[Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Jeśli nie znalazłeś kategorii dla Twojego tematu pisz tu.
Autor tematu
kruszon
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 586
Rejestracja: ndz, 3 gru 2006, 18:35
Motocykl: EXC-R 530
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Wrocław!
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

[Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: kruszon » sob, 7 lut 2009, 18:29

Chciałbym napisać kilka swoich wywodów dotyczących kupowania moto. Otóż spotykam nagminnie na forum oferty kupna sprzęta za tzw. "MAX". Nie rozumiem po co ludzie kupują moto za maksymalną kwotę jaką udało im się uzbierać... Jak widze gościa co się napalił na YZ250F do 8000zł to naprawde aż chce się śmiać. Przecież wiadomo, że za tą cene motocykla w BDB stanie się nie kupi!! No ale dla przykładu dajmy: Pan Kowalski za wszelką cene chciał mieć YZ250F i kupił takiego w IDEALNYM stanie za np. 8000zł. Może idealny dla kupca ale do pierwszego wyjazdu w teren. No i tu zaczynają się wydatki... a to łańcuch już wyjechany, a to klocki się skończyły, a to przednie zawieszenie cieknie... już nie mówiąc o zatarciu silnika czy skrzyni... I co teraz? Przecież wszystkie uzbierane $$ wydał na Yamahe w super stanie!! Kowalski zmarnowany pożycza pieniądze z renty mamy albo sprzedaje wszystko co udało mu się sprzedać. Robi remont u super fachowca, który wyciąga z niego ostatnie złotówki po czym wystawia sprzęta na allegro. I jednak stwierdza: "Nie no to nie jest dla mnie, wogóle crossy to są bleee i drogie w utrzymaniu. Non stop coś sie pierdoli i wogóle KUPA." I tak rodzi się kolejna osoba, która uważa, że crossy są bleeee. Podsumowując przytocze takie dobre stwierdzenie: NIE SZUTKĄ JEST KUPIĆ MOTOR. SZTUKĄ JEST GO UTRZYMAĆ... A jeżeli niektórych nie stać na tego typu rzeczy to niech wogóle się nie zagłebiają w tą dziedzine sportu. Ew. można kupić jakiegoś crossa ale pozostawić na utrzymanie $$ rzędu 1000-1500 zł...

pozdrawiam :)
<<WROCŁAWSKI KLUB MOTOCROSSOWY>> DOŁĄCZ DO NAS!
www.motocross.wroclaw.pl
https://www.facebook.com/motocross.wroclaw

Awatar użytkownika
piotrgurski
Moderator
Moderator
Posty: 770
Rejestracja: ndz, 23 gru 2007, 01:41
Motocykl: Husqa TE450 06/ FZ6S Fazer
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 2 razy
Podziękowania: 3 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: piotrgurski » sob, 7 lut 2009, 19:21

Samo życie nic dodać nic ująć :!: Dlatego lepiej kupić sobie coś o 2-3 lata starsze ale mieć na serwis i obsługę po kupnie niż utopić się po uszy a potem wielkie rozczarowanie rzeczywistością. pzdr Fifi.
ADV/Adventure

HATECORE
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 23
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 02:37
Motocykl: czerwona ćwiara
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: HATECORE » sob, 7 lut 2009, 19:37

dla mnie głupotą jest kupowanie przez młodych łebków będących na utrzymaniu rodziców i którzy nie maja swojego stałego zródła dochodów full crossa,póżniej zaczyna się rzeżba.

WLD_Wlodi
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1040
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
Motocykl: Różnie to bywa.
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: WLD_Wlodi » sob, 7 lut 2009, 19:43

No tak, ale są też takie sytuacje że np : Na allegro są oferty YZ250F.
Cenowo 8-12 tys. Kowalski kupi za 12 , a będzie miał tyle wkładu jak w tej za 8tys.
Czyli nie zawsze najdroższy jest najlepszy.

Autor tematu
kruszon
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 586
Rejestracja: ndz, 3 gru 2006, 18:35
Motocykl: EXC-R 530
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Wrocław!
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: kruszon » sob, 7 lut 2009, 19:51

WLD_Wlodi pisze:No tak, ale są też takie sytuacje że np : Na allegro są oferty YZ250F.
Cenowo 8-12 tys. Kowalski kupi za 12 , a będzie miał tyle wkładu jak w tej za 8tys.
Czyli nie zawsze najdroższy jest najlepszy.
Ludzie sprzedają motory za cene adekwatną do stanu motocykla!! Uwież mi, że jest mało takich ludzi, którzy sprzedają złomy za kupe kasy. Bo jeżeli masz takiego trupa w garażu to chcesz się go jak najszybciej pozbyć, a na to jest tylko jeden sposób - niska cena.

pozdrawiam
<<WROCŁAWSKI KLUB MOTOCROSSOWY>> DOŁĄCZ DO NAS!
www.motocross.wroclaw.pl
https://www.facebook.com/motocross.wroclaw

sebek1516
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1914
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
Motocykl: gram w zielone
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: sebek1516 » sob, 7 lut 2009, 20:03

W allegro tez jest os takiego ze jesli Kowalski jest z Gdanska i chce ta yzf kupic i ma ogolne obie w dobrym stanie po wymianach tak ze posmiga sezon bez wiekszych wydatkow i jedna ma za 12 000 z Olsztyna
a ta za 11 000 z Torunia bo przypuscmy ze te 2 mu przypasowaly to jednak kupi ta z Olsztyna bo 1. blizej
a 2. pojedzie do Torunia cos mu nie przypasi i przez 3/4 drogi bedzie klął ze tyle czasu stracil.....
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM

Julekmx2
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 317
Rejestracja: czw, 7 lut 2008, 11:16
Motocykl: kxf 250 08', YZ 125 sprzedam
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Jelenia Góra
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: Julekmx2 » sob, 7 lut 2009, 21:13

HATECORE pisze:dla mnie głupotą jest kupowanie przez młodych łebków będących na utrzymaniu rodziców i którzy nie maja swojego stałego zródła dochodów full crossa,póżniej zaczyna się rzeżba.
hahah sądzisz że osoby będące na utrzymaniu rodziców powinny jeździć motocyklami pokroju DT 125 albo DR tak?

