Problemy z mechanikami
-
Autor tematuBiszcz
- Mistrz prostej
- Posty: 68
- Rejestracja: wt, 29 maja 2012, 19:29
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Problemy z mechanikami
Wiecie sami jak ciężko jest o dobrego mechanika by dobrze naprawiał te motocykle crossowe, które potrzebują dużej dokładności i precyzji w naprawie. Takich mechaników jest nie wiele co potrafi dbale i z głową naprawić silnik by działał bezawaryjnie. Spotykaliście się może z takimi mechanikami, co ja się teraz spotkałem że bierze motocykl do naprawy i naprawia go 2 miesiące i telefonu nie odbiera? Jakie są sposoby na takich mechaników?
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 32
- Rejestracja: śr, 13 lut 2013, 17:14
- Motocykl: starowinka CR 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Przemyśl
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Pojechać do niego, zje*** z góry na dół, odebrać moto i poszukać lepszego
http://www.youtube.com/watch?v=Ankh5-I_n34
http://www.youtube.com/watch?v=kLnG1b_-_Sk
"GO BIG ALL DAY EVERYDAY"
http://www.youtube.com/watch?v=kLnG1b_-_Sk
"GO BIG ALL DAY EVERYDAY"
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 323
- Rejestracja: pn, 1 kwie 2013, 22:41
- Motocykl: 1990 Kx 125
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Może opiszę to na swoim przykładzie. Hobbystycznie naprawiam motocykle szosowe, wiem, nie jest to cross, ale coś wspólnego jednak się znajdzie.
Cały problem polega na kasie. Dlaczego za granicą w Niemczech czy w USA czy gdziekolwiek, gdzie się lepiej żyje niż u nas motocykle są utrzymane w dużo lepszej kondycji niż u nas ?
Wszystko bierze się z problemu braku kasy...
Na zachodzie nikogo nie zdziwi, że musi zostawić u mechanika 150-200 EUR za regulację luzów zaworowych. U nas każdy chciałby mieć to zrobione za 100 pln.
Nie dziwmy się więc, że chcąc zapłacić komuś kwotę, która zwyczajnie jest za niska, w stosunku do poświęconego czasu nie tylko naprawę, ale też na zdobycie odpowiedniej wiedzy, kupno narzędzi, utrzymaniu miejsca pracy itd itp. robota będzie wykonana kiepsko.
Ja na szczęście nie utrzymuję się z naprawy motocykli. Nie mogę też poświęcić za dużo czasu, dlatego nigdy nie biorę masy sprzętów, a tylko tyle na ile starczy mi czasu.
Są 3 wyjściowe słowa: cena, czas, jakość. Można wybrać dwa. Ja robię tylko dwie kombinacje Dobrze, szybko i drogo , lub dobrze, wolniej i taniej.
Niestety część ludzi robi to na zasadzie byleby działało, szybko i drogo lub byleby działało, wolno i tanio...
Wg mnie jak się już znajdzie odpowiedniego mechanika, to trzeba z nim ustalić jakiś plan naprawczy - jeżeli ma zrobić np silnik, zawieszenie i regulacje w ciągu tygodnia - to poproście o szczegółowy plan, co w danym dniu zamierza zrobić. Na koniec dnia jeżeli jest taka potrzeba zawsze można zadzwonić i spytać się, czy nie potrzebna jest jakaś pomoc w postaci dokupienia części czy zawiezienia czegoś w inne miejsce itd.
Prawda jest taka, że ktoś kto żyje z naprawy motocykli musi się cenić, a ktoś kto chce naprawić dobrze motocykl musi szukać fanatyków, np takich jak ja i liczyć się z dłuższym czasem naprawy lub solidnie zapłacić za sprawdzony dobry i szybki serwis.
Tyle ode mnie
Cały problem polega na kasie. Dlaczego za granicą w Niemczech czy w USA czy gdziekolwiek, gdzie się lepiej żyje niż u nas motocykle są utrzymane w dużo lepszej kondycji niż u nas ?
Wszystko bierze się z problemu braku kasy...
Na zachodzie nikogo nie zdziwi, że musi zostawić u mechanika 150-200 EUR za regulację luzów zaworowych. U nas każdy chciałby mieć to zrobione za 100 pln.
Nie dziwmy się więc, że chcąc zapłacić komuś kwotę, która zwyczajnie jest za niska, w stosunku do poświęconego czasu nie tylko naprawę, ale też na zdobycie odpowiedniej wiedzy, kupno narzędzi, utrzymaniu miejsca pracy itd itp. robota będzie wykonana kiepsko.
