Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Jeśli nie znalazłeś kategorii dla Twojego tematu pisz tu.
Autor tematu
plazgut
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 454
Rejestracja: ndz, 9 wrz 2007, 00:33
Motocykl: CRF250R '06
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Sulechów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: plazgut » ndz, 17 sie 2008, 00:36

Zaciekawił mnie artykuł w gaziecie. Dyrektor (emerytowany już) firmy Castrol w Holandii powiedział, że wymiana oleju w silniku po 10000km jest szkodliwa. Najleiej jest zalac silnik nowym olejem i tak jeździc aż do końca i ewentualnie robi dolewki.
Artykuł: http://autofoto.pl/blogs/prezes/archive ... strol.aspx
Co wy o tym myślicie? Po częsci ma rację, bo węgiel poprawiał by właściwości smarownicze, ale przeciec olej tak czy siak traci po pewnym czasie swe właściwości...
Obecnie: CRF250R '06, BMW K100RS, K-750
Było: Komarek :), Honda MTX 80, CR125 '97, YZ250F '03, CX500, Maico 250

Autor tematu
plazgut
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 454
Rejestracja: ndz, 9 wrz 2007, 00:33
Motocykl: CRF250R '06
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Sulechów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: plazgut » ndz, 17 sie 2008, 01:04

W 2T tak, ale ja mialem wciaz na mysli 4T samochodowe i zapomnialem dodac ze to o te silniki chodzi ;)
Obecnie: CRF250R '06, BMW K100RS, K-750
Było: Komarek :), Honda MTX 80, CR125 '97, YZ250F '03, CX500, Maico 250

crossmaniak
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 330
Rejestracja: pt, 16 maja 2008, 16:20
Motocykl: 95' kx 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Barwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: crossmaniak » ndz, 17 sie 2008, 11:41

I moim zdaniem Henk de Groot ma po częsci rację ws. wymiany oleju. Wszyscy myślą, że "zabieg" wymiany oleju to konieczność i trzeba robić to niezwłocznie zalecając się do serwisówki. A prawda jest taka, że my nie zagłębiamy się w sprawy dotyczące właściwości oleju po najechanych tysiącach kilometrów. Kto wyznacza nam takie normy wymiany oleju itp. wielkie koncerny samochodowe wspólpracujące pewnie z koncernami paliwowymi i olejowymi. Zresztą co tu dużo mówić. U mnie na codzień kumple smigają róznymi maluchami, do których silników, człowiek nie zaglądał pewnie z 15 lat i chodzą pięknie. A co do właściwosci świezego oleju to miałem chyba nawet coś na chemi o tym. Bo mozna powiedziec, że przez pracę oleju w silniku zachodzą jakies zjawiska wpływające na zmianę jego właściwosci. Z tego co zauwazyłem wypracowany olej, wciąż dobrze smaruje jest jednak jakby bardziej "ubity" i takie lekkie smarowidełko się z niego robi. To moje spostrzezenia i być moze wiążą się z pierwotną gęstością oleju. No i tak myslę sobię w związku z tym co wyżej pisałem, że gdyby przeprowadzono badania dotyczące teorii pana Groot'a to mogli by dowieść prawdy...
PS. Nie 'bijcie" za to, że ktoś ma odmienne zdanie. pozdr

Piotrekk
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 22
Rejestracja: ndz, 13 lip 2008, 18:31
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: Piotrekk » ndz, 17 sie 2008, 11:42

Myślę że nie chodzi tu o polskie warunki, gdzie olej w zimę przemarza i ogólnie panują duże różnice temperatur.
Pozdrawiam!

Kaze
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1437
Rejestracja: sob, 1 paź 2005, 12:47
Motocykl: może kiedyś
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: "Miasto złą sławą owiane..."
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: Kaze » ndz, 17 sie 2008, 14:57

Co innego silnik od malucha który ma 20KM czy jawka a co innego wyczynowe silniki, nie sądze żeby ten artykuł odnosił się do motocrossu czy nawet sportowych samochodów gdzie bez dokładnego serwisu daleko nie pojedziesz.
but only the devil responded cause god wasn't there...

swiatex
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 113
Rejestracja: pn, 12 mar 2007, 20:22
Motocykl: crf 450
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: swiatex » ndz, 17 sie 2008, 16:29

Kto smaruje ten jedzie:)

Może znajdziemy jakiegoś ochotnika do przetestowania teorii? :D :D :?:

acid
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 330
Rejestracja: sob, 5 maja 2007, 13:52
Motocykl: Honda CRF450r .05r
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: acid » ndz, 17 sie 2008, 20:12

Dla mnie dziwne jak niektórzy mówią by wymieniać olej w skrzyni co 10mth przeciesz on nie jest prawie w ogóle przepracowany i nie ma az tak dużo opiłków

crossmaniak
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 330
Rejestracja: pt, 16 maja 2008, 16:20
Motocykl: 95' kx 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Barwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: crossmaniak » ndz, 17 sie 2008, 23:22

No ja tym bardziej nie rozumiem tych co głoszą teorię o wymianie oleju w skrzyni co 6mth. Nawet jesli są opiłki to nie zaszkodzą one skrzyni, a olej wciąż będzie trzymał swoje własciwosci. Dla przykładu powiem, ze kumple ostatnio boba rozbierali i skrzynie otworzyli, i co zobaczyłem dosłowie garsteczkę opiłków i resztki oleju, który jak podejrzewam ostatnio wymieniono 15 lat temu... pozdr

Autor tematu
plazgut
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 454
Rejestracja: ndz, 9 wrz 2007, 00:33
Motocykl: CRF250R '06
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Sulechów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Wymiana oleju w silniku jest szkodliwa?

Post autor: plazgut » pn, 18 sie 2008, 00:19

W artykule jest mowa o silnikach samochodowych, które w większości nie są wysilone. Groot miał napewno na myśli zwykłe silniki montowane w osobówkach a nie w Porsche Carrera GT ;p
Nigdy szczególnie się nie zastanawialem nad tym, dlatego żyłem w przekoanniu, że nalezy jednak robic wymiany oleju co jakis czas. Ale doszedłem do wniosku, że faktycznie nie ma potrzeby wymieniac tego oleju o ile silnik na to pozwala. Znaczenie ma też olej jakiego używano. Jeśli zalejemy nowy silnik syntetykiem i tak zostawimy czasem dolewajac ubytki to spoko, ale inna sprawa jak mam przykładowo Poloneza, który całe życie był zalewany tanim mineralnym olejem z Lidla to wątpie, żeby silnik w ogóle przejechał bez awarii te 100 000km. Jeśli kiedyś sam sobie wyremontuje silnik w aucie to zaleje napewno syntetykiem i wymian nie bede robil, chyba, że zajdzie naprawdę potrzeba.

A co do silników 2T, to wymiany należy robic tym częściej im gorszy olej mamy w środku. Bo każdy olej traci swe właściwości po czasie, ale jedne szybciej, inne znowóż dłużej utrzymują swe normy. W 2T nie ma możliwości, by do oleju dostawała się sadza opisana w artykule, więc olej jest zdany sam na siebie. Póki co twierdzę, że do silnika powinno się lac taki olej na jaki tylko cię stac. W sumie taniej chyba wyjdzie zalac raz dobrym olejem niż co chwila wymieniac ten tandetny ;)
Obecnie: CRF250R '06, BMW K100RS, K-750
Było: Komarek :), Honda MTX 80, CR125 '97, YZ250F '03, CX500, Maico 250

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na kazdy temat”