Dylemat

Jeśli nie znalazłeś kategorii dla Twojego tematu pisz tu.
Autor tematu
Vini21
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 125
Rejestracja: czw, 3 sty 2008, 15:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Dylemat

Post autor: Vini21 » pt, 21 sty 2011, 13:58

Witam, mam mały problem, szykuje się do zakupu moto, w gre wchodzi CRF albo YZF ćwiartka, nowy kosztuje w granicach 18 tyś zł, znajomy ma do sprzedania YZF z 2008r. komin HGS i pare innych dodatków, koszt to około 7500zł, wiem tanio:P Sprzedaje bo dostał motor w rozliczeniu, nie wyglada na zjezdzony, ale nie wiem co w nim siedzi. Wymieniając tłok,korbe, łożyska na wale, uszczelniacze, łańcuszek rozrządu oraz cylinder wraz z kompletem uszczelek płace za części +- 1800zł czyli moto wychodzi po kapitalce około 10tyś. Dodam że napęd i opony praktycznie nowe.

Teraz pytanie czy to jest sens? Niby wszystko wymienione ale może odkładać dłużej i kupić nówke? Niech ktoś ze mną pogada na ten temat bo mnie szlak trafi:D

Kyio
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 86
Rejestracja: czw, 1 sty 2009, 05:56
Motocykl: honda cr125
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Dylemat

Post autor: Kyio » pt, 21 sty 2011, 17:48

nie doliczyles jeszcze zaworow, bo jak wiadomo to one sa najdrozsze czyli 1600 zl nastepne mozesz wydac. Jesli znasz sie na mechanice motocrossowej to sprawdz grubosci plytek zaworowych ( 30 min roboty ) . W zasadzie to wlasnie po grubosci plytek mozna w miare ocenic stan zaworow. Nominalna grubosc plytek to jest cos kolo 1.80mm jesli dobrze pamietam. Mialem moto ktore latalo nawet na plytce 1.30 , ale to juz bylo ryzyko ;) Nastepna sprawa to mozesz odkrecic mala pokrywe sprzegla, wyciagnac tarcze sprzegłowe i sprawdzic stan kosza. A jesli nie znasz sie na mechanice to poprostu zawiesz moto do mechanika zeby koles sprawdzil. Za rozebranie i zlozenie gory silnika zaplacisz pewnie cos okolo 200 zl + uszczelki. Osobiscie to pokusiłbym sie o to moto ;)

Autor tematu
Vini21
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 125
Rejestracja: czw, 3 sty 2008, 15:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Dylemat

Post autor: Vini21 » sob, 22 sty 2011, 09:06

Kosz sprzęgłowy jak narazie wygląda ok, nie ma progów, tarcze i przekładki nowe wymienione na wzmacniane wiec tu wszystko gra,co do zaworów narazie luzy w normie, nawet jeśli będzie coś nie tak wysyłamy głowice do holandii do volsberga, nowe gniazda to koszt okolo 60 eur, zazwyczaj jest probem z ssącymi a wole wstawić stalowe zawory jak tytanowe, może odrobine cięższe ale o wiele więcej wytrzymają a koszt to okolo 450 zł, czyli tak czy siak nie ma problemu,jedynie czego nie sprawdziłem to zębatka na wale która napędza wałki rozrządu, jeżeli ktoś nie dbał o wymianę łańcuszka rozrządu to trzbea będzie wał wymienić lae to też nie prblem bo zamiast płacić 400 zł za korbę pacę 1100 za wał z korbą. Jakby nie patrzeć opłaca się chyba. Przyjmując najgorszy scenariusz naprawy głowicy i wymiane wału wyjdzie około 11 tys moze 11,5 tys przy praktycznie nowym silniku.

Może ktoś jeszcze się wypowie?Przerabiał podobny temat?