Ja na szczęście nie utrzymuję się z naprawy motocykli. Nie mogę też poświęcić za dużo czasu, dlatego nigdy nie biorę masy sprzętów, a tylko tyle na ile starczy mi czasu.
Są 3 wyjściowe słowa: cena, czas, jakość. Można wybrać dwa. Ja robię tylko dwie kombinacje Dobrze, szybko i drogo , lub dobrze, wolniej i taniej.
Niestety część ludzi robi to na zasadzie byleby działało, szybko i drogo lub byleby działało, wolno i tanio...
Wg mnie jak się już znajdzie odpowiedniego mechanika, to trzeba z nim ustalić jakiś plan naprawczy - jeżeli ma zrobić np silnik, zawieszenie i regulacje w ciągu tygodnia - to poproście o szczegółowy plan, co w danym dniu zamierza zrobić. Na koniec dnia jeżeli jest taka potrzeba zawsze można zadzwonić i spytać się, czy nie potrzebna jest jakaś pomoc w postaci dokupienia części czy zawiezienia czegoś w inne miejsce itd.
Prawda jest taka, że ktoś kto żyje z naprawy motocykli musi się cenić, a ktoś kto chce naprawić dobrze motocykl musi szukać fanatyków, np takich jak ja i liczyć się z dłuższym czasem naprawy lub solidnie zapłacić za sprawdzony dobry i szybki serwis.
Tyle ode mnie
-
- Mechanik hobbysta
- Posty: 1028
- Rejestracja: czw, 18 lut 2010, 15:24
- Motocykl: EXC 450
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Podpisuję się pod tym postem.
Z niektórymi klientami jest naprawdę ciężko, rozbiera się silnik, mówi co trzeba wymienić, a ci się nie zgadzają z powodu kosztów i sami decydują co się ma założyć nowego. Tutaj robi się głupia sytuacja, gdyż rozum podpowiada, że druciarstwa się nie robi i należy odmówić jakiejkolwiek naprawy w tym kierunku, a z drugiej strony klient będzie się oburzał, siał złą opinię, a tym bardziej nie będzie się kwapił do zapłaty za ponowne złożenie silnika jak był wcześniej "przecież nic pan nie zrobił".
Co do autor, to trzeba pojechać na miejsce, wyjaśnić co i jak i podjąć stosowne kroki. Jeśli ustali konkretny termin odbioru, pokaże co już zrobił to ok, jeśli nie to motor na pakę i do innego.
Z niektórymi klientami jest naprawdę ciężko, rozbiera się silnik, mówi co trzeba wymienić, a ci się nie zgadzają z powodu kosztów i sami decydują co się ma założyć nowego. Tutaj robi się głupia sytuacja, gdyż rozum podpowiada, że druciarstwa się nie robi i należy odmówić jakiejkolwiek naprawy w tym kierunku, a z drugiej strony klient będzie się oburzał, siał złą opinię, a tym bardziej nie będzie się kwapił do zapłaty za ponowne złożenie silnika jak był wcześniej "przecież nic pan nie zrobił".
Co do autor, to trzeba pojechać na miejsce, wyjaśnić co i jak i podjąć stosowne kroki. Jeśli ustali konkretny termin odbioru, pokaże co już zrobił to ok, jeśli nie to motor na pakę i do innego.
-
Autor tematuBiszcz
- Mistrz prostej
- Posty: 68
- Rejestracja: wt, 29 maja 2012, 19:29
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Ale ja tego nie rozumiem, na początku kwietnia zdjął gore silnika i do tej pory nie ma czasu złożyć. Tak w ogóle ja tego nie rozumiem. Czemu taki mechanik nie weźmie 2 motocykli na dzień do naprawy, tylko naraz 10 czy więcej i lata skołowany i płacze że nie może się wyrobić z niczym, cieżko to jest do zrozumienia.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 926
- Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
- Motocykl: YZ125 `08
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Remont góry 2 msc , brawo dla niego )
Mechanika trzeba mieć sprawdzonego, najlepiej z polecenia, a jeszcze lepiej to robić samemu
pozdro :drinkers:
Mechanika trzeba mieć sprawdzonego, najlepiej z polecenia, a jeszcze lepiej to robić samemu
pozdro :drinkers:
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514
-
- Mistrz prostej
- Posty: 193
- Rejestracja: śr, 18 lip 2012, 11:41
- Styl jazdy: Super Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Może dlatego, żeby taki klient nie przyjechał po tygodniu i nie zabrał motocykla z oburzeniem, że nic nie zostało zrobione?
