Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Jeśli nie znalazłeś kategorii dla Twojego tematu pisz tu.
Autor tematu
sebek1516
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1914
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
Motocykl: gram w zielone
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: sebek1516 » czw, 15 paź 2009, 23:14

Polska chcę wstąpić na Europejski poziom pod każdym względem:) A w obawie przez zawodami w Lublinie raz na rok, walczy z motocrossem jak może.

Fakt ze MP w Tamtym roku a właściwie sama informacja o nich wywołała wielką burzę to nikt (dzięki Bogu) nie rezygnuje:)

Wiec tutaj przykład jak można starać sie kogoś upier... :axe: za jedne zawody.

Nadeszła kolejna era ewolucji i od niedawna mamy nawet afery motocrossowe:)

"Lubelska Afera Motocrossowa"

Lubelskie gazety relacjonują odkrycie nowej "afery" tym razem z motocrossem w tle. Prezes Klubu Motorowego Cross EkoKlinkier Piotr Więckowski za zorganizowanie dwudniowych zawodów Mistrzostw Polski w Motocrossie w dniach 6-7 czerwca 2009 r. może stracić mandat radnego miejskiego. Sama minister Julia Pitera zainteresowała się osobą Piotra Więckowskiego gdyż uważa, że doszło do złamania przez Prezesa ustawy antykorupcyjnej. Zachęcamy do zapoznania się z artykułem gazety Nowy Tydzień, skan obok.

Link do artykułu: http://kmcross.pl/Aktualnosci/Lubelska- ... tocrossowa


Kolejna wojna o ciszę i spokój błogiego osiedla LSM (jak sama nazwa mowi: Love Sensi Music :ANAL: ) w którym zawody motocrossowe pozostawią trwały ślad....


Link: http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,48724, ... blina.html

A tak w skrócie to chodzi o to że te piekielne zawody zniszczą ten piękny wąwóz, rozsieją hałas na cały Lublin a ten niewyobrażalnej skali chaos będzie trwał aż 4 godziny!




I puki co ostatni news który sie ukazał a mianowicie walka o ten jeden dzień zawodów który Mieszkańcom LSM'ów zniszczy życie.

"Na pewno nie będzie zgody na budowę toru w centrum osiedli LSM i myślę, że Monte Carlo nie będziemy konkurować więc to porównanie jest jak kulą w płot - ripostował Jan Gąbka, radny z LSM (niezrzeszony). Głos w dyskusji zabrał też radny Piotr Więckowski (PiS). - Nie chodzi o treningi, ale o stworzenie miejsca, gdzie zawodnicy mogliby pokazać się przed sponsorami i własną publicznością - uspokajał mieszkańców. W końcu zaproponował, by prezydent złożył autopoprawkę do swojego projektu uchwały i uściśli, że nie chodzi o budowę toru a dostosowaniem górki do zawodów motocrossowych raz w roku.

Prezydent Wasilewski zgodził się na tę propozycję i obiecał, że osobiście będzie nadzorował, by zawody rzeczywiście odbywały z taką częstotliwością, a poza tym najpierw powstanie opinia o oddziaływaniu inwestycji na środowisko."

P.S.
Wiecie że zawodom typu motocross towarzyszy ogromna degradacja terenu? I jak można się spodziewać po wypowiedzi przeciwników motocrossu- nieodwracalna degradacja.

Link: http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35640, ... Carlo.html

Oraz z drugiej gazety drobna wymiana zdań, niby tylko radni ale i tak chaos niczym w sejmie :)
Link: http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /424505993

Czy gdzieś jeszcze ludzie mają problem z zawodami Mx?
Co w ogóle myślicie o tej sprawie?
Wypowiadajcie się również pod artykułami z internetu:)
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM

Bajos124
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 52
Rejestracja: pn, 24 gru 2007, 07:45
Motocykl: yz250 03r/dt125 96r
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: okolice Tomaszowa Lub.
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: Bajos124 » pt, 16 paź 2009, 16:15

P.S.
Wiecie że zawodom typu motocross towarzyszy ogromna degradacja terenu? I jak można się spodziewać po wypowiedzi przeciwników motocrossu- nieodwracalna degradacja.

No cholerka to jakas szopka. Najbardziej mnie to wkurza ze ludzie gadają że to środowisko niszczy a zapytac sie ludzi co to jest degradacja do połowa by nie wiedziała. Niech ludzie zobaczą Polskie lasy lub inne miejsca dworce, tam jest smieci i to jest dopiero degradacja. A nie ze ktoś pojezdzi motorem syfu nie zostawi za sobą, ale nie ludzie są zawsze przeciwni działaniom związanymi z motoryzacją a szczegulnie motocross.
Mowie wam az cos mi sie zrobiło jak to przyczytałem

adigromb
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 82
Rejestracja: pn, 21 wrz 2009, 14:27
Motocykl: yz 250f '09
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Krasnystaw
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: adigromb » pt, 16 paź 2009, 19:16

Witam
Bardzo dziwne ze ludziom przeszkadzały by 4-ro godzinne zawody ;/
A ze tak zapytam to chodzi o ten tor jak sie leci na wrszawe po prawej stronie ?Ten na górkach ?
I ze tak zapytam jest jeszcze gdzies tor w lbln ?

