Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten temat
-
Autor tematurymek9
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 20
- Rejestracja: pn, 9 lut 2009, 14:11
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten temat
Witam,
Kilka miesięcy temu miałem wypadek na motocyklu (z własnej winy, a raczej "zaślepienia" lub "nie uwagi"). Wracając do tematu: Połamałem bardzo konkretnie nadgarstek, mija 7-udmy miesiąc od wypadku i jest coraz gorzej. Nadgarstek z tygodnia na tydzień boli coraz bardziej. Najbezpieczniej i najlepiej gdyby operacja została przeprowadzona "artroskopowo" - Zaledwie kilka osób w Polsce przeprowadza takie zabiegi - z NFZ-tu na taki zabieg musiałbym czekać 9 miesięcy, wiec decyduje się na prywatną operacje. Znam koszt samej operacji natomiast lekarz poinformował mnie że za implanty, śruby, kotwice itp będę musiał zapłacić dodatkowo. Czy orientujecie się jakie są koszty takich elementów?? Doskonale wiem że to zależy stopnia złamania ,uszkodzenia, ilości wykorzystanych elementów itp.
ale być może ktoś z was lub waszej rodziny wykonywał operacje nadgarstka prywatnie i zna konkrety (ceny)??
Kilka miesięcy temu miałem wypadek na motocyklu (z własnej winy, a raczej "zaślepienia" lub "nie uwagi"). Wracając do tematu: Połamałem bardzo konkretnie nadgarstek, mija 7-udmy miesiąc od wypadku i jest coraz gorzej. Nadgarstek z tygodnia na tydzień boli coraz bardziej. Najbezpieczniej i najlepiej gdyby operacja została przeprowadzona "artroskopowo" - Zaledwie kilka osób w Polsce przeprowadza takie zabiegi - z NFZ-tu na taki zabieg musiałbym czekać 9 miesięcy, wiec decyduje się na prywatną operacje. Znam koszt samej operacji natomiast lekarz poinformował mnie że za implanty, śruby, kotwice itp będę musiał zapłacić dodatkowo. Czy orientujecie się jakie są koszty takich elementów?? Doskonale wiem że to zależy stopnia złamania ,uszkodzenia, ilości wykorzystanych elementów itp.
ale być może ktoś z was lub waszej rodziny wykonywał operacje nadgarstka prywatnie i zna konkrety (ceny)??
-
- Do odcięcia!
- Posty: 926
- Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
- Motocykl: YZ125 `08
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Polecam sport klinikę w Żorach jeśli już chcesz robić prywatnie.
Jeśli nie masz 18 lat to jest to za darmo i czas oczekiwania ok tydzień, płacisz 250zł <o ile coś się nie zmieniło> za wizytę przed operacyjną i tyle z kosztów, a wszystko lux, elektryczne łóżka,czysto ładnie ,tv itp., ogólnie trzymają poziom.
Nie wiem jak nadgarstek ale artroskopia kolana to z reguły kilka tys.
Jeśli nie masz 18 lat to jest to za darmo i czas oczekiwania ok tydzień, płacisz 250zł <o ile coś się nie zmieniło> za wizytę przed operacyjną i tyle z kosztów, a wszystko lux, elektryczne łóżka,czysto ładnie ,tv itp., ogólnie trzymają poziom.
Nie wiem jak nadgarstek ale artroskopia kolana to z reguły kilka tys.
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514
-
- Mistrz prostej
- Posty: 169
- Rejestracja: sob, 1 sty 2011, 15:29
- Motocykl: KTM SXF 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
A ja polecam szpital św. Rafała w Krakowie. Robią tam naprawde mega specjaliscie zreszta wystarczy jak powiem ze cała masa sportowców sie tam leczy powtarzam sportowców nie "sportowców" Niewiem jak z NFZ tam napewno robia ale terminy to masakra..... Ja tam miałem robioną rekonstrukcje kolana i jestem bardzo zadowolony, nawet po wyjsciu ze szpitala po kilku dniach dzwonili pytali czy wszystko ok i w razie czegos jakby cos polała itd to mialem sie zgłosic bez czekania w kolejce i bez terminow. W szpitalu czyściutko pokoje z własna łazienka, prysznicem tv-sat, wi-fi itd łózko el. wiec wygodne nie tak jakw tych państwowych polowe łozka Ogólnie pełen wypas w srodku + to ze nie zostajesz na pastwe losu bo cały czas ktos do ciebie chodzi i ci pomaga etc. Chodz szpital jest drogi to jeszcze sie nie spotkałem z negatywna opinia tego miejsca. Zadzwon i sie dowiesz potrzebnych ci informacji
-
Autor tematurymek9
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 20
- Rejestracja: pn, 9 lut 2009, 14:11
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Ok dzięki za info... już zorientowałem się mniej więcej jakie są koszty, które musiałbym ponieść aby doprowadzić mój nadgarstek do "normalnego" stanu...
