KTM...który model wybrać..?
-
Autor tematuttfan
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 26
- Rejestracja: śr, 16 maja 2007, 09:29
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
KTM...który model wybrać..?
Sprawa prosta...niby... Przeszedłem już przez etap motocykli typu DR, XT, TT itd... chce zbudować supermoto i chciłbym aby było to na bazie KTMa; pytanie takie: który model najlepiej wybrać, oczywiście najmniej awaryjny i najlepiej najmniej bezobsługowy i o wiele mocniejszy od moich poprzednich motocykli, jak wyglądają ceny części i dostępność oraz żywotność silnika ile korba, kiedy tłok itd... Mam zamiar wydać do 12 tyś. zł. Najbardziej zastanawiam się jednak nad LC4; prosze o opinie.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 800
- Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm.
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
LC 4 fajny ale strasznie toporny, dużo łagodniejszy od exc.
Ja wybrałbym exc 520-525, kupił używane koła sm i porządny motorek jest
Tłoki to raz na dwa sezony przy amatorce na ulicy Korba tak samo , luzy zaworowe raz na trzy miechy trzeba sprawdzić , olej co jakieś 300-500km( ja tak bym wymieniał).
Dostępność częsci jak to w ktmie wszystko jest w pare dni
Ja wybrałbym exc 520-525, kupił używane koła sm i porządny motorek jest
Tłoki to raz na dwa sezony przy amatorce na ulicy Korba tak samo , luzy zaworowe raz na trzy miechy trzeba sprawdzić , olej co jakieś 300-500km( ja tak bym wymieniał).
Dostępność częsci jak to w ktmie wszystko jest w pare dni
jest:
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co?
cipkowóz (różowy komar )
fzr600 stunt
było:
YZ 426 01r--> porażka
kx 125 03r
-
- Do odcięcia!
- Posty: 768
- Rejestracja: wt, 27 gru 2005, 11:48
- Motocykl: YZ250F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: z toru (Wrocław)
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
kotmx pisze:LC 4 fajny ale strasznie toporny, dużo łagodniejszy od exc.
Ja wybrałbym exc 520-525, kupił używane koła sm i porządny motorek jest
Tłoki to raz na dwa sezony przy amatorce na ulicy Korba tak samo , luzy zaworowe raz na trzy miechy trzeba sprawdzić , olej co jakieś 300-500km( ja tak bym wymieniał).
Dostępność częsci jak to w ktmie wszystko jest w pare dni
Za 12 tyś to o porządnym exc + sm mozesz pomarzyć
I pamiętaj ze na ulicy motocykl taki jak exc się bardziej męczy niż w terenie !
Do autora tematu: LC4 jeżeli chodzi o jazdę rekreacyjną sie o wiele bardziej nadaje niż wymienione EXC. Ponieważ jest dużo bardziej wygodna kanapa (jak sofa u babci przed telewizorem) więc dupa sie nie męczy. Dużo większy moment obrotowy nie trzeba ciągle męczyć lewej nogi. Dużo tańszy i łatwiejszy w obsłudze i serwisowaniu. Tańszy przy kupnie. I kupuj oryginalnego SM a nie enduro i przekładaj koła. Bo oryginalne sm ma lepsze przełożenia na 'miasto'
I proponuje tu http://www.supermoto.pl/index.php?module=forum
-
- Do odcięcia!
- Posty: 719
- Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Wiesz jak zrobisz LC4 SM (z nowym rodzajem kanapy) dziennie 300, czy 500 km to jesteś twardy zawodnik...Kanapa ta nie jest stworzona do długich wojaży, raczej do miejskich akcji.
W porównaniu do DR, XT-dzikus, i pod względem reakcji na gaz, i pod wzgledem zawiasu. To jest coś w połowie drogi między DR, XT a EXC-ale to zalezy tez dużo od tego jaki jest tam gaźnik, zasadniczo były 3 typy i jeden z nich zamula strasznie silnik (najpopularniejszy mikuni), drugi daje brutalność ale wymaga non stop regulacji (dell orto-w starszych modelach), a trzeci jest zajebisty, lecz...rzadki i bardzo drogi (keichin taki jak w SXC, SMC). Zależy też od głowicy, od tego czy EPC jest podłaczone czy nie. Naprawdę-w zależności od osprzętu silnik może mieć łagodność prawie jak XT, albo dzikość prawie jak EXC. Można tu robic różne kombinacje i roszady, jak w lego:)
Silnik daje duze wibracje, nie ma co ukrywać. Nie jeździłem LC4 660 z wałem korbowym o powiększonym skoku, ale są opinie że ona produkuje jeszcze większe wibracje.
