Wyłączanie zapłonu. sx 125

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Autor tematu
Ce eRa
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 233
Rejestracja: śr, 29 kwie 2009, 22:00
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Wyłączanie zapłonu. sx 125

Post autor: Ce eRa » pn, 9 sie 2010, 19:45

Witam.Problem jest taki że po ostatnim wypadzie w teren nie mogę zgasić motorka.Sprawdzałem wyłącznik który być może się uszkodził, ale w obydwu kablach które do niego dochodzą jest prąd, nawet jak nacisnę przycisk.Aby sie upewnić, wymontowałem z niego przewody i czy są połączone czy nie są połączone to jest w nich napięcie.Motor pracuje normalnie (tzn. bez zmian) ale żeby go zgasić to muszę go zdusić.Gdzie może tkwić problem?Dodam że praktycznie cały motor był mokry po jeździe(przejeżdżałem przez wody sięgające po silnik).Proszę o pomoc.

Mateusz_MX
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1168
Rejestracja: sob, 17 maja 2008, 13:25
Motocykl: EXC 400 '12
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Olsztyn / Toronto
Podziękował: 0
Podziękowania: 1 raz
Kontakt:
Status : Offline

Re: Wyłączanie zapłonu. sx 125

Post autor: Mateusz_MX » pn, 9 sie 2010, 19:55

Witaj,

Wyłącznik na kierownicy to nic innego jak "dławik". Przez ten obwód cały czas będzie przebiegał prąd. Dopiero jak naciskamy przycisk, to przerywamy obwód i odcinamy układowi iskrę. Prawdopodobnie coś zaśniedziało, poluzowało się. Odłącz wszelkie styki, psiknij WD40 i połącz ponownie. Sprawdź również czy do ramy jest podłączona masa. Zanim jednak to zrobisz, rozkręć dławik i zobacz czy tak jest wszystko w porządku. Pozdrawiam.
"Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały"

Autor tematu
Ce eRa
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 233
Rejestracja: śr, 29 kwie 2009, 22:00
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wyłączanie zapłonu. sx 125

Post autor: Ce eRa » wt, 10 sie 2010, 08:29

ja mam chyba wersję nierozbieralną, bo od spodu to tylko przewody można wyciągnąć i czy są połączone czy nie to silnik dalej pracuje.
Czy mam psiknąć WD w miejsce gdzie wchodzą przewody do modułu czy on nie ma z tym nic wspólnego?

amator
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 1173
Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
Motocykl: YZF250, KXF250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 3 razy
Status : Offline

Re: Wyłączanie zapłonu. sx 125

Post autor: amator » wt, 10 sie 2010, 09:52

Ce eRa pisze:ja mam chyba wersję nierozbieralną, bo od spodu to tylko przewody można wyciągnąć i czy są połączone czy nie to silnik dalej pracuje.
Czy mam psiknąć WD w miejsce gdzie wchodzą przewody do modułu czy on nie ma z tym nic wspólnego?
Przewodem który idzie od silnika musisz dotknąć do masy i wtedy silnik powinien zgasnąć

WLD_Wlodi
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1040
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
Motocykl: Różnie to bywa.
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wyłączanie zapłonu. sx 125

Post autor: WLD_Wlodi » wt, 10 sie 2010, 11:11

Ce eRa pisze:ja mam chyba wersję nierozbieralną, bo od spodu to tylko przewody można wyciągnąć i czy są połączone czy nie to silnik dalej pracuje.
Czy mam psiknąć WD w miejsce gdzie wchodzą przewody do modułu czy on nie ma z tym nic wspólnego?
Masz wersje rozbieralną. wystarczy pokombinować.

Autor tematu
Ce eRa
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 233
Rejestracja: śr, 29 kwie 2009, 22:00
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wyłączanie zapłonu. sx 125

Post autor: Ce eRa » wt, 10 sie 2010, 16:48

Problem rozwiązany.Znajomy elektryk zaoferował mi pomoc w zamian za dobre piwko :D .
Urwała mi się masa(kabel który miał być przykręcony do ramy), ale nie dało to efektu, po tym pan elektryk podłączył jakieś urządzonko i okazało się że we wszystkich kablach jest prąd(nawet w ramie), a nie można znaleźć masy. Przyczyną tego zamieszania była woda która dostała się pod pokrywę magneta.Która się tam dostała prawdopodobnie podczas przejeżdżania przez rów(wody po cylinder było), ale dałem pokrywę na silikon, żeby się to nie powtórzyło.
Dzięki wielkie za rady!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”