YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Autor tematu
carloss
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 44
Rejestracja: śr, 13 sie 2014, 12:21
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: carloss » ndz, 8 lis 2015, 08:34

Witam!

Wczoraj postanowiłem wymienić tłok,na którym nakręciłem 60 mth.
Po zdjęciu głowicy i cylindra okazało się,że pękła podstawa ślizgu łańcuszka rozrządu (wtykana w karter i cylinder),którą wymieniałem na wiosnę,bo też była pęknięta w tym samym miejscu. Pozycja nr 5
http://www.partzilla.com/parts/search/Y ... parts.html

Łańcuszek wygląda dobrze,nie zacina się,nie jest nadmiernie wyciągnięty,napinacz działa jak trzeba.
Z silnika nie dobiegały żadne niepokojące odgłosy,palił zawsze od strzała.

Co może być powodem pękania tego ślizgu ???

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
robsztix
Mechanik hobbysta
Mechanik hobbysta
Posty: 691
Rejestracja: śr, 9 lut 2011, 22:10
Motocykl: WR450F
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: robsztix » ndz, 8 lis 2015, 12:29

A czy jesteś pewien że był u dołu osadzony w gnieździe jak trzeba? Są na nim jakieś przetarcia, czy tylko pęknięcie? Powodem uszkodzeń może być zbyt mocne dokręcenie mostków na wałkach, co powoduje nadmierne obciążenie łańcuszka. Wałki po dokręceniu 10Nm obracają się swobodnie?

Autor tematu
carloss
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 44
Rejestracja: śr, 13 sie 2014, 12:21
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: carloss » ndz, 8 lis 2015, 15:34

Dzięki za odpowiedź!

Pewności co do prawidłowego osadzenia w dole silnika nie mam,bo zakładałem go w końcowej fazie jak już miałem założone uzwojenie razem z magnetem i było możliwości podejrzeć tego miejsca z boku,ale jak wtykałem ten ślizg od góry w gniazdo w cylindrze,to zajrzałem w dół i siedział jak należy.
Nie widać żadnych przetarć. Tylko pęknięcie.
Wałki dokręcane dobrym kluczem (proxxon) 10 Nm.

Jako ciekawostkę dodam,że dzwoniłem dzisiaj do kilku osób,które mają części powystawiane na aukcjach, i żadna nie ma tego ślizgu :(
Jutro jeszcze po dzwonie po innych numerach i jak tam będzie lipa,to chyba wezmę głęboki wdech i wejdę do serwisu :evil:
W ó.s.a. kosztuje 15 dol.
Ciekawe ile u Nas trzeba będzie położyć ???


Ale nie to mnie martwi najbardziej.
Chciałbym się dowiedzieć co jest powodem pękania tych prowadnic ...

karolmx
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 159
Rejestracja: pt, 1 lip 2011, 11:22
Motocykl: yz 125 06
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: karolmx » ndz, 8 lis 2015, 16:26

Nowy 200zł ;)

Awatar użytkownika
robsztix
Mechanik hobbysta
Mechanik hobbysta
Posty: 691
Rejestracja: śr, 9 lut 2011, 22:10
Motocykl: WR450F
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: robsztix » ndz, 8 lis 2015, 18:14

Szczerze mówiąc tylko raz się spotkałem z pękniętym właśnie tym ślizgiem, ale silnik był do remontu, bo zatarła się korba i go zblokowało, więc powstały naprężenia, które go uszkodziły. Zmień łańcuszek rozrządu, zamontuj nowy ślizg i łańcuszek ze zdjętym magnetem, żebyś widział czy jest dobrze osadzony. Sprawdź też zębatkę na wale, możliwe, że jest wyjechana i łańcuszek nie idzie po niej jak należy, a skoro pęka u dołu to może być przyczyną, bo ten ślizg idzie do samego koła zębatego na wale. Sprawdź też raz jeszcze napinacz czy pracuje bez zacięć i napina jak należy (tzn. nie cofa się pod naciskiem). A i jeszcze jedno nie napisałeś, czy wałki po założeniu mostków obracają się swobodnie.

