Strona 1 z 1

Spisek

: sob, 24 sie 2013, 10:42
autor: DOMIELSON
Witam forumowiczów.
Postanowiłem sprawdzić, ba porównać naftę vs wszelkiego rodzaju spraye do łańcucha. Więc na pierwszy napęd używałem sprayu, a na obecny naftę (było błoto, deszcz, słońce). Pewnie nie jedna osoba zauważyła, że po jeździe na łańcuchu smarowanym sprayem piach zostaje na nim. Jest to tzw. papier ścierny. Myślałem że to jest ewidentne działanie na niekorzyść łańcucha. (Kolejny napęd?) Po totalnym wyszczotkowaniu i naniesieniu na łańcuch nafty zauważyłem że po jeździe nie ma grama piachu, a nafta nie niszczy o,x- ringów i wszystko GRA. Zużycie łańcucha jest w takim stanie jak po użyciu sprayu więc po co przepłacać i zmywać ten piach?

Re: Spisek

: sob, 24 sie 2013, 13:28
autor: sebek1516
:lol:
Zużycie łańcucha jest w takim stanie jak po użyciu sprayu więc po co przepłacać i zmywać ten piach?
Osądziłeś po jednym treningu? :D
Czy nafta smaruje łąńcuch? Smar tak.

Re: Spisek

: sob, 24 sie 2013, 14:15
autor: kris514
to moze juz przynajmniej smar grafitowy?

Re: Spisek

: sob, 24 sie 2013, 20:44
autor: masterixonas
smarowanie lancucha temat rzeka :butthead: Jak stare porzekadlo mowi: kto smaruje ten jedzie :mrgreen:

Kumpel ostatnio zapomnial na trenning smaru to smarowal lancuch ludwikiem lepszy rydz niz nic....

Re: Spisek

: ndz, 25 sie 2013, 20:15
autor: DOMIELSON
sebek1516 pisze::lol:
Zużycie łańcucha jest w takim stanie jak po użyciu sprayu więc po co przepłacać i zmywać ten piach?
Osądziłeś po jednym treningu? :D
Czy nafta smaruje łąńcuch? Smar tak.
Masz rację, nie chodziło mi o smarowanie a bardziej o dbanie. Zużyłem cały napęd w tym sezonie i takie wnioski wyciągam, gdyż drugi już jest na wykończeniu przy tylko "dbaniu"

Re: Spisek

: pn, 26 sie 2013, 11:31
autor: masterixonas
Jakiej firmy ten naped tzn jakie zebatki i jaki lancuch ??? Jak dbasz o naped???

Kuzyn ma na crf 450 2009 zebatki superprox przod i tyl lancuch zloty did oringowy!
Leci na tym zestawie cala strefe zachodnia w tym sezonie(mega test byl w glogowie kto byl ten wie co tam bylo)
plus trenningi miedzy zawodami i jeszcze do konca sezonu mu starczy....
Tylko ze my nawet w trakcie trenningu czyli po 20 minutach jazdy robimy smarowanko
A po powrocie do domu wiadomo mycie sprzetu czyszczenie filtra itp..... Naped jest zdejmowany lancuch do wiadra z ropa konkretne mycie pedzlem i sprezone powietrze w celu osuszenia, powieszony na wieszaku i smarowanie z obydwu stron.Zembatki to samo tylko ze bez smarowania-slizg lancucha dolny z wachacza tak samo-gorny(ten co jest kolo silnika na laczeniu wachacza i ramy) slizg tak samo. Po takim zabiegu montaz :shock: :shock: :shock: I tak robimy niezalerznie czy latamy po blocie czy po suchym zakurzonym terenie.
WEDLOG MNIE TO JEST DBANIE O NAPED
p.s Ja w swojej rmz 450 :rolleyes: mam takie same zebatki tylko ze lancuch renthal oring jezdze mniej duzo niz kuzaj i przy takich zabiegach mam naped juz drugi sezon...