-
- Mistrz prostej
- Posty: 146
- Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
- Motocykl: 125 sx
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Może zdradzisz ten sekret i wyjawisz jaka to cena. Może się przydać taka informacja na forum.
-
Autor tematurymek9
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 20
- Rejestracja: pn, 9 lut 2009, 14:11
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Najlepszym, idealnym (a także jak się okazuje: "nie osiągalnym" ze względu na cenę) dla mnie rozwiązaniem jest założenie sztucznego stawu: Aptis.
Poniżej Filmik (prezentacja instalacji takiego stawu):
http://vimeo.com/34514381#
Koszt to: 6 000 Euro + Vat + Cło = Ok 33 000 zł (do tego trzeba doliczyć koszty zabiegu ok 10 000 - 15 000 zł ). Co razem daje w wielkim zaokrągleniu 45 000 zł
Rozwiązanie mniej kosztowne (w moim przypadku) to próba ratowania nadgarstka polegająca na skróceniu kości promieniowej, wymodelowaniu powierzchni kości, rekonstrukcji wiązadeł itp - Koszt 11 000 zł (w tym już koszt płytek, kotwic implantów itp). Jedna płytka wyceniana jest na ok 2500 zł - 3 000 zł.
I w tym miejscu moja przestroga: "uważajcie na siebie "
Poniżej Filmik (prezentacja instalacji takiego stawu):
http://vimeo.com/34514381#
Koszt to: 6 000 Euro + Vat + Cło = Ok 33 000 zł (do tego trzeba doliczyć koszty zabiegu ok 10 000 - 15 000 zł ). Co razem daje w wielkim zaokrągleniu 45 000 zł
Rozwiązanie mniej kosztowne (w moim przypadku) to próba ratowania nadgarstka polegająca na skróceniu kości promieniowej, wymodelowaniu powierzchni kości, rekonstrukcji wiązadeł itp - Koszt 11 000 zł (w tym już koszt płytek, kotwic implantów itp). Jedna płytka wyceniana jest na ok 2500 zł - 3 000 zł.
I w tym miejscu moja przestroga: "uważajcie na siebie "
-
- Mistrz prostej
- Posty: 169
- Rejestracja: sob, 1 sty 2011, 15:29
- Motocykl: KTM SXF 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
nadgarstki i stopy to jest ciezki temat... nie chce cie straszyc ale zeby nadgarstek doprowadzic to jako takiego stanu to jest szereg kilku zabiegów.
-
Autor tematurymek9
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 20
- Rejestracja: pn, 9 lut 2009, 14:11
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Wiem "Neex". Wcześniej nigdy nie myślałem o tym jak bardzo skomplikowany jest nadgarstek, teraz po tych 8 miesiącach od wypadku, wiem że jest to jeden z najbardziej skomplikowanych układów w ludzkim organizmie (mówię tutaj o klasyfikacji pod względem: połączeń stawowych, wiązadeł itp).
Zobaczymy za kilka miesięcy co z tego będzie (po rehabilitacji)...
Na chwile obecną wiem jedno: o motocyklach już mogę całkowiecie zapomnieć
Zobaczymy za kilka miesięcy co z tego będzie (po rehabilitacji)...
Na chwile obecną wiem jedno: o motocyklach już mogę całkowiecie zapomnieć
-
- Mistrz prostej
- Posty: 146
- Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
- Motocykl: 125 sx
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Dzięki że napisałeś w wyczerpujący sposób, a nie na odwal się.
Obejrzyj te dwa filmiki:
Alan Kempster - zawodnik bez ręki i nogi http://www.scigacz.pl/Alan,Kempster,zaw ... 19048.html
I coś z shoutboxa http://www.youtube.com/watch?v=mgmVOuLgFB0
Ja 4 lata temu na 80ccm,tak się urządziłem, że zacząłem się przyzwyczajać do myśli, że w terenie już nie pojeżdżę. Teraz myślę o zakupie sety. Trzymaj się do zobaczenia na torze.
Na chwilę obecną tak, ale kto wie co będzie za rok czy dwa. Będziesz jeszcze śmigał tylko już do końca życia będziesz musiał uważać na ten nadgarstek i częściej gazu odpuszczać.rymek9 pisze: Na chwile obecną wiem jedno: o motocyklach już mogę całkowiecie zapomnieć
Obejrzyj te dwa filmiki:
Alan Kempster - zawodnik bez ręki i nogi http://www.scigacz.pl/Alan,Kempster,zaw ... 19048.html
I coś z shoutboxa http://www.youtube.com/watch?v=mgmVOuLgFB0
Ja 4 lata temu na 80ccm,tak się urządziłem, że zacząłem się przyzwyczajać do myśli, że w terenie już nie pojeżdżę. Teraz myślę o zakupie sety. Trzymaj się do zobaczenia na torze.
