Motocykl i Prawo II

[Grzechu_MX]

po drogach publicznych raczej.

[plazgut]

crossem, czyli moto bez homologacji, nie możesz się nigdzie pokazac. Są oczywiscie wyjątki takie jak własne podwórko ;p

A ja sie jakiś czas temu natknąłem na wbity na srodku drogi zaostrzony pal, gdybym miał mało miejsca to pewnie bym w niego huknął, ale nie chce myslec jak by to wygladalo... Jechalem w lesie tak dla jasności.

[patryk72]

Trzeba też pamiętać o tym, że jak uciekamy to leśniczy może znać las lepiej od nas

[Hanson]

Tak z doświadczenia..jak jest się małolatem, to się ucieka. Jak człowiek dorośnie, to się zatrzymuje. I jedno i drugie wyjście jest świetne, o ile okaże sie skuteczne..
1. Ucieczka udana-ok
2.Ucieczka nieudana- motor na parking policyjny, kierowca na komende do wyjaśnienia, sprawa w sadzie grodzkim za brak OC lub za wjazd do lasu i usilowanie unikniecia kontroli jak nie masz 18 lat to klopoty dla rodziców(głownie koszty), moze byc odroczenie prawka.
3.zatrzymanie udane-gadka szmatka, jestes grzeczny dla kontrolującego, już wiecej tu nie bedziesz jezdzil..pogadaja, postrasza i puszcza..
4. zatrzymanie nieudane- jeszcze sie z takim nie spotkalem...ale pewnie tak jak pkt 2, tyle ze lagodniejsze konsekwencje
Przez 15 lat jazdy w terenie najczesciej spotykalem sie z sytuacja nr 3..ale bywalo i 1. a raz nawet 2.(motor na parking, zeznania na komendzie, sprawa w sadzie grodzkim)
Decyzja należy do Ciebie...

[MX_Bartek]

no niestety nie jest tak jak piszesz...
jak Cię zatrzymają, to myślisz, że Cię puszczą
mojego kolege złapali jak na skuterze 50ccm jechał po ulicy na kole i odrazu nawet nie było gadania, tylko do suki i po rodziców, a potem sprawa w sądzie za brak oc i tak było 2x, nie pytajcie się mnie dlaczego nie zarejestrował, jeszcze jeden zatrzymał się na quadzie i takie same konsekwencje, a to tylko na ulicy. a jeszcze przed sprawą było przesłuchanie na komendzie. na może zależy jak trafisz, ale po tym zdarzeniu w życiu bym się nie zatrzymał, bo stawka wysoka, a nic do stracenia nie ma. pare razy mijałem policję na ulicy, ale nawet nie próbowali mnie zatrzymywać, także rób jak chcesz, ja tylko mówię jak było

[Hanson]

ja akurat mam OC i prawo jazdy..tylko motor nie zawsze zarejestrowany..

[Popiel01]

Mnie jakis lesnik nagle zajechal droge i no i niestety nie wyrobilem i walnolem mu w samochod:). Wkurzylem sie, dostal butem zwijal sie na ziemi ja odpalilem motor i pojechalem do domu

[mały]

No rzeczywiście - masz powód do dumy. Nie wiem po kiego diabła wypisujesz takie rzeczy. Nie dość, że nie na temat to jeszcze taka głupota. Chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że złamałeś prawo i jeszcze to ładnie udokumentowałeś na forum. No tak, masz dobre serce i ułatwiasz sprawę organom ścigania... [-o<

[bubba]

Dobra Dobra ... nie ma wśród nas społeczniaków ... nie stresuj chłopaka ... :axe: ale czyn był rzeczywiście HANIEBNY

[Atek-ttr125]

Przecież lasy, w których nie ma (przed nimi) żadnych znaków szlabanów itp. straż leśna nie ma żadnej budy tam to możesz jeździć crossem do woli bo to nie jest droga publiczna, więc pały mogą .I. U mnie w mieście (obok) jest dość spory las dziaram tam codziennie, nawet jak jadę po kumpla drogą publiczną pały jadą obok mnie to nic nie robią bo się boją. Tylko do lasu mamy dojazd (chyba publiczną) taką drogą zrobioną z szutru i koleś czasem się czepia, że mu rozwalamy drogą bo ryjemy a fajnie, że tam jeżdżą samochody częściej niż my, a jeżeli nawet jadę to polowie żeby nie pluł się a nie jak dawniej jak byłem głupi na pełnym gazie. Ale ostatnio były jaja kiedy mój kumpel quadem zaorał komuś pole jakiś 2 wieśniaków go goniło <zonk> xD

[WLD_Wlodi]

Ale ostatnio były jaja kiedy mój kumpel quadem zaorał komuś pole jakiś 2 wieśniaków go goniło <zonk> xD

To żeś się popisał :axe: A kolega byłby szczęśliwy jak by mu tych dwóch wieśniaków quada ciągnikiem rozjechało?

[MX_Bartek]

nawet jak jadę po kumpla drogą publiczną pały jadą obok mnie to nic nie robią bo się boją.

ta, na pewno się Ciebie boją...