Red bull Romaniacs

[Marcin Honda250]

Na filmiku z 2008r. z Red bull Romaniacs są motory crossowe.

[ELIS]

RedBull Romania to jeden z trudniejszych rajdów kilkudniowych na świecie ( bynajmniej tak oceniają go uczestnicy ) http://www.redbullromaniacs.com/home/home/

Enduromania to impreza o charakterze Enduro for Fun, czyli rajd drużynowy w którym trzeba szukać punktów.
www.enduromania.net

Enduromania do RedBullaRomania ma sie jak wakacje w Egipcie do Dakaru:)

Pozdrawiam
Rafał
450exc

[marekkrk]

No napalilem sie jak dziecko na drozdzowki w cukierni.

Jak beda fundusze to bede sie starał pojechac.

Ta ekipa z KRK to nawet druga była.
Znam ich.

zaczynamm ostre treningi
RUMUNIA CZEKA:)

A na drugiej edycji w zeszłym roku to nawet pierwsza
i to zrobiła wszystkie punky w 4 dni, a nie w 5
Wiem, bo jechałem w obu drużynach

Impreza super. będę tam jezdził 2 razy w roku

Dodam tylko, nie do końca jest tak że to lajtowa impreza. Można oczywiscie przez 5 dni jeżdzić dla przyjemności, olać zbieranie punktów i robić co 2 godziny przerwę na browara.
ALE

Jak ktoś chce zrobić wynik (dla siebie oczywiście) i zebrać jak największa ilośc punktów
musi się liczyć z tym że nie ma "miętkiej gry".
Zrobiliśmy w 4 dni 1500 km !!. W 50% po cięzkim, wymagającym doświadczenia terenie.
Trzeba się solidnie przygodować, i to nie tylko sprzętowo (wszystko co potrzebne do przeżycia w 5 dni, oczywiście nie spimy w "lesie" - znajdujemy po drodzie pensjonaty) ale też kondycyjnie - jeździć trzeba po 10-12 godzin dziennie MINIMUM.
Z plecakiem ze szpejami i 13 litrowym bakiem (moim zdaniem to konieczność w rumunii ze względu na mała ilośc stacji benzynowych i rozmieszczenie punktów)
Uwierzcie mi, że kolesie którzy jeżdża dużo, w wieku ok. 30 po dwóch dniach robią się zieloni ze zmęczenia (w tym ja )
Niezwykle istotną rolę odgrywa zaplanowanie trasy i niezbędna jest bardzo dobra nawigacja na podstawie GPS i map.

Uwierzcie, że po takich 4 dniach mam dośc motocykla na 2 miesiące.

Z drugiej strony, same superlatywy. przepiękny teren (w tym góry ok. 1600-2000 m), o rozpiętości ok. 100x100 km, LEGALNA jazda na motocylku, niesamowicie przyjazne nastawienie miejscowych.

Koszty wyjazdu zamyjaką się w ok. 2000 zł (w tym noclegi, wyzywienie, browarki, dojazd, paliwo do jazdy na miejscu)

Dodam jeszcze, że jak słysze o rajdach PZM (cross coutry 2xpo 1,5 godziny) za 170 zł + koszty wyjazdu to mi się śmiać chce

W tym roku wybieramy się z Krakowa pod koniec maja i pewnie drugi raz sierpień/wrzesień.

pozdrawiam
Marek

[siwypawel1]

Widze ze pojechac tam to nie takie proste, cena wpisowego katastrofa.Jedyna szansa to pojechac tak pobrykac w Enduromani jak pisal ELIS.Dobrze ze troche powiedziales co i jak.Ale ja mam typowego crossa,bak 8L, swiatla brak,a to juz minusy.Ale i tak pojedziemy moze nie na zawody tylko tak pojezdzic bo jest gdzie.Chcialbym sie wiecej dowiedziec o jakis fajnych miejscach,namiary gdzie sie mozna zatrzymac,jaki sprzet sie przydaje itp.

[HaDeK]

WYSTARCZY 3-4 ODWARZNYCH ENDUROWCÓW
+ BUS
a) 2000 PLN / osobe WYPAS na WYGODNIE - AGROSPANIE+SNIADANIE
b) 1500 PLN / osobe SPANIE NA SIANIE, MYCIE W STRUMYKU, PUNK IS GOOD!

Pieknie sie leci całą trase po CHIKEN
czasem PRO zachaczyc mozna jak cos ciekawego (mega podjazd czy coś).

Jak sie ładnie poprosi to i paliwem obsługa raidu sie podzieli w lesie na punktach.

WSZYSTKO OCZYWISCIE Z PARTYZANTA bez chorych wydatków
a jaki FUN !

NO STRESS :butthead: NIE SRAC W GACIE