-
- Do odcięcia!
- Posty: 824
- Rejestracja: ndz, 25 gru 2011, 18:30
- Motocykl: soon 250 4t
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: WRA
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Bez urazy rymek ,ale takie tematy pokazują ciemną stronę motocrosu ,aż sie jeżdzić odechciewa.Na twoim miejscu próbowałbym tą droższą opcje ,zdrowie najważniejsze,będziesz tej ręki używał całe życie ,a czym będziesz starszy będzie ci trudniej,także nie ma co ,odżałuj,a zwróci ci sie z nawiązką.
Ech,a byłem kiedyś generałem
4t is best/4t ist besser
4t is best/4t ist besser
-
- Rekord toru!
- Posty: 1914
- Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
- Motocykl: gram w zielone
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Więcej by Ci napisał mój kolega, ale pozwól że zrobię to w jego imieniu, ponieważ leży w szpitalu od pół roku ;/
Może teraz po krótce a kiedyś jakaś większy reportaż ;P
Brat z dalszej rodziny spotkał się z samochodem gdy jechał na crf 450. Wina leży po obu stronach.
Lista jego urazów to cała kartka A4. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie pierwszej doby.
Gdy już odzyskał przytomność zaczęła się licytacja czy odcinamy nogę, czy nie? Od uda w dól, później że od kolana, dalej że od kostki na koniec same palce. Tak go to zmotywowało że ruszył krążenie i w nodze jedyne co stracił to opuszki palców u stopy i kilka paznokci. Nogę uratowali tylko dlatego że pojawił się jakiś odważny magik, który powiedział że chętnie to poskłada. Coś na poziomie rekonstrukcji przedniego zawieszenia po spotkaniu ze ścianą przy 100 km/h Nogę wsadzili w druty i po czasie wysłali do domu. Na święta (grudzień) powrót na pędzącym jeżu bo czasie okazało się, że wdało się zakażenie więc musieli kolejny raz ciąć nogę i wyczyścić wnętrze z reszty tkanek. Lewa ręka ucierpiała najbardziej, mięśnie, nerwy, ścięgna, wygląda jak u 15 latka a chłopak koło 30, telefon z nią wygrywa. Pręty w prawej ręce, prawej nodze, no każda kończyna uszkodzona. Przez mniej niż rok miał już 7 operacji. Sprzedajemy motor! Nie, motor jest jego i niech sam decyduje! Racją, gdy wrócił na święta (listopad) kuśtyk, kuśtyk do garażu, szybkie obadanie sprawy i nowe plastiki już w drodze Po co? Ma zamiar nadal jeździć! Zdrowie nie pozwoli? To będzie motor stał w pokoju. Stażyści się pytają czy ma zamiar znów wsiąść na motocykl?... To chyba Pan nigdy nie jeździł skoro, zadaje takie pytanie
Lechu, jeśli z nudów przerzucasz forum to wracaj do zdrowia
A co do kolegi to warto walczyć do samego końca, co by się nie działo- przecież walczyłeś.
Lekarze zawsze mówią, prognozują, wiedza najlepiej, popierają się doświadczeniem.
Próbuj, niech oni nadal uczą się na błędach! Niech błędem będzie ich diagnoza.
Jeśli nie będziesz whipował na torze to chociaż turystycznie! Co da Ci więcej radości niż motocykl?
A teraz coś więcej niż wzniosła muzyka i motywacja, kilka mądrych słów:
Zmiana myślenia jest kluczem do sukcesu.
http://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4
Może teraz po krótce a kiedyś jakaś większy reportaż ;P
Brat z dalszej rodziny spotkał się z samochodem gdy jechał na crf 450. Wina leży po obu stronach.
Lista jego urazów to cała kartka A4. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie pierwszej doby.
