne miejsca, które możesz uderzać równomiernie na przemian młoteczkiem gumowym i kartery się rozpołowią.
Co do składania to po obu stronach silnika masz miejsca, gdzie mocujesz silnik do ramy. Jedno z przodu pod cylindrem a drugie to miejsce, w którym przechodzi ośka wahacza. Za pomocą 2 długich śrub, 2 nakrętek i 2 podkładek skręcasz je równomiernie i kartery się schodzą.
O ściągacz możesz zapytać tutaj:
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=2278399
http://www.ebay.com/itm/Tusk-Crank-Pull ... a4&vxp=mtr
Jeśli nie robisz tego często, to na silniku masz specjalne miejsca, które możesz uderzać równomiernie na przemian młoteczkiem gumowym i kartery się rozpołowią.
Co do składania to po obu stronach silnika masz miejsca, gdzie mocujesz silnik do ramy. Jedno z przodu pod cylindrem a drugie to miejsce, w którym przechodzi ośka wahacza. Za pomocą 2 długich śrub, 2 nakrętek i 2 podkładek skręcasz je równomiernie i kartery się schodzą.
O ściągacz możesz zapytać tutaj:
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=2278399
tel: 696 485 831 e-mail: kamil126_1996@tlen.pl
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 230
- Rejestracja: sob, 25 wrz 2010, 10:15
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Jeśli już jesteśmy przy składaniu to polecam podgrzanie wszystkich łożysk przed połączeniem karterów.Jak będziesz zakładał nowe łożyska to wsadź je na jakiś czas do zamrażarki(oczywiście szczelnie zamknięte),a gniazda podgrzej.
Co do cylindra,zwymiaruj ją w jakimś zakładzie od cylindrów.Albo uda się zrobić szlif(ok.50zł),albo nowa tuleja(350zł).Nie wiesz jakiej selekcji był ten tłok co tam siedział?
Co do cylindra,zwymiaruj ją w jakimś zakładzie od cylindrów.Albo uda się zrobić szlif(ok.50zł),albo nowa tuleja(350zł).Nie wiesz jakiej selekcji był ten tłok co tam siedział?
-
- Mistrz prostej
- Posty: 74
- Rejestracja: sob, 14 maja 2011, 19:52
- Motocykl: YZ 125 2012
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Kielce
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Po co ? Opór przy łączeniu połówek stawia tam tylko wał wchodzący w bieżnię wewnętrzną łożyska . Nie ma potrzeby grzać wszystkich .katecheta122 pisze:Jeśli już jesteśmy przy składaniu to polecam podgrzanie wszystkich łożysk przed połączeniem karterów.
Jeśli chodzi o te narzędzia , to przydają się - ściągacz magneta , przyrząd do blokowania wewnętrznego kosza sprzęgłowego ( by odkręcić nakrętkę kosza ) i przyrządy do rozpoławiania i łączenia karterów .
Jeśli chodzi o rozpoławianie , to można to zrobić bez wbijania śrubokręta między połówki i kupowania drogich narzędzi . Jeśli będziesz rozpoławiał używając połówki od strony magneta , to weź kawałek grubszej blachy lub nawet drewnianej deski ( ja użyłem grubej deski ) i wywierć w niej 4 otwory w takich miejscach jak rozstaw śrub pokrywy magneta i mniej wiecej po środku , tak jak wychodzi wał - większy otwór , w którym można zamocować nakrętkę ( lub jakiś ściągacz ) , tylko tak by nie wyszła ( z blachy czy deski ) , a na ten jeden raz chociaż wystarczyło Przykręcasz tę blachę/deskę zamiast pokrywy 4 śrubami i wkręcasz śrubę w nakrętkę/ściagacz - ona posuwając się coraz dalej zacznie napierać na wał i silnik rozpołowi się . Podobny patent da się zrobić z połówką od strony sprzęgła .
A łączenie - od strony magneta - bierzesz szeroką i w miarę grubą podkładkę większej średnicy zewnętrznej niż simering wału by się oparła na karterze ( musi mieć otwór trochę większy niż średnica wału ) . Na to dajesz tuleję na tyle długą , by kończyła się mniej więcej w 2/3 długości gwintu wału , gdzie nakręcasz nakrętkę magneta . Na tuleję dajesz kolejną podkładkę i używając nakrętki magneta ( tylko tak by załapała wszystkie zwoje gwintu ) nakręcasz ją i w ten sposób wciągasz wał w karter . Wał w pewnym momencie zacznie się kręcić razem z nakrętką i trzeba go przytrzymywać .
