duzy spadek mocy
-
Autor tematucrossrider
- Mistrz prostej
- Posty: 131
- Rejestracja: czw, 29 cze 2006, 11:04
- Motocykl: rm125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: xxx
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
hmm... ale ta dorobiona podkladka wystaje 0,2mm nad to zaglebienie wiec siedziala by raczej ciasno i jakby to jeszcze wszystko normalna uszczelka pod glowica docisnęłamaciosmx pisze:tez mi sie wydaje ze to lepsze bo mysle ze ta podkladka mogla by sie obluzowac i troche by sie przemieszczala i moglo by to spowodowac przesuniecie oringa efekt cieknacego plynu i sytuacja by sie powtorzyla
-
- Mistrz prostej
- Posty: 131
- Rejestracja: pt, 17 lis 2006, 12:34
- Motocykl: CRF250 '05
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Tarnów/Lubaszowa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Chciałem wrócić jeszcze do tematu silikonu.Uważam,że nie jest to zła sprawa,ale trzeba go umiejętnie stosować.To bardzo dobry materiał uszczelniający,lecz wiele osób stosuje go bezmyślnie i nie dokońca właściwie smarując części i od razu skręcając wszystko na maksa,co powoduje jego wypływanie.Dużo lepszy efekt można uzyskać nakładając cienką warstwę silikonu i czekając do jego wyschnięcia.Tworzy on cienką i szczelną powłokę a po skręceniu nie brudzi wszystkiego dookoła.Oczywiście najlepiej nie używać go wcale,ale w przypadku zużytych oringów lub lekko nierównej powierzchni materiału (np.w połówkach silnika) sprawdza się bardzo dobrze.
"Racing is life.Anything that happens before or after is just waiting." Steve McQueen
-
Autor tematucrossrider
- Mistrz prostej
- Posty: 131
- Rejestracja: czw, 29 cze 2006, 11:04
- Motocykl: rm125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: xxx
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
-
Autor tematucrossrider
- Mistrz prostej
- Posty: 131
- Rejestracja: czw, 29 cze 2006, 11:04
- Motocykl: rm125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: xxx
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
noo panowie;] jak narazie wstrzymalem sie z tym wysylaniem cylinderka. Wzialem spiłowalem troszke ten pierscien (chyba byl ciut za gruby), od zewnetrznej strony dalem oring tak jak wczesniej i odrobine sylikonu na to wszystko (odpornego na wysokie temp). Jak narazie wszystko cyka (zobacze jak to wyjdzie w praktyce bo narazie niemialem paliwa zeby gdzies dalej wypróbowac to, czy sie grzeje (bo przedtem to doslownie kilka minut jazdy i wrzątek). Na poczatku troszke ""mulilo ją po odpaleniu i strasznie kopcila (no i z wydechu krople wody wyrzucalo) ale po chwili jakos sie uspokoilo wszystko, mocy tez niby odzyskala. No zobaczymy ile to potrzyma wszystko heh, jak narazie to Dzieki za rady pozdro i do uslyszenia
-
Autor tematucrossrider
- Mistrz prostej
- Posty: 131
- Rejestracja: czw, 29 cze 2006, 11:04
- Motocykl: rm125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: xxx
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
kurcze jednak jeszcze cos ją boli.... tzn. uklad chlodzenia, glowica juz Ok - nic nie ucieka i niezapowietrza sie. Tylka wlasnie z tą mocą jest problem. Jak juz rozgrzany jest porzadnie (4 - 5km jazdy po lesie) to trudno juz pali. Wolnych obrotów nietrzyma wogole. A jak ruszam z jedynki to musze gaz na 3/4 i wolno sprzeglo puszczac bo inaczej to spadaja obroty i tylko sprzeglo ratuje od zgaśniecia motoru.... i tak mysle czy to moze byc cos z gaznikiem (srubka od obrotów lub na iglicy za duzo paliwa ustawione i zalewa swiece lub za malo dostaje paliwa....na ssaniach jak jezdze to niby ciut lepiej sie wkreca ale i tak to nie to) na koło nawet z jedynki nie wyrwie nawet jakbym sie postaral - ponad 3/4 obrotow i stękać zaczyna dziwnie
dzisiaj przeczyscilem gaznik, pobawilem sie iglica (ustawialem wyzej i nizej) i nic dalej to samo. Z ciekawosci zmierzylem kompresje, no i wskazalo 8atm. I jak troche pochodzil poprzygladalem mu sie dokladnie i zauwazylem ze pod cylindrem od strony gaznika jest wilgotno, wytarlem to i okazalo sie ze to benzyna...hmm. Czyzby to byl powód tego ze sie dławi na wolnych obrotach i stęka na bardzo wysokich????????
dzisiaj przeczyscilem gaznik, pobawilem sie iglica (ustawialem wyzej i nizej) i nic dalej to samo. Z ciekawosci zmierzylem kompresje, no i wskazalo 8atm. I jak troche pochodzil poprzygladalem mu sie dokladnie i zauwazylem ze pod cylindrem od strony gaznika jest wilgotno, wytarlem to i okazalo sie ze to benzyna...hmm. Czyzby to byl powód tego ze sie dławi na wolnych obrotach i stęka na bardzo wysokich????????