brak słów na niektórych motórzystów...

Jeśli nie znalazłeś kategorii dla Twojego tematu pisz tu.
Awatar użytkownika
piotrgurski
Moderator
Moderator
Posty: 770
Rejestracja: ndz, 23 gru 2007, 01:41
Motocykl: Husqa TE450 06/ FZ6S Fazer
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 2 razy
Podziękowania: 3 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: brak słów na niektórych motórzystów...

Post autor: piotrgurski » ndz, 14 lis 2010, 15:12

Taki mały news :wink: Około miesiąca temu w Toruniu odbywał się egzamin egzaminatorów/instruktorów prawa jazdy zdających na uprawnienia uwaga: instruktor techniki jazdy.
Część egzaminu praktycznego polegała hamowaniu motocykla z układem ABS i bez oraz część na torze MX a raczej w tym przypadku na SM.
Pytanie skąd to się wzięło.
Mianowicie za ok 1.5 do 2 lat będzie ok 50 godz jazdy na kursie prawa jazdy kat A z czego ok 10 ma odbywać się motocyklem enduro w terenie więc zaczeli od szkolenia i egzaminowania kadry.
Dowiedziałem się o tym gdyż mój motocykl uczestniczył w tym egzaminie jako moto przewodniczącego komisji która prowadziła egzamin więc info raczej wiarygodne.
ADV/Adventure

WLD_Wlodi
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1040
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
Motocykl: Różnie to bywa.
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: brak słów na niektórych motórzystów...

Post autor: WLD_Wlodi » ndz, 14 lis 2010, 16:06

"W myśl projektu, który może być uchwalony jeszcze w grudniu, wprowadzona zostanie także nowa kategoria prawa jazdy od 14 lat." Jeśli to prawda (w co wątpię) to w grudniu prawko robię :mrgreen:
Myślę że ten mój link ma pewne znaczenie do treści tematu...
Nom, zaczniesz robić prawko, ale kategorie AM(Na pojemność do 50cm3) , jeżeli w chwili obecnej nie masz karty motorowerowej :wink:

Błażej GL
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 68
Rejestracja: pn, 31 lip 2006, 11:26
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: brak słów na niektórych motórzystów...

Post autor: Błażej GL » ndz, 14 lis 2010, 20:38

Ostatnio jezdzilem po lesie z kumplami i mialem taka sytuacje....
Jechalem pierwszy i zauwazylem grupke osob spacerujacych po lesie ... oczywiscie wszyscy zwolnilismy elegancko ... kilka osob zeszlo z drogi a dwoch kolesi nie chcialo zejsc... zatrzymalem sie i ponownie powoli ruszylem obok nich a tu nagle jeden z nich mnie odepchnal ... Ale mialem nerwy ale powstrzymalem sie jedynie co to zwyklinalem dziada i pojechalismy dalej ...

Ogolnie teraz jazda po lesie jest bardzo niebezpieczna i nie chodzi tutaj o wywrotke na motocyklu bo to pikus... Ludzie sa coraz bardziej negatywnie nastawieni. Kiedys tez mielismy spotkanie z gosciem kij przed nami siekiera ... takie sa realia polski ... niestety. A wyglada na to ze lepiej nie bedzie ... bo wlasnie zdarzaja sie tacy debile jak w wyzej wymienionym artykule ktorzy psuja wizerunek wszystkich crosowcow.

GALA
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 65
Rejestracja: pt, 15 sty 2010, 17:22
Motocykl: rm 125 95'
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: brak słów na niektórych motórzystów...

Post autor: GALA » pn, 15 lis 2010, 18:48

O tym incydencie dowiedzialem sie z tego artykuly, a mieszkam blisko Węgierskiej Gorki . Pozatym mam sasiada mysliwego, i nic mi nie mowil na ten temat.Mam tez paru kolegow z gorki oraz z najblizszej okolicy, i nic im o tym zajsciu nie wiadomo. Takze nie powinno sie to jakos negatywnie odbic na nas :D
Jeżeli miały by być w tej samej cenie, z takim samym / tej samej jakości osprzętem wybrałbym pewnie KTM
- to jeżeli chodzi o cross
Enduro - crf, ale SM to byłaby na bank Aprilia ;)

LOL !!!! Z motodriver.eu :d

Fajka
VIP
VIP
Posty: 259
Rejestracja: ndz, 1 kwie 2007, 14:11
Motocykl: HUSQVARNA TE 250 '08
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Suchorze / Koszalin
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: brak słów na niektórych motórzystów...