Kiedyś na samo regulowanie gaźnika czekałem 2 tygodnie i codziennie trzeba było jeździć i się pytać czy jest już zrobione bo sam nie raczył nawet zadzwonić :axe:
Kiedyś na samo regulowanie gaźnika czekałem 2 tygodnie i codziennie trzeba było jeździć i się pytać czy jest już zrobione bo sam nie raczył nawet zadzwonić :axe:
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 484
- Rejestracja: pt, 19 sie 2011, 17:33
- Motocykl: YZ 250F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Pierwsze co, to nie dawać kasy z góry bo wtedy mu sie nic nie chce bo co, pieniadze ma to czym sie martwic ?
Drugie to czy nie warto czasem tak prostej czynnosci jak remont góry zrobić samemu ?
Drugie to czy nie warto czasem tak prostej czynnosci jak remont góry zrobić samemu ?
[mimg]http://iv.pl/images/08531543922454785744.jpg[/mimg]
-
- Mistrz prostej
- Posty: 193
- Rejestracja: śr, 18 lip 2012, 11:41
- Styl jazdy: Super Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Nie spotkałem się jeszcze z tym, że mechanik chciał z góry pieniądze za naprawę/remont.
Jeżeli potrafimy to czemu nie lecz czasem gdy ktoś się obawia, że może spartolić sprawę to woli oddać do mechanika - on się zna, to zrobi lepiej! Jeszcze dochodzi kwestia posiadania dużej ilości gotówki, z którą nie wiemy co zrobić :ANAL:
Jeżeli potrafimy to czemu nie lecz czasem gdy ktoś się obawia, że może spartolić sprawę to woli oddać do mechanika - on się zna, to zrobi lepiej! Jeszcze dochodzi kwestia posiadania dużej ilości gotówki, z którą nie wiemy co zrobić :ANAL:
-
- Mistrz prostej
- Posty: 81
- Rejestracja: pt, 11 lis 2011, 17:57
- Motocykl: Rmz 450
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Poznan-Leszno
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
A ja grzebie sam i wiem co i jak mam zrobione czy to 4t czy 2t mozna samemu wiele zrobic i to lepiej niz niejeden mechanik Podam przyklad mojego auta: Pojechalem na wymiane uszczelki pod glowica bo cisnienie szlo do ukladu chlodzenia! Okazalo sie jednak ze pekla glowica(mechanik zaczal mi niestworzone zeczy wymyslac ze to i tamto bo niewiedzial ze ja kumam temat mechaniki) Wiec zabralem glowice od niego po tygodni mu przywiozlem zrobiana od podstaw na igle! Trzymal mi auto miesiac i ciagle sciemnial ze niema czasu bo ma duzo roboty z innymi autami! Pojechalem do niego w poniedzialek i mowie tak: PRZYJERZDZAM W PIATEK PO AUTO JESLI BEDZIE ZROBIONE TO ZAPLACE ZA NAPRAWE
JESLI BEDZIE NIEZROBIONE BIORE JE LAWETA(za ktora mi pan zaplaci) I NIEDOSTANIE ANI ZLOTOWKI! Final byl taki ze pojechalem wpiatek o godzinie 14:30 i auto juz bylo zrobione!
Poprostu do niektorych trzeba byc stanowczym
JESLI BEDZIE NIEZROBIONE BIORE JE LAWETA(za ktora mi pan zaplaci) I NIEDOSTANIE ANI ZLOTOWKI! Final byl taki ze pojechalem wpiatek o godzinie 14:30 i auto juz bylo zrobione!
Poprostu do niektorych trzeba byc stanowczym
-
Autor tematuBiszcz
- Mistrz prostej
- Posty: 68
- Rejestracja: wt, 29 maja 2012, 19:29
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problemy z mechanikami
Właśnie trzeba być stanowczym, a nie dzwoni się kilka razy w tygodniu i dzwoni a on nie odbiera telefonu. Cały warsztat zawalony motocyklami, aby jak najwięcej zrobić i jak najszybciej i największy jest problem żeby coś na reklamacji zrobił to już całkiem lipa. Na szczęście z miesiąca na miesiąc jest coraz więcej serwisów to może zaczną klientów szanować.