UBEZPIECZENIA MOTOCYKLOWE , Motocross, Enduro
-
Autor tematublackhawk
- Mistrz prostej
- Posty: 183
- Rejestracja: śr, 23 sie 2006, 01:21
- Motocykl: Kawasaki KXF 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Wadowice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
UBEZPIECZENIA MOTOCYKLOWE , Motocross, Enduro
Witam znalazłem taka ofertę w sieci czy ktoś już ma wykupione ubezpieczenie w tej firmie ?
albo czy ktoś coś wie więcej na temat tej firmy , oferują ubezpieczenie w firmie ACE albo może ktoś wie więcej na temat tego ubezpieczenia ?
http://www.dlaaktywnych.com.pl/
Pozdrawiam
albo czy ktoś coś wie więcej na temat tej firmy , oferują ubezpieczenie w firmie ACE albo może ktoś wie więcej na temat tego ubezpieczenia ?
http://www.dlaaktywnych.com.pl/
Pozdrawiam
-
- Mistrz prostej
- Posty: 78
- Rejestracja: wt, 15 maja 2007, 23:41
- Motocykl: Suzuki DR 125&Honda CR 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Łowicz
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: UBEZPIECZENIA MOTOCYKLOWE , Motocross, Enduro
nie znam tej firmy le na pewno moge Tobie jak i wszystkim na forum stanowczo odradzic firme SIGNAL IDUNA(jak juz sie uporam z nimi do konca to moze zaloze caly watek temu poswiecony)
Nie przyznali mi odszkodowania po moim wypadku, zaczynajac od tego,ze rozpatrywali ok pol roku(a maja na to 30 dni), w ogole nie przejzeli zalaczonej dokumentacji, nie przeczytali nawet kart informacyjnych,jedynie wstepne rozpoznanie(w ktorym oczywiscie nie bylo wszystkich uszkodzen), lezalam w szpitalu 2 miesiace i mimo tego,ze za kazdy dzien pobyty do 60 dnia tez podobno jest jakies swiadzenie to nie dostalam nic.
Po tym doswiadczeniu nie zamierzam sie ubezpieczac nigdzie indziej niz w NORMALNYCH i ogolnie znanych ubezpeczeniach, jak ubezpieczenie w szkole/na studiach lub PZU, moglam sie ubezpieczyc przy uczelni za 20 zl ale sobie wymyslilam ubezpiecenie sportowe za ktore zaplacilam 4 razy wiecej i nie dostalam teraz nic, a z tego zwyklego dostala bym kase na bank
Nie przyznali mi odszkodowania po moim wypadku, zaczynajac od tego,ze rozpatrywali ok pol roku(a maja na to 30 dni), w ogole nie przejzeli zalaczonej dokumentacji, nie przeczytali nawet kart informacyjnych,jedynie wstepne rozpoznanie(w ktorym oczywiscie nie bylo wszystkich uszkodzen), lezalam w szpitalu 2 miesiace i mimo tego,ze za kazdy dzien pobyty do 60 dnia tez podobno jest jakies swiadzenie to nie dostalam nic.
Po tym doswiadczeniu nie zamierzam sie ubezpieczac nigdzie indziej niz w NORMALNYCH i ogolnie znanych ubezpeczeniach, jak ubezpieczenie w szkole/na studiach lub PZU, moglam sie ubezpieczyc przy uczelni za 20 zl ale sobie wymyslilam ubezpiecenie sportowe za ktore zaplacilam 4 razy wiecej i nie dostalam teraz nic, a z tego zwyklego dostala bym kase na bank