Gdy już odzyskał przytomność zaczęła się licytacja czy odcinamy nogę, czy nie? Od uda w dól, później że od kolana, dalej że od kostki na koniec same palce. Tak go to zmotywowało że ruszył krążenie i w nodze jedyne co stracił to opuszki palców u stopy i kilka paznokci. Nogę uratowali tylko dlatego że pojawił się jakiś odważny magik, który powiedział że chętnie to poskłada. Coś na poziomie rekonstrukcji przedniego zawieszenia po spotkaniu ze ścianą przy 100 km/h Nogę wsadzili w druty i po czasie wysłali do domu. Na święta (grudzień) powrót na pędzącym jeżu bo czasie okazało się, że wdało się zakażenie więc musieli kolejny raz ciąć nogę i wyczyścić wnętrze z reszty tkanek. Lewa ręka ucierpiała najbardziej, mięśnie, nerwy, ścięgna, wygląda jak u 15 latka a chłopak koło 30, telefon z nią wygrywa. Pręty w prawej ręce, prawej nodze, no każda kończyna uszkodzona. Przez mniej niż rok miał już 7 operacji. Sprzedajemy motor! Nie, motor jest jego i niech sam decyduje! Racją, gdy wrócił na święta (listopad) kuśtyk, kuśtyk do garażu, szybkie obadanie sprawy i nowe plastiki już w drodze Po co? Ma zamiar nadal jeździć! Zdrowie nie pozwoli? To będzie motor stał w pokoju. Stażyści się pytają czy ma zamiar znów wsiąść na motocykl?... To chyba Pan nigdy nie jeździł skoro, zadaje takie pytanie
Lechu, jeśli z nudów przerzucasz forum to wracaj do zdrowia
A co do kolegi to warto walczyć do samego końca, co by się nie działo- przecież walczyłeś.
Lekarze zawsze mówią, prognozują, wiedza najlepiej, popierają się doświadczeniem.
Próbuj, niech oni nadal uczą się na błędach! Niech błędem będzie ich diagnoza.
Jeśli nie będziesz whipował na torze to chociaż turystycznie! Co da Ci więcej radości niż motocykl?
A teraz coś więcej niż wzniosła muzyka i motywacja, kilka mądrych słów:
Zmiana myślenia jest kluczem do sukcesu.
http://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM
-
Autor tematurymek9
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 20
- Rejestracja: pn, 9 lut 2009, 14:11
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Koszty prywatnych operacji - macie jakieś info na ten t
Dzięki Panowie za słowa otuchy...
Właśnie wczoraj dostałem już konkretną informacje od lekarza który będzie mnie operował: nadal twierdzi że idealnym rozwiązaniem jest ten sztuczny staw który opisałem powyżej, ale nie potrafi określić jak długo taki staw będzie pracował.
Decyzja już podjęta: ratuje nadgarstek bez instalacji tego stawu (czyli korekta polegająca na skróceniu kości promieniowej ,modelowaniu stawu, rekonstrukcji więzadeł itp). Lekarz określił że: "Takie rozwiązanie poprawi ruchomości i zmniejszy ból. Nie zatrzyma jednak rozwoju zmian zwyrodnieniowych wywołanych urazem. Ten wybór wydaje się jednak być bardzie odpowiedni dla młodego pacjenta." Teraz jeszcze tylko muszę ustalić termin i czekać...
Nie ukrywam: strasznie ciężko pogodzić się z tym wszystkim. Przed wypadkiem poznałem fajną ekipę z którą jeździliśmy praktycznie co weekend, myślałem o zmiana sprzętu, chciałem "polować" ja na jakieś hard enduro: KTM EXC 200, 250 2t. Na rok 2013 planowałem zaliczyć wszystkie (ok 3,4 zawody enduro) które organizuje Motosport -Myślenice (takie bardzo niskiej rangi zawody - czysty fun), właśnie na nowym sprzęcie który miał być zakupiony i "dopieszczony" przez zimę - no ale wyszło jak wyszło.
Jak teraz oglądam takie filmiki to, aż łezka się w oku kręci:
http://vimeo.com/62724442
Właśnie wczoraj dostałem już konkretną informacje od lekarza który będzie mnie operował: nadal twierdzi że idealnym rozwiązaniem jest ten sztuczny staw który opisałem powyżej, ale nie potrafi określić jak długo taki staw będzie pracował.
Decyzja już podjęta: ratuje nadgarstek bez instalacji tego stawu (czyli korekta polegająca na skróceniu kości promieniowej ,modelowaniu stawu, rekonstrukcji więzadeł itp). Lekarz określił że: "Takie rozwiązanie poprawi ruchomości i zmniejszy ból. Nie zatrzyma jednak rozwoju zmian zwyrodnieniowych wywołanych urazem. Ten wybór wydaje się jednak być bardzie odpowiedni dla młodego pacjenta." Teraz jeszcze tylko muszę ustalić termin i czekać...
Nie ukrywam: strasznie ciężko pogodzić się z tym wszystkim. Przed wypadkiem poznałem fajną ekipę z którą jeździliśmy praktycznie co weekend, myślałem o zmiana sprzętu, chciałem "polować" ja na jakieś hard enduro: KTM EXC 200, 250 2t. Na rok 2013 planowałem zaliczyć wszystkie (ok 3,4 zawody enduro) które organizuje Motosport -Myślenice (takie bardzo niskiej rangi zawody - czysty fun), właśnie na nowym sprzęcie który miał być zakupiony i "dopieszczony" przez zimę - no ale wyszło jak wyszło.
Jak teraz oglądam takie filmiki to, aż łezka się w oku kręci:
http://vimeo.com/62724442