Autor tematu
sebek1516
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1914
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
Motocykl: gram w zielone
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: sebek1516 » pt, 16 paź 2009, 22:57

Nie to nie ten. Prawdopodobnie chodzi Ci o górki czechowskie :) Taka alternatywa dla amatorów, kiedyś to był tor ale teraz to zarastające pobojowisko.

Tor na globusie znajduje sie w wąwozie. W okolicach Media Markt, ul. Zana. Raz były tam zawody, nikt do tej pory nie trenował...

Mamy nowy tor na mełgiewskiej!! Będą tam zawody w Listopadzie! Śledź wątki w dziale imprezy! :)
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM

amator
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 1173
Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
Motocykl: YZF250, KXF250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 3 razy
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: amator » pt, 16 paź 2009, 23:24

Lublin, obecnie najbardziej prężny klub w Polsce i jedne zawody w sezonie ? to kpina. to nawet w takiej pipiduwie jak Lidzbark zawody organizuje sie 4 razy w sezonie :rolleyes:

Autor tematu
sebek1516
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1914
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
Motocykl: gram w zielone
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: sebek1516 » sob, 17 paź 2009, 00:40

Tylko w Lbn to tu źle, tam źle kazdy sie przy :axe: jebie.....
Tu śa akcje takiego typu ze jest sobie tor do sm, ścigacze, gokarty. Następnie buduja obok tego toru bloki a mieszkańcom nagle przeszkadza hałas z toru o.O! No kur#@ skoro sie tam pobudowali to powinni wczesniej o tym pomyśleć, ale to Tylko Lublin.

Na szczęście mamy swój tajny Zakamuś Cross Track :D Narazie tylko dzielnicowy i jakiś pułkownik mają wyrzuty do nas, ale puki Zakamusia nie wysadzą w powietrze ja tam jeździć będę :D
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM

adigromb
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 82
Rejestracja: pn, 21 wrz 2009, 14:27
Motocykl: yz 250f '09
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Krasnystaw
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: adigromb » sob, 17 paź 2009, 12:36

Hah chodziło mi właśnie o górki czechowske ale z tego co mówisz to juz pewnie lipa. :x
A gdzie znajduje sie ten tor na mełgiewskiej?I czy bedzie to tor taki na dłuzej ze mozna trenowaćczy tylko przygotowany na zawody? :D
A ten tor Zakmuś ?To wasz taki prywatny ? :o

metalbeast
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 267
Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
Motocykl: Kawsaki KX 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: metalbeast » sob, 17 paź 2009, 13:07

to tak jak z lotniskiem wojskowym (wiecie, tym co f-16 niby przeszkadzają). Lotnisko było od wilelu lat, ludzie pokupowali działki za pół darmo, bo wiadomo lotnisko=hałas, a teraz plują mordy, że im samoloty hałasują i wojsko ma ograniczyć latanie. Paranoja!
Najwiecej marudzą ludzie którzy nie mają żadnych zainteresowań, są życiowymi nieudacznikami i z zazdrośćią patrzą na innych (choć sami też mogli by cośrobić, ale pewnie im się nie chce i wolą upier**lić kogoś, bo skoro oni nie robią nic, to czemu inni mają) i tak powstają mity na temat ścigaczy (300km/h na gumie, po mieście), niszczenie środowiska, hałas itd. To że mieszkają przy ulicy gdzie tiry walą 24h to wcale im nie przeszkadza...

A może lepiej jak toru nie będzie i wszyscy przeniosą się na łąki i lasy ? To dopiero będzie degradacja :]
BANDIT

Autor tematu
sebek1516
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1914
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
Motocykl: gram w zielone
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: sebek1516 » sob, 17 paź 2009, 14:04

Hie hie przypomiałao mi się ze również zbudowali tor na Świdniku k. Lublina grube setki tysięcy wyłożone, tor sobie pobył, po czym rozkaz by go zniszczyć bo cos tam. Więc kto się zajął zniszczeniem toru? Firma jednego Pana który jeździ w Mx :D No i skocznie zostały :P Ja tam nie mam nic przeciwko :D To był wyśmienity pomysł :D
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM

Malec
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 52
Rejestracja: czw, 11 paź 2007, 10:26
Motocykl: KTM SXF250 2016
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: Malec » ndz, 18 paź 2009, 09:50

Identyczną sytuację mamy w Częstochowie. Tor "IVECO" w dzielnicy Kawodrza, znajduje się w szczerym polu, obok cegielni. 300-400 metrów od domów mieszkalnych. Hałas i kurz dobywający się z toru "mocno" przeszkadza mieszkańcom i radnym tamtejszej dzielnicy. Ale żeby było zabawniej, jakieś 20 metrów od ich domów jest linia kolejowa PKP, bardzo ruchliwy odcinek. I to im nie przeszkadza :D
Czemu nie zatrzymać pociągów żeby nie hałasowały notorycznie pod oknami, zamiast walczyć z motocyklistami których słychać słabo i sporadycznie??? ;)
Inną kwestią jest to, że co niektórym jeźdźcom brakuje wyobraźni i w drodze na tor lub z niego gnają na swoich 2 lub 4 kołach ile fabryka dała nie zważając na spokój mijanych mieszkańców. Tego też nie pochwalam.