Podobnie ma się rzecz od strony sprzęgła . Ten sam patent , podkładka - tulejka - podkładka i tym razem twarda śruba , którą będziesz wkręcał w miejsce nakrętki zębatki wału . Pamiętaj , by załapała przynajmniej 7-8 zwojów zanim poczujesz opór ( wtedy wał zacznie się wciągać ) , bo można uszkodzić gwint a wtedy już kaplica ... :axe:
Lepsze te patenty wyżej opisane ( rozpołowiania/łączenia ) , niż bicie młotkiem w wał !!! To nieważne , z jakiego materiału jest zrobiony , jak tu przeczytałem na forum , że jeśli " nie amelinium - to można bić " ... powodzenia
-
Autor tematuwit411
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 32
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 16:35
- Motocykl: YZ 125/Ducati
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Zmierzyłem średnicę tłoka suwmiarką z Lidla i pokazało mi 53,7 mm (jeśli to jest właśnie ta "selekcja"). Zmierzyłem też cylinder z dwóch stron i wyszło 53,8 mm, ale takie mierzenie to chyba niczego nie wnosi.katecheta122 pisze:Jeśli już jesteśmy przy składaniu to polecam podgrzanie wszystkich łożysk przed połączeniem karterów.Jak będziesz zakładał nowe łożyska to wsadź je na jakiś czas do zamrażarki(oczywiście szczelnie zamknięte),a gniazda podgrzej.
Co do cylindra,zwymiaruj ją w jakimś zakładzie od cylindrów.Albo uda się zrobić szlif(ok.50zł),albo nowa tuleja(350zł).Nie wiesz jakiej selekcji był ten tłok co tam siedział?
Usługi cięcia wodą
-
- Rekord toru!
- Posty: 1914
- Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
- Motocykl: gram w zielone
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Wypada mieć tysięczne a przynajmniej setne na skali.
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM
-
Autor tematuwit411
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 32
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 16:35
- Motocykl: YZ 125/Ducati
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
Setne są, ale nie jestem w stanie zmierzyć dokładnie ręką średnicy tak, żeby w każdym miejscu był jeden wymiar. Więc zaokrągliłem. Swoją drogą suwmiarką z dyskontu to jestem w stanie zmierzyć dokładnie grubość blatu
Usługi cięcia wodą
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 1173
- Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
- Motocykl: YZF250, KXF250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
1. Ze zdjęć widać że cylinder jest na nikasilu. Na oko nikasil nie zjechany więc o jakim szlifie mowa?. To wyszczerbienie na gładzi nie ma wielkiego wpływu, jest na bocznej powierzchni gdzie nie ma takich sił tarcia jak w kierunkach przód -tył .katecheta122 pisze:
Co do cylindra,zwymiaruj ją w jakimś zakładzie od cylindrów.Albo uda się zrobić szlif(ok.50zł),albo nowa tuleja(350zł).Nie wiesz jakiej selekcji był ten tłok co tam siedział?
2. Na kolejnym zdjęciu jest tłok a na denku wygrawerowane "jak byk" 53,94!
Nie wnosi niczego, przyłóż się do roboty bo już 3 stronę wątku ciągniemy a efekty marne.wit411 pisze:
Zmierzyłem średnicę tłoka suwmiarką z Lidla i pokazało mi 53,7 mm (jeśli to jest właśnie ta "selekcja"). Zmierzyłem też cylinder z dwóch stron i wyszło 53,8 mm, ale takie mierzenie to chyba niczego nie wnosi.
Średnica fabryczna cylindra była 54.00mm. Cylinder mógł się zużyć o jedną - dwie setki wiec wymiar może być teraz 54,00 > 54,01>,02 więc skąd na suwmiarce 53,8? Podobnie sprawa wygląda z pomiarem tłoka.
Co znalazłeś w dyfuzorze?
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 406
- Rejestracja: pt, 20 lut 2009, 17:43
- Motocykl: niebieski 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: > okolice Kielc <
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 125 - poważny problem
"więc skąd na suwmiarce 53,8?" noooo jak sie mierzy odpowiednimy narzedziami srednice cylindra gdzie ma byc dokladnosc minimalnie do 0.01 to takie sa wlasnie wyniki Obliczenia kolegi wskazuja na to ze mial wiekszego tloka niz cylinder a tu kompresa uciekla w dodatku 8) Dokladnie tak jak stwierdzil kolega amator - albo sie wezmiesz za to i choc troche konkretnie podejdziesz do tematu jesli chcesz to odpalic albo za rok na wiosne bedziesz probowal palic na pych.
I think I can fly! MX it's my life <3