Kyio
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 86
Rejestracja: czw, 1 sty 2009, 05:56
Motocykl: honda cr125
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Dylemat

Post autor: Kyio » sob, 22 sty 2011, 10:10

Sluchaj, co ma luz zaworowy do wymiaru plytki i stanu zaworow ? raczej nic. mozesz miec zawory na wykonczeniu i jesli masz odpowiednia plytke to luz zaworowy jest ok. Zebatke na wale tez nie problem sprawdzic, sciagasz magneto i juz mozesz sprawdzic ;) Co do zaworow to jesli wstawisz stalowe do yz250f to powodzenia, ale nie slyszalem zeby ktos sie jeszcze odwazyl takie wstawic. Do hondy , kawy czy ktma to nie problem wstawic stalowki, ale nie w yamaszce. Gdzies juz byl temat o stalowych zaworach wiec znajdz go i poczytaj . No ale sadze ze warto brac, tylko na poczatku daj fure od razu do mechanika zeby wyciagnal zawory i sprawdzil ich stan, bo jesli sa na wykonczeniu to lepiej zeby je wymienic od razu. No i mechanik od razu sprawdzi Ci stan tloka, cylindra i walu z korba ;)

kuba #9
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 24
Rejestracja: pt, 29 sty 2010, 18:49
Motocykl: czarna kawa
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Dylemat

Post autor: kuba #9 » sob, 22 sty 2011, 10:32

Postaraj się też w miarę realnie określić przebieg moto , bo jak ma najechane sporo godzin to ile kasy byś w nie nie wsadził to i tak nie będzie chodzić jak nówka. Moto ma już 2-3 sezony więc 200mt/h może mieć , więc w razie co możesz liczyć(ale nie koniecznie) też na jakiś tryb itp. w skrzyni. Dopiero rozbierając silnik w drobny mak stwierdzisz co tak naprawde trzeba wymienić. Aha jeszcze jedno nie kupujesz samego silnika...reszta też nowa nie jest , a nawet jak coś wygląda dobrze i nie ma luzów to na pewno i tak 'siądzie' szybciej niż w nowym.
Zaznaczam , że nie staram się zniechęcić Ciebie do tego moto tylko piszę , ze swojego doświadczenia .
Pozdro.

Autor tematu
Vini21
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 125
Rejestracja: czw, 3 sty 2008, 15:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Dylemat

Post autor: Vini21 » sob, 22 sty 2011, 13:18

Kuba po to jest forum i po to założyłem ten temat, jeżdże już pare lat i mam pojęcie o mechanice, ale nie jestem Alfą i Omegą:) Zawsze warto posłuchać innych, różni ludzie różne przypadki i doświadczenia.

Po niedzieli silnik wyląduje u Jacka Lonki, rozbierze wszystko i będę wiedział co w nim siedzi:)
Co do przebiegu, cały poprzedni sezon stała w garażu, rok wcześniej może 30 MH przelatała, ale nie wiem ile zrobił na niej gość który dał ją w rozliczeniu, dlatego zastanawiam się czy na serio nie odłożyć troche więcej i kupić nówkę albo znaleźć okaz, np jest Honda i ma 19MH przejechane, czyli można pomyśleć nad czymś takim.

Yzf 250
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 226
Rejestracja: śr, 16 gru 2009, 20:04
Motocykl: YAMAHA YZF 250 08'
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Dylemat

Post autor: Yzf 250 » sob, 22 sty 2011, 18:32

kuba #9 pisze:Postaraj się też w miarę realnie określić przebieg moto , bo jak ma najechane sporo godzin to ile kasy byś w nie nie wsadził to i tak nie będzie chodzić jak nówka. Moto ma już 2-3 sezony więc 200mt/h może mieć

Tryby po 200 mth to chyba w chińczyku... :axe:

kuba #9
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 24
Rejestracja: pt, 29 sty 2010, 18:49
Motocykl: czarna kawa
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Dylemat

Post autor: kuba #9 » sob, 22 sty 2011, 20:28

Yzf 250 bez urazy ale jeszcze mało widziałeś , wszystko zależy od stylu i zaawansowania ridera :wink: , a jak by chińczyk wytrzymywał 200mth to kosztował by podobnie co japonia...i pewnie by ktoś po torach tym latał...
Vini jak piszesz , że J. Lonka to rozbierze to masz pewność ,że będzie zrobione profi i po ocenie stanu i kosztów zdecydujesz.
Co do hondy jak jest z takim przebiegiem i masz pewność i w dodatku dobra kasa to nie ma co się długo zastanawiać.
Pozdro!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na kazdy temat”