Autor tematu
carloss
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 44
Rejestracja: śr, 13 sie 2014, 12:21
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: carloss » wt, 10 lis 2015, 12:45

Wałki obracały się swobodnie,bez zacięć (obracałem nimi w czasie jak regulowałem zawory. Siedziska wałków w głowicy i mostkach bez rys,przytarć itp.
Silnik został rozkręcony do gruntownego przeglądu.
Po zdjęciu magneta i statora ujrzałem zajechaną zębatkę rozrządu.
Kły są powyginane (minimalnie) i tak jakby rozklepane na boki.
Finał będzie taki,że wał będzie do wymiany,bo samej zębatki się nie da :evil:
Warto kupić nówkę,czy lepiej używkę i włożyć nowy korbowód ?
Sprawdzałem też napinacz. Śruba w środku obraca się lekko,trzpień wysuwa/chowa się swobodnie.

Jaki polecacie tłok ?
Na OLX znalazłem zwiększający kompresję. http://olx.pl/oferta/kompletny-tlok-gyt ... c6bfc0d818
Będzie to działać ???

Awatar użytkownika
robsztix
Mechanik hobbysta
Mechanik hobbysta
Posty: 691
Rejestracja: śr, 9 lut 2011, 22:10
Motocykl: WR450F
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: robsztix » wt, 10 lis 2015, 18:36

Wał możesz kupić używany, tylko zwróć uwagę na tą zębatkę. Jeżeli chodzi o ten tłok, to nie za bardzo Ci pomogę, wydaję mi się, że może mieć wpływ na szybsze zużycie korbowodu lub problemy z uszczelką głowicy o które nie trudno w tym modelu, ale na ten temat może niech wypowie się ktoś jeszcze, kto miał z nimi styczność. Ja oprócz oryginalnego tłoka, polecam VERTEX`a śmigam na nich od kilku lat i nie miałem ani razu żadnych problemów.

Awatar użytkownika
P.S.
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 230
Rejestracja: pn, 4 kwie 2011, 20:36
Styl jazdy: Enduro
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: P.S. » wt, 10 lis 2015, 22:21

carloss pisze:Po zdjęciu magneta i statora ujrzałem zajechaną zębatkę rozrządu.
Kły są powyginane (minimalnie) i tak jakby rozklepane na boki.
Finał będzie taki,że wał będzie do wymiany,bo samej zębatki się nie da :evil:
:shock: może głupawo zabrzmi to pytanie ? ale zębatka rozrządu nie jest wprasowana na czop wału ?

Awatar użytkownika
Majster128
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 3381
Rejestracja: ndz, 26 sie 2007, 10:33
Motocykl: CR 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Ladzin (Krosno)/Kraków
Podziękował: 0
Podziękowania: 10 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: Majster128 » wt, 10 lis 2015, 22:26

W tym przypadku jest nierozłącznym elementem wału.

tomasz12
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 770
Rejestracja: pn, 12 gru 2011, 21:19
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Katowice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: tomasz12 » czw, 12 lis 2015, 15:45

Witam, mam taki wał do sprzedania, co do tłoka, to uważam podobnie jak kolega. Lepiej założyć zwykły tłok niż zwiększający kompresję.

Kre_K
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 455
Rejestracja: sob, 12 wrz 2009, 13:36
Motocykl: cyryfy
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: Kre_K » czw, 12 lis 2015, 15:59

po co zwiekszac kompresje w i tak mocno doprezonym silniku skoro nie scigasz sie w zawodach?
ja wolalbym to zainwestowac w zawias albo hamulce a starac sie utrzymywac piec w najlepszej,zblizonej do fabryki kondycji.
co do tlokow,to jak do 4t vertexa tak od biedy,to do 2t nigdy juz tego scierwa nie zaloze.
polecam prox,wossner (chyba tylko kute).
---------------------------

Awatar użytkownika
robsztix
Mechanik hobbysta
Mechanik hobbysta
Posty: 691
Rejestracja: śr, 9 lut 2011, 22:10
Motocykl: WR450F
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: YAMAHA YZ250F pękający ślizg łańcuszka rozrządu

Post autor: robsztix » czw, 12 lis 2015, 17:26

Kre_K pisze: co do tlokow,to jak do 4t vertexa tak od biedy,to do 2t nigdy juz tego scierwa nie zaloze
Możesz się do tego jakoś odnieść, bo ja jeszcze nie miałem z nimi żadnych problemów. Paru znajomych też na nich śmiga i sobie chwalą, więc jestem ciekawy Twoich doświadczeń.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”