Autor tematu
sebek1516
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1914
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
Motocykl: gram w zielone
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: sebek1516 » czw, 5 lis 2009, 20:50

Niestrudzony w tropieniu afer motocrossowych dziennikarz Dziennika Wschodniego Dominik Smaga po raz kolejny na łamach tej gazety rozpętał swoim artykułem burzę wokół budowy toru motocrossowego na Globusie.

Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z artukułem obok. Jednocześnie podajemy bezpośredni link
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /842701779
Prosimy o wpisywanie komentarzy pod artykułem na stronie Dziennika Wschodniego. Pokarzmy, że bliska jest nam idea budowy toru i organizacji zawodów w Lublinie.


A oto i treść:

Mieszkańcy LSM idą na wojnę z warczącymi motorami
Dominik Smaga

Już tysiąc podpisów zabrali mieszkańcy LSM, przeciwni organizacji zawodów motocrossowych na Globusie. Mówią, że nie chcą za oknami hałasu. Zapowiadają, że jeśli miasto nie zrezygnuje z tych planów, to zablokują drogę maszynom, które mają przygotować teren do jazdy motorami.

Motory mają jeździć na Globusie tylko raz w roku, ale okoliczni mieszkańcy nie chcą się zgodzić na tak hałaśliwy sport.



Na wpuszczenie motocrossu na Globus miejscy radni zgodzili się 15 października. Rada Miasta przeznaczyła 60 tys. zł na dotację dla zarządzającego Globusem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który ma za te pieniądze przygotować teren do zawodów.

I choć motory mają tu jeździć tylko raz w roku, to okoliczni mieszkańcy nie chcą się zgodzić na tak hałaśliwy sport. Twierdzą, że pod protestem do władz miasta zebrali już tysiąc podpisów.

– Wiosną już tu były zawody. Raz to przeżyliśmy i więcej nie chcemy. Jeden wielki hałas – mówi pani Anna, mieszkanka os. Prusa.

– Poza tym, boimy się, że to się nie skończy na jednej imprezie, że tu będą dzikie treningi, nad którymi nikt nie zapanuje, tak jak nie panuje nad tymi, co w nocy z piskiem opon jeżdżą samochodami dookoła rond.

– Po tym jak na tor nie zgadzali się mieszkańcy Motycza, Elizówki i ulicy Janowskiej ktoś nagle chce urządzać wyścigi pod oknami bloków. Dlaczego? – pyta Jan Gąbka, prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i miejski radny lewicy.

– Rozumiem, że prezydent mówi, że zawody będą organizowane raz w roku, ale nie jest powiedziane, że za rok pan Wasilewski jeszcze będzie na tym stanowisku, a nasi mieszkańcy zostaną z problemem.

Magistrat na razie nie przesądza, jak sprawa się zakończy. – Prezydent jest zawsze otwarty na rozmowy z mieszkańcami i jeśli mają taką potrzebę, to gotów jest się z nimi spotkać. Co nie jest jednak równoznaczne z deklaracją, że sprawa zostanie rozstrzygnięta zgodnie z życzeniem protestujących – mówi Mirosław Kalinowski z Biura Prasowego Ratusza.

Mieszkańcy LSM wspierani przez spółdzielnie przygotowują też obywatelski projekt uchwały wykreślającej inwestycję z miejskich planów. Mają go złożyć w przyszłym tygodniu. Jakie mają szanse na to, by większość radnych zmieniła zdanie, skoro trzy tygodnie temu zagłosowali za motocrossem?

– Nie wiem, próbować trzeba – mówi Gąbka. Mieszkańcy mogą też nie zdążyć przed końcem roku. Na rozpatrzenie obywatelskiego projektu radni mają trzy miesiące od jego złożenia.
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM

metalbeast
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 267
Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
Motocykl: Kawsaki KX 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Motocross w Lublinie niczym walka o przetrwanie...

Post autor: metalbeast » pt, 6 lis 2009, 13:58

sebek1516 pisze:
– Poza tym, boimy się, że to się nie skończy na jednej imprezie, że tu będą dzikie treningi, nad którymi nikt nie zapanuje, tak jak nie panuje nad tymi, co w nocy z piskiem opon jeżdżą samochodami dookoła rond.
.
ale ciemnogród. Szkoda słów. Może oni wolą, żebyście tam po osiedlu i okolicznych lasach latali nielegalnie i dopiero wtedy zobaczą co to znaczy, jak nie ma gdzie jezdzić?
Tyle sie słyszy, o tym że brakuje torów do jazdy i sprzety po lasach jezdżą, a jak co do czego przyjdzie, to jakaś garstka nieudaczników, próboje zablokowac inwestycje. Oby im się nie udało.
BANDIT

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na kazdy temat”