WLD_Wlodi
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1040
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
Motocykl: Różnie to bywa.
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: WLD_Wlodi » sob, 7 lut 2009, 21:31

Julekmx2 pisze:
HATECORE pisze:dla mnie głupotą jest kupowanie przez młodych łebków będących na utrzymaniu rodziców i którzy nie maja swojego stałego zródła dochodów full crossa,póżniej zaczyna się rzeżba.
hahah sądzisz że osoby będące na utrzymaniu rodziców powinny jeździć motocyklami pokroju DT 125 albo DR tak?
Lepiej pojeździć miesiąc w sezonie crossem(A reszte stoi w garażu, bo na remont się nie ma) niż cały sezon enduro :)

sebek1516
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1914
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
Motocykl: gram w zielone
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: sebek1516 » sob, 7 lut 2009, 21:34

Odbic!!!! ja zaczynałem od dt 125 :D Ale on ma racje tak bywa ;p Dzieciakowi sie chce mx bo w tv widzial
(szczegolnie tych bogaczy co lubia sie lansowac w szkole, na miescie itp) a pozniej wychodzi na to ze po 2 miechach kilka stowek poszlo na wymiany czesci bo mlody sie uczyl i cos popsol a po 4 miesiacach stwieradza ze to go juz nie kreci :D i takim sposobem w pol roku wsadza sie w bloto kilka tysiecy :D
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM

HATECORE
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 23
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 02:37
Motocykl: czerwona ćwiara
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: HATECORE » sob, 7 lut 2009, 22:20

hahah sądzisz że osoby będące na utrzymaniu rodziców powinny jeździć motocyklami pokroju DT 125 albo DR tak?

chodzi mi o to że jezeli młody nie ma stałego zródła dochodu i nie wspieraja go rodzice w jego pasji to po kupnie fullcrossa najnormalniej w świecie okazuje się bardzo szybko nie jest go stać po prostu na utrzymanie i na serwisownie takiego motocykla,

ja nikomu nie bedę narzucał jakim ma motocyklem jezdzić ,ale zauważyłem że wchodzi tutaj duzo młodych którzy sa zafascynowani tym sportem i chcieli by w to wejsc ,ale na forum nie znajdą za duzo na temat drogiego utrzymania crossa

motochłopiec
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 973
Rejestracja: ndz, 2 lip 2006, 23:50
Motocykl: crossowy
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Ni stąd ni z owąd
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: motochłopiec » sob, 7 lut 2009, 22:46

sebek1516 pisze:Odbic!!!! ja zaczynałem od dt 125 :D Ale on ma racje tak bywa ;p Dzieciakowi sie chce mx bo w tv widzial
(szczegolnie tych bogaczy co lubia sie lansowac w szkole, na miescie itp) a pozniej wychodzi na to ze po 2 miechach kilka stowek poszlo na wymiany czesci bo mlody sie uczyl i cos popsol a po 4 miesiacach stwieradza ze to go juz nie kreci :D i takim sposobem w pol roku wsadza sie w bloto kilka tysiecy :D

wycie pianie xD niestety to jest sport w którym żeby coś osiagnąć trzeba ćwiczyć od dziecka . a myślicie że jakby Kubica nie dostał gokarta od rodziców i by nie utrzymywali go to byłby teraz naszą dumą ?

Autor tematu
kruszon
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 586
Rejestracja: ndz, 3 gru 2006, 18:35
Motocykl: EXC-R 530
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Wrocław!
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: [Dyskusja] Kupowanie moto za tzw. "MAX" ...

Post autor: kruszon » ndz, 8 lut 2009, 13:25

motochłopiec pisze:
sebek1516 pisze:Odbic!!!! ja zaczynałem od dt 125 :D Ale on ma racje tak bywa ;p Dzieciakowi sie chce mx bo w tv widzial
(szczegolnie tych bogaczy co lubia sie lansowac w szkole, na miescie itp) a pozniej wychodzi na to ze po 2 miechach kilka stowek poszlo na wymiany czesci bo mlody sie uczyl i cos popsol a po 4 miesiacach stwieradza ze to go juz nie kreci :D i takim sposobem w pol roku wsadza sie w bloto kilka tysiecy :D

wycie pianie xD niestety to jest sport w którym żeby coś osiagnąć trzeba ćwiczyć od dziecka . a myślicie że jakby Kubica nie dostał gokarta od rodziców i by nie utrzymywali go to byłby teraz naszą dumą ?
Tutaj chyba zły przykład podałeś, bo Kubica, żeby coś osiągnąć musiał wyjechać za granice, bo ten sport jest praktycznie "nieznany" w Polsce. Tak samo jest z motocrossem. Z tego nie da się utrzymać! Nawet trenując młodego od najmłodszych lat nie da rady wypromować go w Polskim sporcie. Poprostu Polska jest zacofanym krajem gdzie ludność twierdzi, że motocykle są bleeee i wogóle ich nie powinno być, dlatego praktycznie wszyscy co jeżdżą na crossach robią to dla czystej przyjemności a nie do zdobywania wyników :)

pozdrawiam
<<WROCŁAWSKI KLUB MOTOCROSSOWY>> DOŁĄCZ DO NAS!
www.motocross.wroclaw.pl
https://www.facebook.com/motocross.wroclaw

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na kazdy temat”