Post autor: Fajka » pt, 19 lis 2010, 23:58

Rudyg pisze:Proponuję się powypowiadać i podyskutować ze społecznością tamtego forum w tym temacie: http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=19464
Aż sam założę tam konto bo to co poniektórzy tam wypisują to głupota totalna :/
Po ich wypowiedziach wnioskują że zieloni szykują się na wojnę tylko niech przestaną palić trawę bo niektórzy reprezentują niezła żenadę .

bromarek napisał/a:
Może lepiej rozciągnąć linkę na trasie przejazdu.

stern napisał/a:

Pomysł z linkami jest niezły, ale nie tylko kładowcy po lesie jeżdżą. Tu i ówdzie wkopywane są dechy z gwoździami.

Tazzz napisał/a:
Ciekawą inicjatywą wykazali się Policjanci z Wałbrzycha (nie wiem czy jako pierwsi), którzy równie bezradni wobec kierowców ścigaczy (z podgiętymi rejestracjami) zaczęli im robić zdjęcia na parkingach w celu późniejszej identyfikacji np, po kombinezonie. Zastosowaliśmy tą metodę z powodzeniem już wielokrotnie wobec crossowców choć to dalej kropla w morzu i by najmniej nie rozwiązuje problemu.

szeliniak napisał/a:
W takiej sytuacji najlepszym sposobem jest koleżeńska przysługa, ja nafaszeruję drobnym śrutem bandziorów w twoim leśnictwie a ty za jakiś czas w moim wcześniej zapewniając sobie murowane alibi.

Glaca napisał/a: pozytywny post
Spokojnie - możesz się bronić.

Ale nie może to polegać na pogoni z kołkiem za crossowcem który Ciebie zdenerwował - prawda ?

A poza tym nie wszyscy crossowcy to bandyci, nie dajmy sie ponieść emocjom - zachowujmy się jak dorośli ludzie. Np. sugestia o skuteczności stalowej linki rozpiętej między drzewami na wysokości krtani kierującego może jutro skłonić jakiegoś młodzieńca do podjęcia skutecznej próby zabójstwa jakiegoś nastoletniego quadowca

Glorfinder napisał/a:
W lesie prywatnym w moich okolicach częściowo problem został rozwiązany przy pomocy linek, ale rozmieszczonych nisko nad ziemią, do wysokości 40 cm. Rozwieszone na najczęściej uczęszczanych wjazdach skutecznie zniechęciły do jeżdżenia i problem znikł, ale tylko w lesie prywatnym. Po lasach Skarbu Państwa dalej jeżdżą radośnie wyjąc i słychać ich na odległość 3 km.

szarlej napisał/a: pozytywny post
Panowie, znowu zaczynacie popychać pierdoły. Niedługo o wilczych dołach będzie. A temat za poważny jest.

Czas najwyższy uświadomić sobie, że nie jesteśmy przygotowani na tego typu sytuacje, a do tego często nie możemy liczyć nawet na pracodawcę, który nie dość, że każe zdobywać księżyc nieoprawioną motyką, to zazwyczaj odwraca się do poszkodowanego tyłem. Czasy nam chamieją i pyskówki, odgrażanie się, kopanie w samochód czy rękoczyny przytrafiać się będą coraz częściej. W łeb można już dostać od napitych grzybiarzy za zwrócenie uwagi, co dopiero mówiąc o zorganizowanych złodziejach czy zmotoryzowanych bandach, dla których zabawa w ganianego z SL i obstukanie leśnika to dodatkowa adrenalina.
Mi przytrafiło się kilka lat temu najechać na złodziei samochodów, którzy akurat w lesie rozbierali auto. Od tej pory wiem, że nie warto być Wyatem Earpem.

Trochę ich rozmowy przypominają nasze forum tylko , że u nas taki poziom reprezentują 14-18 (bez urazy) a u nich 25 - ...........

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na kazdy temat”