NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ !!! Robert Kasza - Kielce
: pt, 14 maja 2010, 17:49
Jeżeli ktoś chciałby naprawić motocykl w Kielcach jednego fachowca mogę stanowczo odradzić mianowicie Roberta Kaszę
zawiozłem mu rozebrany motocykl do złożenia ( miało to potrwać kilka dni a trwało dwa miesiące )
pan ,,mechanik'' stwierdził że oprócz trybu do skrzyni biegów( który został kupiony prze zemnie - nowy) trzeba wymienić jeszcze jeden dodatkowo (ale ten to on już kupi sam osobiście)
zgodziłem się, choć paragonu za nowy tryb z Yamahy nie dostałem (bo zapomniał go wziąść ze sklepu).
Ucieszony że po tak długim czasie motor jest na chodzie nie zwracałem już na to uwagi.
Motocykl został złożony ale po dojeździe do domu nie chciał odpalić, w rezultacie z motocykla uciekł płyn chłodzący, została uszkodzona uszczelka i głowica.
Mechanik doszedł do wniosku że (nowy) iskrownik który wymienialiśmy podczas remontu nie jest dobry, stwierdził żebym oddał mu stary iskrownik to on odda go do przewinięcia, po kilkunastu dniach oczekiwania na przesyłkę zwrotną okazało się że iskrownik wogule nie został wysłany (poznałem go na półce w jego sklepie - chociaż zapewniał mnie że go wysłał),
za 2tygodnie motor odpalił, po planowaniu głowicy i wymianie uszczelki (choć p.Robert zapewniał mnie wcześniej że to na pewno wina iskrownika),
po dokręceniu wszystkich śrubek i przewodów olejowych (ciekły), wyjeździłem jeszcze kilka zbiorników i okazało się że szarpie mi 5bieg, (skrzynia gdy ją zawoziłem była w bardzo dobrym stanie, opucz tego jednego trybu)
po rozebraniu silnika (bez pomocy pseudo fachowców) okazało się że tryb jest zużyty a wraz z nim jeszcze 3inne i wodzik, (tryb zakupiony prze zemnie jest w stanie idealnym).
zapytałem znajomego z Yamahy czy owy mechanik kupował (mój) tryb do danego modelu motocykla i po przejrzeniu listy zmówień stwierdził że nie było takiego zamówienia.
Nie wspominam już o dwóch nowych częściach które podczas tego remontu ,,ZGINĘŁY"
fachowiec stwierdził że wogóle ich nie przywiozłem (choć każdą część i śrubkę przejrzałem dwa razy)
STRZEŻCIE SIĘ I WEŚCIE PRZYKŁAD Z TEGO CO NAPISAŁEM
NAPRAWA KOSZTOWAŁA MNIE KUPĘ SZMALU I JESZCZE WIĘCEJ NERWÓW
zawiozłem mu rozebrany motocykl do złożenia ( miało to potrwać kilka dni a trwało dwa miesiące )
pan ,,mechanik'' stwierdził że oprócz trybu do skrzyni biegów( który został kupiony prze zemnie - nowy) trzeba wymienić jeszcze jeden dodatkowo (ale ten to on już kupi sam osobiście)
zgodziłem się, choć paragonu za nowy tryb z Yamahy nie dostałem (bo zapomniał go wziąść ze sklepu).
Ucieszony że po tak długim czasie motor jest na chodzie nie zwracałem już na to uwagi.
Motocykl został złożony ale po dojeździe do domu nie chciał odpalić, w rezultacie z motocykla uciekł płyn chłodzący, została uszkodzona uszczelka i głowica.
Mechanik doszedł do wniosku że (nowy) iskrownik który wymienialiśmy podczas remontu nie jest dobry, stwierdził żebym oddał mu stary iskrownik to on odda go do przewinięcia, po kilkunastu dniach oczekiwania na przesyłkę zwrotną okazało się że iskrownik wogule nie został wysłany (poznałem go na półce w jego sklepie - chociaż zapewniał mnie że go wysłał),
za 2tygodnie motor odpalił, po planowaniu głowicy i wymianie uszczelki (choć p.Robert zapewniał mnie wcześniej że to na pewno wina iskrownika),
po dokręceniu wszystkich śrubek i przewodów olejowych (ciekły), wyjeździłem jeszcze kilka zbiorników i okazało się że szarpie mi 5bieg, (skrzynia gdy ją zawoziłem była w bardzo dobrym stanie, opucz tego jednego trybu)
po rozebraniu silnika (bez pomocy pseudo fachowców) okazało się że tryb jest zużyty a wraz z nim jeszcze 3inne i wodzik, (tryb zakupiony prze zemnie jest w stanie idealnym).
zapytałem znajomego z Yamahy czy owy mechanik kupował (mój) tryb do danego modelu motocykla i po przejrzeniu listy zmówień stwierdził że nie było takiego zamówienia.
Nie wspominam już o dwóch nowych częściach które podczas tego remontu ,,ZGINĘŁY"
fachowiec stwierdził że wogóle ich nie przywiozłem (choć każdą część i śrubkę przejrzałem dwa razy)
STRZEŻCIE SIĘ I WEŚCIE PRZYKŁAD Z TEGO CO NAPISAŁEM
NAPRAWA KOSZTOWAŁA MNIE KUPĘ SZMALU I JESZCZE WIĘCEJ NERWÓW