Generalnie te silniki są mistrzami uderzenia z niskich obrotów, nie ma za to jakiś rewelacji w wysokich obrotach.
Z tą wymianą co 500 km to raczej przesada, chyba że byś rznął te 500 km na zawodach. przy w miarę aktywnej jeździe szosowej to ok. 2500 km, standartowa wymiana przy normalnej, spokojnej jeździe to 5000 km. Porozmawiaj z chłopakami ze Straszyna i okolic od LC4-są tam dwie SM, i jedna 640, ja swoją już wywiozlem do W-wy, brat ją będzie teraz rżnął. Piotrek i jego kuzyni na pewno podzielą się doświadczeniem, ich LC4 to roczniki po 00`. Jak nie masz kontaktu, to dam Ci na PW. Co do wymiany tłoka-raz na dwa sezony to musiałby to robić albo długodystansowiec, albo kat. Chyba że ostro robisz 30 tys. km rocznie, wtedy faktycznie wymiana tłoka co 2 lata. Na dwoch forach już sporo pisałem o mojej ulubienicy (z którą się rozstałem) LC4, nie chce mi sie tego dublowac-jak chcesz coś więcej, to pisz lub dzwoń na 501 012 332. Co wiem to powiem, albo skieruję do odpowiednich ludzi.
Bardzo udane, i bardzo proste silniki. Swietne zaopatrzenie w uzywki i akcesoria tuningowe (niemcy).
W porównaniu do DR, XT-dzikus, i pod względem reakcji na gaz, i pod wzgledem zawiasu. To jest coś w połowie drogi między DR, XT a EXC-ale to zalezy tez dużo od tego jaki jest tam gaźnik, zasadniczo były 3 typy i jeden z nich zamula strasznie silnik (najpopularniejszy mikuni), drugi daje brutalność ale wymaga non stop regulacji (dell orto-w starszych modelach), a trzeci jest zajebisty, lecz...rzadki i bardzo drogi (keichin taki jak w SXC, SMC). Zależy też od głowicy, od tego czy EPC jest podłaczone czy nie. Naprawdę-w zależności od osprzętu silnik może mieć łagodność prawie jak XT, albo dzikość prawie jak EXC. Można tu robic różne kombinacje i roszady, jak w lego:)
Silnik daje duze wibracje, nie ma co ukrywać. Nie jeździłem LC4 660 z wałem korbowym o powiększonym skoku, ale są opinie że ona produkuje jeszcze większe wibracje.
Generalnie te silniki są mistrzami uderzenia z niskich obrotów, nie ma za to jakiś rewelacji w wysokich obrotach.
Z tą wymianą co 500 km to raczej przesada, chyba że byś rznął te 500 km na zawodach. przy w miarę aktywnej jeździe szosowej to ok. 2500 km, standartowa wymiana przy normalnej, spokojnej jeździe to 5000 km. Porozmawiaj z chłopakami ze Straszyna i okolic od LC4-są tam dwie SM, i jedna 640, ja swoją już wywiozlem do W-wy, brat ją będzie teraz rżnął. Piotrek i jego kuzyni na pewno podzielą się doświadczeniem, ich LC4 to roczniki po 00`. Jak nie masz kontaktu, to dam Ci na PW. Co do wymiany tłoka-raz na dwa sezony to musiałby to robić albo długodystansowiec, albo kat. Chyba że ostro robisz 30 tys. km rocznie, wtedy faktycznie wymiana tłoka co 2 lata. Na dwoch forach już sporo pisałem o mojej ulubienicy (z którą się rozstałem) LC4, nie chce mi sie tego dublowac-jak chcesz coś więcej, to pisz lub dzwoń na 501 012 332. Co wiem to powiem, albo skieruję do odpowiednich ludzi.
Bardzo udane, i bardzo proste silniki. Swietne zaopatrzenie w uzywki i akcesoria tuningowe (niemcy).
Husqvarna CR 250 82`, Husqvarna SM 450R 08`, Beta Zero 125 91`.