Forum MotoX.com.pl

Jeżeli ktoś chciałby naprawić motocykl w Kielcach jednego fachowca mogę stanowczo odradzić mianowicie Roberta Kaszę

zawiozłem mu rozebrany motocykl do złożenia ( miało to potrwać kilka dni a trwało dwa miesiące )
pan ,,mechanik'' stwierdził że oprócz trybu do skrzyni biegów( który został kupiony prze zemnie - nowy) trzeba wymienić jeszcze jeden dodatkowo (ale ten to on już kupi sam osobiście)
zgodziłem się, choć paragonu za nowy tryb z Yamahy nie dostałem (bo zapomniał go wziąść ze sklepu).
Ucieszony że po tak długim czasie motor jest na chodzie nie zwracałem już na to uwagi.

Motocykl został złożony ale po dojeździe do domu nie chciał odpalić, w rezultacie z motocykla uciekł płyn chłodzący, została uszkodzona uszczelka i głowica.

Mechanik doszedł do wniosku że (nowy) iskrownik który wymienialiśmy podczas remontu nie jest dobry, stwierdził żebym oddał mu stary iskrownik to on odda go do przewinięcia, po kilkunastu dniach oczekiwania na przesyłkę zwrotną okazało się że iskrownik wogule nie został wysłany (poznałem go na półce w jego sklepie - chociaż zapewniał mnie że go wysłał),
za 2tygodnie motor odpalił, po planowaniu głowicy i wymianie uszczelki (choć p.Robert zapewniał mnie wcześniej że to na pewno wina iskrownika),

po dokręceniu wszystkich śrubek i przewodów olejowych (ciekły), wyjeździłem jeszcze kilka zbiorników i okazało się że szarpie mi 5bieg, (skrzynia gdy ją zawoziłem była w bardzo dobrym stanie, opucz tego jednego trybu)
po rozebraniu silnika (bez pomocy pseudo fachowców) okazało się że tryb jest zużyty a wraz z nim jeszcze 3inne i wodzik, (tryb zakupiony prze zemnie jest w stanie idealnym).
zapytałem znajomego z Yamahy czy owy mechanik kupował (mój) tryb do danego modelu motocykla i po przejrzeniu listy zmówień stwierdził że nie było takiego zamówienia.

Nie wspominam już o dwóch nowych częściach które podczas tego remontu ,,ZGINĘŁY"
fachowiec stwierdził że wogóle ich nie przywiozłem (choć każdą część i śrubkę przejrzałem dwa razy)

STRZEŻCIE SIĘ I WEŚCIE PRZYKŁAD Z TEGO CO NAPISAŁEM
NAPRAWA KOSZTOWAŁA MNIE KUPĘ SZMALU I JESZCZE WIĘCEJ NERWÓW

uuuuch taki kret powinien po mordzie dostac porzadnie zeby sie nauczyl... Znam takiego mechanika baardzo dobrego tak na marginesie ale wszystkich oszukiwal i teraz nikt z okolicy mu moto nie przywozi... A zalowalem ze zawiozlem wal do wymiany korby do Grzywalskich a nie do Kaszy bo wal byl troche zbity ( mial bardzo widoczne slady centrowania ) ale na szczescie ten wal nie ma tych pokryw na przeciwwagach to pol biedy nic sie nie stalo.

ładna masakra, i zaufaj tu ludziom, ja mogę z czystym sumieniem polecić mojego znajomego mechanika z białki, bawi się motorami od dziecka.

kiedyś zawiozłem motor do jordanowa do mechanika i koleś przy wymianie tłoka zatkał mi kanały w cylindrze, zatarł się motor oczywiście, a on o niczym nie wie i na pewno on tego nie zrobił. Szczerze nie polecam.

Przecież po tej stronie nicasil widać ze to partacze ;D

Podobne zachowanie przedstawia MOTO-oktan z Pińczowa nie polecam straszny oszust znam juz kilka osob które przekrecił wyjmuje części podmienia.Sprzedaje maszyny które nie powinny wyjechać z garażu a on kreci ,że igła takich ludzi powinni zamykac UWAGA OKTAWIAN WÓJTOWICZ PIŃCZÓW NOWOWIEJSKA naprzeciwko orlenu

Potwierdzam. Kasza to jebny oszust. Kupiłem części do chińczyka, kartery, cylinder, tłok, głowice, uszczelki, cały silnik w częściach oprócz gaźnika i magneta. Ten oto typ złożył mi silnik ale po remoncie moto nie ma sily jechać.. Zapytalem czy dotarł gniazda zaworowe, niby tak, ale sprawdziłem lejąc benzyne lecz sciekła do komory spalania w dwie sekundy, ten oto pan kondon dostał glowice nową z większymi kanałami i zaworami ale założoną mam seryjną, mianowicie założył inną. Ponadto wzioł pieniądze za dotarcie gniazd zaworowych a nie dotarł tylko zamienił głowice za 180pln na taką za 70pln która tez nie jest dotarta a na której ten silnik nie ma prawa jezdzic. Ponadto mimo ze miał wszystkie części po prostu złożyć jak puzzle nowe to założył mi stare uszczelki pod kolektor i twierdził że nic nie pasuje. Zamki pirscieni miałem wszystkie ustawione w jednej lini, stare zabezpieczenia sworznia a miał nowe. Za zepsucie moto i podmianę części zabuliłem kaszy 380pln i czekałem miesiąc. Wqrwilem się i pojechałem do młodego Pana Gołygi na sandomierską i za rozłożenie silnika i złożenie zapłaciłem 150pln zrobił to od ręki w dwie i pół godziny złożył jak sie należy dał gwarancję na robote. Omijajcie Roberta Kaszę nie polecam bo zeby tak spierdo..c trzeba sie miesiąc przyłożyć.