Huska TE 610 - ssanie a rozruch?

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Autor tematu
grestr
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 68
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
Motocykl: Honda XR600R
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: grestr » śr, 3 sty 2007, 22:52

Dysz niestety zadnych niemam ale jak ktoś ma ochotę wpaść na piwko i obadac sprzęt to zapraszam!

Ciechu
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 292
Rejestracja: pt, 3 mar 2006, 18:51
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: Ciechu » śr, 3 sty 2007, 23:01

W dellorto z tego co wiem nie ma pompki więc możesz sobie ruszać gazem do woli przy zgaszonym silniku i nie wpłynie to na odpalanie sprzęta.

Chodziło mi właśnie o odprężnik. Czy uruchamiasz go dźwignią na kierownicy? Jeśli tak to mój tekst jest nadal aktualny. Wciskając dźwignię masz możliwość przewietrzenia cylindra bez dużych oporów na kopajce.

Widać teraz dlaczego w huskach 410 i 610 często kopniaki się psują :) Trochę jak w CZ :D

gajowy
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 719
Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: gajowy » śr, 3 sty 2007, 23:08

Husqa może mieć pompkę na tym włoskim gaźniku, ale łba sobie nie dam uciąć, jak przy odpalaniu kręcisz manetą, i jest ta pompka, to może być to jakiś trop. Spróbuj palić bez dotykania manety, tylko na ssaniu.
Jak chciałoby Ci się jechać do Myślenic żeby porządnie ustwić ten gaźnik-to wpadnij do Wojtka od Mleczki, ten człowiek może Ci wiele pomóc. Zrobisz kilka kilometrów, ale silnik będziesz miał dostrojony jak trzeba.
Husqvarna CR 250 82`, Husqvarna SM 450R 08`, Beta Zero 125 91`.

Autor tematu
grestr
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 68
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
Motocykl: Honda XR600R
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: grestr » śr, 3 sty 2007, 23:17

Tak dekompresator mam na kierze przy sprzęgle.
Rozumiem że kluczyk w stacyjce tak jak kranik mam być off?!A jeżeli chodzi
o manetkę to też odkręcona do końca bo pompki raczej nie mam?

Pozatym,to zawsze odpalam bez manetki tylko na ssaniu albo bez niego.
niestety do myślenic niemam jeszcze czym sprzeta zawieść a to kawałeczek z gliwic, może na wiosne dam rade??

Autor tematu
grestr
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 68
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
Motocykl: Honda XR600R
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

wietrzenie cylindra

Post autor: grestr » czw, 4 sty 2007, 21:14

Witam,
no niestety, dzisiaj znowu to samo, ssanie kilka strzałów prychnął, wył. ssanie zatrybił pochodził min i zdechł, zaraz po tym znów ssanie zaprychał, ssanie off i znowu zatrybił pochodził i dead. to ja zabrałem się za wietrzenie cylindra, kluczyk off, kranikk off, manetka do oporu deko również i heja 20 razy conajmniej. Po tym zabiegu nic ani na ssaniu ani bez, potem znów wietrzyłem i nic.
Jakieś inne sugestie???
Z góry dzięki
PZDR
Grzegorz

Autor tematu
grestr
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 68
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
Motocykl: Honda XR600R
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: grestr » śr, 10 sty 2007, 23:39

Witam,
no cóż okazało się dzisiaj ze jestem kompletnym amatorem i głąbem,
kupielm wczoraj nowa swiece ustawilem se jeszcze w sklepie przerwe i dzisiaj
standardowo zabralem sie do kopania ale jeszcze na starej swiecy, niestety nic, nawet nie zagadał, po czym przewietrzylem cylinder wymienilem swiece, strzal na ssaniu zagadal i zgasł bez ssania strzal i o dziwo moto zaczelo pykać! :lol: a i zgasnąc nie chciało! Potem juz tylko do 22:30 niedawałem spac sąsiadom:)Hope, że jutro nie będzie równiez problemów?Ze tez nie pomyślałem o tym tydzień temu oszczędziłbym sobie kopania i kombinowania. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, koleś w serwisie mówił, że wymienił świece?
Tak wiec albo to zrobił albo i nie a jeżeli tak to czy mogła tak szybko zdechnąć?
Wielkie pozdro dla Ciecha i BartkaJ dzieki
i sorry za zawracanie głowy.
Przynajmniej będę wiedział gdzie się zwrócić jakby co?

Hope, ze jutro będzie również OK.

BartekJ
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 337
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: BartekJ » czw, 11 sty 2007, 00:13

Mogła zdechnąć, jeśli co chwila była zalewana paliwem, a nie miała szans się wygrzać na pracującym silniku.
Jeśli jakoś pomogłem, cieszę się bardzo. Teraz uważaj na drzewa, bo przy takiej maszynce zbliżają się niewiarygodnie szybko :D .
Pozdrawiam.

Autor tematu
grestr
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 68
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
Motocykl: Honda XR600R
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: grestr » pn, 15 sty 2007, 20:14

Dzięki,
jasne że tak!
A co do drzew to prawda, a i płoty jakoś nagle wyrastają, jeden o mało po wyjściu z zakrętu bym prawie odwiedził:))
pzdr
grzegorz

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”