YZ 250 nie chce odpalić

andy2208 · Post autor: **andy2208** » śr, 19 sie 2009, 21:22

Witam ponownie w niezbyt zadawalających warunkach :/
Otóż moja YZ 250 odmówiła posłuszeństwa i nie chce odpalić…
Po ostatnim śmiganiu w niedzielę (kiedy to dostała tak nieźle w d***), dojechałem do samego domu i normalnie zgasiłem moto. W czasie jazdy moto sprawowało się świetnie i nic nie wskazywało na to by miało się zepsuć. Jedyne, co zauważyłem to to, że po postojach, kiedy chciałem odpalać to nie chwytała tak jak zwykle na pierwszego, góra drugiego kopa, tylko na trzeciego lub czwartego. Myślałem, że jest to spowodowane tym, że kładłem ją na ziemi zamiast opierać o drzewo etc. i paliwo się z gaźnika wtedy wylewało i po prostu musi wtedy swoje zassać na nowo… Z góry mówię, że nie ma szans na jakieś zużycie tłoka czy któryś z tych elementów eksploatacyjnych, bo dopiero co były wymieniane w czerwcu.
Dzisiaj, kiedy chciałem odpalić maszynę to ani choćby jednego pierdnięcia nie usłyszałem, ani na pych nie chciała załapać. Posprawdzałem już trochę i tak; paliwo normalnie dochodzi, kompresja jest, iskra niby też jest ale jakby słabsza :/ ale nie wiem na pewno bo nigdy wcześniej w tej YZ nie sprawdzałem, bo nie miałem powodu, tylko mówię w porównaniu do innych motorów. Co tam dalej; świeca OK, zapłon też, myślałem też nad tym, czy znowu może mi się płyn chłodniczy nie dostał do cylindra, ale też nie. Wydawało by się, że wszystko jest OK., a jednak nie chce odpalić…
I miałbym takie pytanie; obstawiając na to, że iskra jest jednak za słaba, żeby silnik przemówił, to co w crossach wzmacnia iskrę? Moduł zapłonowy, czy cewka? Które z tych elementów mogłoby być zepsute (tylko to mi już zostało do wyeliminowania pod względem elektronicznym, bo wszystkie zestyki już sprawdziłem i wyczyściłem, a nawet wyczyściłem magneto od środka).
Proszę Was o szybką pomoc, bo planowałem na niedzielę wyskok na tor, ale jak tak dalej pójdzie to chyba nici z tego będą…

PawelMX · Post autor: **PawelMX** » śr, 19 sie 2009, 22:13

podstawa to sprobój włożyć nową świece, bo moze niby iskra jest ale o wiele za slaba zeby moto paliło

Postautor: **seteman** » śr, 19 sie 2009, 22:17 · Post autor: **seteman** » śr, 19 sie 2009, 22:17

sprawdz czy nie przepaliła ci sie cewka statora. mialem tak i czasami potrafila łapnąc i zapalic. nawet jechala. a pozniej nie lapala ale iskre pokazywala ale słabieńką... po przewinieciu wszystko jak nalezy a iskra taka ze konia powali...

moze pomoze a moze trzeba szukac dalej. niestety nie znam wartosci oporu tej cewki. w rm250 to od 100 do 200 ohm'ów.

pozdrawiam

pytlar · Post autor: **pytlar** » czw, 20 sie 2009, 08:43

ja miałem w GasGas'ie, ze motor po jezdzie zgasiłem i już nie zapalilem :] a też mialem tak, że zawsze odpalał na dotyk, a pozniej zaczął zapalać dopiero za 3, 4 kopem. Raz sie nakopałem troche na torze, ale zapalil. I tak przez 2 dni czasem mialem problem z odpaleniem, aż w koncu wogole nie dalo rady zapalic. Wymieniłem zapłon i zapalil moto od strzała :]
Kuzyn w CR 250 mial słabą iskre i też przestała mu nagle palic... dał cewki do przewinięcia i okazało sie, że poprzedni właściciel chyba sam przewijał, bo za mało uzwojeń było na cewce

andy2208 · Post autor: **andy2208** » czw, 20 sie 2009, 19:19

Sprawdziłem w serwisówce i jest tam wzmianka o rezystancji cewek:
http://img19.imageshack.us/img19/8480/e ... 501990.jpg
To tak, posprawdzałem te rezystancje i wyszło mi tak:
- rezystancja cewki (bez fajki) ja ma; wtórne - 4 kOhm, a pierwotne - 13 Ohm
- rezystancja fajki - 6 kOhm,
- cewka impulsowa magneta - 143 Ohm,
- cewki zasilające - 565 Ohm i 47 Ohm.
Niby wszystko było by Ok, ale jedynie uzwojenie pierwotne zamiast znikomego 0,26 - 0,36 ja mam aż 13 Ohm... :icon_eek: Ale może to być błąd spowodowany słabą baterią w mierniku...
Czyli wychodziło by na to, żę od strony iskry wszystko powinno być w porządku...
Niby trochę pocieszające bo uszkodzona elektronika to duży wydatek, ale jadnak nadal se nie pośmigam :banghead:
A może się mylę? Bo iskra jest jednak słaba... albo na niewłaściwej rzeczy skupiam uwagę...

ledek · Post autor: **ledek** » czw, 20 sie 2009, 20:16

nie wiem z ktorego roku masz tego YZ
ja mailem taka akcje mysle przeczyszcze sobie gaznik wyjelem wyczyscilem zalozylem kopie nic nie pali
mysle spartolilem cos przy skladaniu wiec powtorka z rozrywki wyjelem rozlozylem zlozylem ale wszystko tak samo jak bylo i pali i do tej pory nie wiem co bylo przyczyna ja mam z 2006 roku i podejzewam ze moze te przewody co dochodza do gaznika bo je wtedy wszystkie przeczyscilem i zaplail od 1 kopa
wiem ze na tych przewodach tez sie mierzy rezystancje sprawdz to moze cos da
powodzenia w szukaniu

Forum MotoX.com.pl